Moje brudne mysli
: 30 lis 2006, 15:50
Oprócz wielu pozytywnych maili, za które bardzo dziękujemy (naprawdę jest to inspirujące), nachodzą mnie myśli, czemu tak jest mimo wszystko, że niektórzy nie są zadowolni z tego co robimy, że musimy się tłumaczyć, że nie jesteśmy vrindą bis. Jeżeli stalibyśmy się vrindą bis to byłaby porażka dla mnie. Moja wizja idzie w zupełnie innym kierunku, polegająca na nadaniu twarzy, oblicza tego co prezentujemy. Tzw. niezależność czy uniwersalność muszą pamiętać, że gdyby wszyscy na świecie chcieli być niezależni w ten sposób to nie byłoby żadnych organizacji, żadnej sukcesji uczniów, wymarłyby i ci. tzw. niestowarzyszeni nie mieliby tematu bo temat by umarł śmiercią naturalną, rozmyłby się w mieszance poglądów rożnych umysłów. Bazowanie przy kimś nie jest złe, a wręcz wspierające, ale nie można odwracać sytuacji i hipokrytycznie twierdzić, że nie ma konkurencji a jednocześnie za deklaracjami nie idą czynności. Vrinda ma swoje miejsce i nie zamierzam go negować myślą , mową i uczynkiem. Napisałem tam kilkaset postów więc co za pytanie? Mam to przekreślić czy jak? Obecnie moja wizja dotycząca waisznawy.pl jest duża, dużo czasu mi to pochłania, ale czuję, że ewoluuję, że zrobiłem krok naprzód. Chciałbym utrzymać inny nastrój tego portalu. Narazie jest tu spokojnie, bez pola bitwy na forum i tak ma być. Podjęliśmy współpracę z bardzo wieloma osobami i jednostkami organizacyjnymi jak; Kurier Nama Hatta, wydawnictwo Bhakti-Wedanta, Akademia Waisznawa, Tape Ministry Kryszna Kszetry Prabhu i Trivikrama Swamiego, Biurem Informacyjnym ISKCON w Polsce, świątynią warszawską, wrocławską, Kula Shekarem Prabhu - specjalistą od astrologii, wastu i samskar, Isangri sevą - specjalistką od tańca indyjskiego, Mukharą d.d - specjalistką od Ayur wedy, Jayatamem Prabhu - organizatorem Touru Indradyumny Swamiego, który zrobi u nas podstronę Indradyumny Swamiego, obecnie prowadzę rozmowy z BBT, i wieloma innymi osobami, więc nie mam czasu wychodzić poza ISKCON, bo jest naprawdę dużo do zrobienia w tym temacie. Chcemy firmować organizację, bo to dzięki niej wszystko się rozwija i jest "takie jakie jest".
Szanujemy inne organizacje jako autentyczne odrębności, natomiast chcemy uniknąć sporów między religijnych i dlatego na forum nie powstał dział; Dialog międzyreligijny. Zapraszam na vrinda.net.pl. Tutaj chcemy prowadzić rozmowy w innym nastroju. Tylko jedna droga jest prawdziwa, droga do Boga. Ale tu gospodarzem jesteśmy my i zapraszamy wszystkich, którzy chcą skorzystać z tego co oferujemy nie naruszając praw gościnności. Tu jest inny przystanek, inna stacja. Mieszkając w jednym regionie nie neguję mieszkańców innych regionów, nie neguję ich prawa do podróżowania, ale niebezpieczne jest gdy ktoś twierdzi, że nie ma konkurencji, bo i morze i góry są w jego ofercie turystycznej bo jest uniwersalny. To nowa ścieżka religijna? Dlatego nie ma konkurencji, bo tylko jedna osoba ma monopol? Wolny rynek nie jest karany ale monopol zawsze spotyka się z opozycją. Waisznawa.pl ma zjednoczyć i odnaleźć bhaktów, podzielonych i zagubionych, tych, którzy wpadli w marazm gdy przestali się utożsamiać z organizacją i tych, którzy chcą coś zrobić ale nie mieli pola dzialania. Oto pole z którego plony wiadomo do jakiego pójdą młyna i jaką wioskę zasilą. Nie ma ściemniania. Mamy do tego prawo i formalne i moralne. Dharani zechciej kiedyś pogadać jak już przestaniesz być urażony. Możesz mi nawrzucać, przyjmę z pokorą a tobie ulży. Bo nie jest dobrze mieć takie stosunki jeśli mamy współpracować a powinniśmy współpracować, w końcu mamy jeden cel, a wszyscy się uczymy, że jeśli skierujemy miłość do tej jednej właściwej osoby, nie będzie konkurencji w tym rodzaju. Inaczej jest jeśli chcemy coś z tego dla siebie, to kuszące i to rozumiem, dlatego zaproponowałem stowarzyszenie a może fundację. Jest bezpieczniejsze i łatwiej oprzeć się pokusie.
Szanujemy inne organizacje jako autentyczne odrębności, natomiast chcemy uniknąć sporów między religijnych i dlatego na forum nie powstał dział; Dialog międzyreligijny. Zapraszam na vrinda.net.pl. Tutaj chcemy prowadzić rozmowy w innym nastroju. Tylko jedna droga jest prawdziwa, droga do Boga. Ale tu gospodarzem jesteśmy my i zapraszamy wszystkich, którzy chcą skorzystać z tego co oferujemy nie naruszając praw gościnności. Tu jest inny przystanek, inna stacja. Mieszkając w jednym regionie nie neguję mieszkańców innych regionów, nie neguję ich prawa do podróżowania, ale niebezpieczne jest gdy ktoś twierdzi, że nie ma konkurencji, bo i morze i góry są w jego ofercie turystycznej bo jest uniwersalny. To nowa ścieżka religijna? Dlatego nie ma konkurencji, bo tylko jedna osoba ma monopol? Wolny rynek nie jest karany ale monopol zawsze spotyka się z opozycją. Waisznawa.pl ma zjednoczyć i odnaleźć bhaktów, podzielonych i zagubionych, tych, którzy wpadli w marazm gdy przestali się utożsamiać z organizacją i tych, którzy chcą coś zrobić ale nie mieli pola dzialania. Oto pole z którego plony wiadomo do jakiego pójdą młyna i jaką wioskę zasilą. Nie ma ściemniania. Mamy do tego prawo i formalne i moralne. Dharani zechciej kiedyś pogadać jak już przestaniesz być urażony. Możesz mi nawrzucać, przyjmę z pokorą a tobie ulży. Bo nie jest dobrze mieć takie stosunki jeśli mamy współpracować a powinniśmy współpracować, w końcu mamy jeden cel, a wszyscy się uczymy, że jeśli skierujemy miłość do tej jednej właściwej osoby, nie będzie konkurencji w tym rodzaju. Inaczej jest jeśli chcemy coś z tego dla siebie, to kuszące i to rozumiem, dlatego zaproponowałem stowarzyszenie a może fundację. Jest bezpieczniejsze i łatwiej oprzeć się pokusie.