Anantabhakti das pisze:Dalej nic niejazysz.Jakie porownanie?Sztuka militarna jest tez vedanga a ile razy skozystales z niej w zyciu a ile razy byles u lekarza?
Pozwól że Cię doedukuje, mój Ty kochany brazylijski upraszczaczu
Vedanga to : Jyotish, Kalpa, Chanda, Nirukti, Siksa, Vyakarana.
Czy to tak trodno ci pojac ,ze dla kogos kierujacego sie praktycznymi wzgledami astrolog jest zbedny w wiekszosci wypadkow.
Bardzo trudno, chyba ze mamy inne definicje osoby praktycznej. Astrologia jest zbędna dla ludzi, którym sie bardzo powodzi w życiu, nie są ciekawi, nie wierzą w Jyotish lub mają kontakt z Paramatmą (choć to też Jyoti - światło). Kalayana Varma napisał, że Jyotish jest dla tych, którzy chca przeczytać karmę wyrysowaną na czołach ludzi. Vaidyanath Dikshita pisze, że karma ta przejawia się w dasach (okresach), które może wyliczyć Jyotisha. Skoro karma obejmuje całe moje ciało w całym czasie ludzkiej egzystencji, to będąc osobą posiadającą więcej komórek szarych niż białych, chcę wiedzieć na jakiej karuzeli się kręcę i gdzie sie mogę przesiąść. Oczywiście jeśli ktoś jest bardzo czysty będzie dostawał tą wiedzę od środka. Ale wiesz jak to jest: cięzko rozróżnić głos Paramatmy od głosu umysłu, szczególnie jak się żyje w miejskiej cywilizacji.
Sa zawansowani bhaktowie w tym ruchu (tak zglebiaja to co wydalo BBT),prawdopodobnie nigdy niekozystali z pomocy astrologa i nieinteresuje to ich i raczej sa bardziej braminami niz wielu na wschodzie i na zachodzie.Np.Hrdayananda Gosvami.
Nie neguje tego, nigdy nie twierdzilem ze astrologia jest niezbedna by poruszać się po ścieżce bhakti. Niektórzy jeszcze muszą dorosnąc by zrozumieć jak Vedanga i Upaveda asystuje Siddhancie - Sadhana Bhakti.
A co ty wiesz wogule o tych "rodzinach braminskich",byles w Indiach ?czy sie tylko nasluchales?
Mój drogi, tyle rozmawialismy na ten temat. Zapomniałeś o wszystkim, czy chcesz wyciągnąc informację metoda Leppera? Dla Twojej satysfakcji powiem Ci, że codziennie rozmawiam przynajmniej z 3 hindusami:) Można powiedzieć że mam więcej znajomych hindusów niż Polaków:P Mam conieco informacji na temat tzw tradycji hindusów. Poza tym moj JyotishGuru bywa mniej wiecej 2-4 razy do roku w Indiach, więc to co pisze to nie są tylko teoretyczne wywody. Mógłbym wymienić więcej okazji do poznania tej kultury ale to chyba wystarczające, a poza tym Twoje pytanie jest zbyt intymne:P
A w ksiazkach BBT niema glebszego i szerszego zrozumienia?Mistyczne i proste podejscie do bhakti.Rafal sugeruje bhakta program dla Ciebie
Nic takiego nie napisałem. Zbyt szybki wniosek, wiedziałem że się na to złapiesz
.Etykiete waisznawa poczytac.Podstawy filozofii.Po co Ci te "powietrza zycia,planety ,kethu ,cyferki itd"Czy chcac jezdzic samochodem jest potrzebne Ci studiowac mechanike kwantowa,metalurgie,elektrotechnike i wszytsko na najwyzszym poziomi?NIE.Jesli chcesz zostac fizykiem i ekspertem od metalurgi czy cokolwiek to mozesz to robic osobno ale niekaz ludziom ,zeby mieli to w programie kursu na prawo jazdy.
Nie wymagam tego. Znów Twoje urojenia. Jnana jest dla braminów, reszta się ich słucha albo wybiera opcje ryzyk-fizyk.
Proces bahkti jest juz kompletnie opsiany i wiemy co jest wazne w nim i przestudiowanie tych ksiazek(Prabhupada) i kilku innych to praca na cale zycie.Prabhupa zatyatulowal Nekatar Oddania "Kompletna nauka o Bhakti Yodze."Gdzie tam masz o astraologi cos jesli masz problem ,ze to ksiazka BBT to wez Bhakti Rasamrita Sindhu ,Jyva Dharme,Czy Sri Caytania Siksamrita Bhaktivinoda Thakura.Te ksiazki sa najdoskonalszymi przedstawiaeniami Goudiya Vaisznawizmu(przynajmniej w opini Prabhupoada).Jesli nadal chcesz sie bawic w te cyferki,itd, to ok ale zrozum ,ze inni podoazajacy tym procesem (bhakti bo niewiem jaki Ty masz na mysli
)niemaja ochoty,czasu,atrakcji,obowiazku,nawet niewidza sensu w tym i jest to zupelnie ok.
Pewnie, że jest ok. Częstym błędem dyskutanta z ciałem Pitta-dosha są pochopne wnioski, przyczepiane czegoś co nie pojawiło się w dyskusji. Najpierw zrób małą pranayame, przeczytaj mój post (z 2 razy) i odnoś się do MOICH a nie wyimaginowanych twierdzeń.
I nienzaywaj ich "prostymi",czy tez ,ze sie "niezaglebiaja".Czasem sie zatanawiam jaka to nieszczesliwa sytaucja ,ze Ci wszyscy bramini,astrolodzy niemoga przejsc do sedna sprawy i skozystac z laski Pana Caytani i jakie to nieszczesliwe bo przeciez maja konatakt z Wedami.
Oceniasz z pozycji jednego życia, z pozycji zanużenia się w pewnym nastroju, z pozycji bardzo bardzo wąziutenkiej niczym żabunia w studni - Twój kolejny błąd. Nie wszyscy chcą iśc na Vaikuntha, niektorzy chcą iść na Kailasa do Pana Shivy i Shiva Purana mówi jak można to zrobić - są również wymienione specjalne metody dla Kali Yugi. Poza brahma bhuta zachodza innego rodzaju decyzje, gdyż tam myśl, słowo, fakt i rzecz to jedno - ciekawa koncepcja co?
Ale raczej to niemoja sprawa ich indoktrynowac i niejestem na tyle czysty by nauczac.Dlatego pogodz sie z sutuacja ,ze wielu powaznych,mistycznych,zglebiajacych sastry vaisnavow bedzie nadal ignorowac astrologie i astrologow bo zwyczajnie cenia swoj czas w tym zyciu i intuicyjnie(to tez Jyotish) czuja ,ze robia najlepsza rzecz.
Każdy będzie rozliczony ze swoich wyborów.
Poklony dla calej"hindusko,atrologicznej wioski".I tu zakonczmy ten temat i kiedy znasz juz moja opinie a ja Twoja zakonczmy na tym.Niewiem czy zrozumiales czy nie ale juz niema to znaczenia.Bede zadowolony jesli zakceptujesz ,ze ja i wielu innych ma taki pogald i pozwolisz nam z tym zyc w szczesciu i pokoju.Poklony Rafal.I poklony dla wszystkich Bhaktow Pana
ps.Rozsadku mi niebrakuje
Zaakceptowałem ze smutkiem, iż jest wielka różnica między tym co chciał przekazać Srila Prabhupada a tym co prezentuję się dziś jako tzw. filozofia bhakti. A dręczyć Cię bede do śmierci