Decyzja

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Decyzja

Post autor: drzewo » 06 paź 2007, 17:12

na podstawie Srimad Bhagavatam, Kanto Pierwszeko, Rozdzialu "Ukaranei Syna Drony", widac, bardzo ciekawy zbieg okolicznsci prwadzacy do momentu podjecia decyzjiii...

Jak widomo, pod koniec bitwy, kiedy Pandawowie, juz wygrali, syn Drony, mlody bramin , zabil w snie pieciro dzieci Pandawow. Myslal ze w ten spsob zadowli swojego dowudce i przejdzie do slawy. Tym zabojstwem dzieci, ostatecznie ani nie zadowlil Durjdhany ktry go zkrzyczal, ani nie zyskal slawy. Wojna i tak byla juz pregrana.

Ardzuna, obical zonie ze zabije go. Gy jednak Go odnalazl...pojawily sie spzreczne nawolywania;l

Draupadi, nagle strdzila "po co go zabijac, ja mamtka bede plakala, po co robic koljna matke placzaca"

Ktos pwoiedzial "wedog prawa nalezy karac za zabojstwo, tez bramina, zabij"

Ktos inny tez zeby zabil a ktos inny zeby jednak nie. W tym moncie jest opsane iz Kryszna, usmiechnol sie i powiedzial, zrob tez tak by Mnei zadowlic. Ardzuna mial wiec rozne obcie...co gorsza...kazda wydawala sie bardzo logiczna...

jak wiec dokonal wyboru? Ostecznie pusil go wolno, scinajac tylko mu wlasy// Gdy to zrzbil widzial ze wlasnie tego Kryszna sobie zyczyl/

Pytanie wiec, jak doszlo do tej decyzji. zadne zewnatrzne czynniki, takie jak pisam nie byly tu rozstrzygajace, kazda strna miala swoja logike...wyglada na to ze Ardzuna jakos wyczol...sam z siebie co bedzie lepsze i dla niego i dla Kryszny. Jest to bardzo zagadkowa histria...

Czy Wy tez jak podejmujecie decyzje czasmi tak czujecie?

yogamaya

Post autor: yogamaya » 06 paź 2007, 17:36

Sny są przedłużeniem naszych codziennych działań więc często bywa, że o nierozwikłanych kwestiach w automatyczny sposób myślimy we śnie. Często Najwyższa Paramatma naprowadza na właściwą ścieżkę w danym problemie. Wstajemy i wszystko staje się jasne. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i zmęczenia i sen potrzebny jest do trzeźwego spojrzenia na świat. Coś co wieczorem wydaje nam się nie do przeskoczenia rano jest błahostką.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 08 paź 2007, 16:15

Problem leży w tym, że żaden system nie jest doskonały. Żadna maszyna nie będzie sprawiedliwa jeżeli nie będziemy mieć serca i myśleć też sercem a nie tylko głową. Żeby dobrze dokonywać wyborów trzeba rozpoznać swoją warnę, swoją naturę, dla każdej varny i aśramu są inne standardy postępowania. Jednak jeżeli będziemy ślepo podążać za zasadami wedyjskimi nie mając oddania dla Kryszny, będziemy mieć oddanie dla siebie czy innej sprawy i wtedy nasze decyzje choć logicznie poprawne mogą być błędne. Żeby dobrze wiedzieć czego oczekuje od nas Kryszna a nie myśleć, że wydaje nam się czego On chciałby od nas, trzeba być szczerym, oddanym, wspólczującym dla innych, przebaczającym (każda varna inaczej to okazuje), trzeba stale się doskonalić. Nie jesteśmy materią a jivą i jako tacy mamy kontakt z Atmą, a przynajmniej Atma ma kontakt z nami. Przyjmując, że Bóg jest wszechwiedzący i jest ostatecznym sędzią, ustawiamy to jako biegun naszych działań. Każdy czyn skażony jest blędem tak jak ogień przesłonięty dymem, dlatego jeżeli podążamy swoją varną to niezależnie od czynów, od wyznania, od pochodzenia Kryszna zneutralizuje niedoskonalość takich pełnych oddania czynów.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 08 paź 2007, 17:43

Znane Drzewo napisał:
zabil w snie pieciro dzieci Pandawow.
Dla tych, którzy nie znają historii wyjaśniam, że syn Drony zabił rzeczywiście dzieci które spały, a nie tylko we śnie.

ODPOWIEDZ