Ratować życie?

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Ratować życie?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 30 maja 2007, 23:30

Ktoś powiedział mi mniej więcej:
"jeśli ratujesz komuś życie stajesz się za nie odpowiedzialny. Ta osoba może w przyszłości zrobić coś złego.
Po co ingerować w karmę obcej osoby?"

Jak jest naprawdę?

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 31 maja 2007, 13:01

wedlug pism wedyjskich (takze Manu Samhity) ratowanie zycia innym jest jednym z obowiazkow czlowieka na tym swiecie. karmiczna odpowiedzialnosc jest za dany czyn, a nie za jakies bardzo odlegle wydarzenie ktore ten czyn posrednio umozliwil. owszem, sa pewne zasady typu: "nie dawaj pieniedzy pijakowi, bo on je zmarnuje na alkohol - jak chcesz mu pomoc to daj mu jesc" ale chodzi w nich o oczywiste i bezposrednie konsekwencje danego czynu.

to my jestesmy odpowiedzialni za nasze czyny, a nie osoby ktore przyniosly nas na swiat (rodzice) czy uratowaly nam zycie.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 31 maja 2007, 15:58

Kula-pavana pisze:wedlug pism wedyjskich (takze Manu Samhity) ratowanie zycia innym jest jednym z obowiazkow czlowieka na tym swiecie. karmiczna odpowiedzialnosc jest za dany czyn, a nie za jakies bardzo odlegle wydarzenie ktore ten czyn posrednio umozliwil. owszem, sa pewne zasady typu: "nie dawaj pieniedzy pijakowi, bo on je zmarnuje na alkohol - jak chcesz mu pomoc to daj mu jesc" ale chodzi w nich o oczywiste i bezposrednie konsekwencje danego czynu.

to my jestesmy odpowiedzialni za nasze czyny, a nie osoby ktore przyniosly nas na swiat (rodzice) czy uratowaly nam zycie.
Brawo, Garuda Purana również wspomina o ratowaniu życia.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Divya
Posty: 258
Rejestracja: 19 sty 2007, 01:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Divya » 31 maja 2007, 18:09

Jesli chcesz kogos uratowac - ratuj jego dusze. Cialo to jak koszulek tonącego - takich okryć mielismy już miljony - czas wracać i wybudzic dusze
dziw dzago dziw dzago -
codzienne ranne wstawanie intonowanie spiewanie przed Bostwami Kryszny, to ratunek dla nas.
Mozemy komus pomoc doraznie i o tym mowi Manu samhita, jednak dla nas przewodnim pismem jest Bhagawata Purana. Warto pomyslec o tym, gdyz mozemy stracic ta okazje - i w innym wypadku bedziemy - atmaha - zabojca duszy. To dopiero prawdziwa tragedia...
Niech Pan Śri Ćajtanja, księżyc Nawadwipy, król tancerzy, pojawi się w zakątku mego serca.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 31 maja 2007, 18:40

Divya pisze:Jesli chcesz kogos uratowac - ratuj jego dusze. Cialo to jak koszulek tonącego - takich okryć mielismy już miljony - czas wracać i wybudzic dusze
dziw dzago dziw dzago -
codzienne ranne wstawanie intonowanie spiewanie przed Bostwami Kryszny, to ratunek dla nas.
Mozemy komus pomoc doraznie i o tym mowi Manu samhita, jednak dla nas przewodnim pismem jest Bhagawata Purana. Warto pomyslec o tym, gdyz mozemy stracic ta okazje - i w innym wypadku bedziemy - atmaha - zabojca duszy. To dopiero prawdziwa tragedia...
Są osoby, które nie mogą intonować cały dzień i czasami między jednym a drugim intonowaniem mają dylemat czy pomagać, czy nie pomagać; chcą wiedzieć, więc zwracają się do Wed (pancaveda). Należy zaakceptować różnorodność stworzenia. Twoje nauczanie jest w linii Prabhupada i ma na celu wywyższenie bhakti-margi nad jnana i karma. Bądzmy jednak inteligentni i spróbujmy dotrzeć do korzeni wykładni filozofii Prabhupada. Jej kontekst, cel oraz pełnie barw są wart studiowania by uchornic sie od blednego nauczania. Nie strzelajmy na ślepo.

Jeśli ktoś już jest przekonany do wyzszosci bhakti i wie ile z dnia może wypełnić bhaktiyoga ile karmayogą a ile zwykłą karmą - to pozwólmy edukować się bhaktom, którzy chcą wypełnić czas karma w sposób wedyjski.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

balarama11
Posty: 337
Rejestracja: 23 lis 2006, 21:23

Re: Ratować życie?

Post autor: balarama11 » 31 maja 2007, 19:48

Arkadiusz pisze:Ktoś powiedział mi mniej więcej:
"jeśli ratujesz komuś życie stajesz się za nie odpowiedzialny. Ta osoba może w przyszłości zrobić coś złego.
Po co ingerować w karmę obcej osoby?"
Czy naprawdę ktoś Ci to powiedział , czy znowu próbujesz rozkręcić dyskusję 8) ?. Widzisz ,ze kogoś np . potrącił samochód ,ktoś leży pobity -nie udzielisz mu pomocy, nie wezwiesz pogotowia ?
To ,ze ktoś pomaga ciału innej osoby- wcale nie musi wykluczac pomocy duchowej. Można w tym wypadku dać komuś maha mantrę i jednocześnie wezwać pogotowie
;
>>>taki odruch pomocy jest naturalnym , ludzkim instynktem [ tak na planie duchowym i materialnym]-zabijanie tego , zabija współczucie i miłosierdzie
Ostatnio zmieniony 31 maja 2007, 21:36 przez balarama11, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 31 maja 2007, 20:53

Divya pisze:Jesli chcesz kogos uratowac - ratuj jego dusze. Cialo to jak koszulek tonącego - takich okryć mielismy już miljony - czas wracać i wybudzic dusze
dziw dzago dziw dzago -
...
jesli nie uratujesz ciala to i dusza ci ucieknie :lol:

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 31 maja 2007, 21:27

Dziękuję bardzo za odpowiedzi.
Czy naprawdę ktoś Ci to powiedział , czy znowu próbujesz rozkręcić dyskusję ?.
Tak ktoś mi powiedział, nie powiem kto, bo czyta też to forum. A nie jest ważne kto, tylko jaka odpowiedź:)

balarama11
Posty: 337
Rejestracja: 23 lis 2006, 21:23

Post autor: balarama11 » 31 maja 2007, 21:46

Anyway wydaje mi się ,ze takie podejście jest trochę bezduszne.
Przypomina mi się ta historia z jaszczurką [z Krishna-book] uwięzioną w studni, którą synowie Kryszny próbowali oswobodzić .
Nie mówili -o taka jej karma , niech tam zdycha, ale starali sie jej pomóc wyjść z pułapki. Ostatecznie nie byli w stanie sami jej wyciągnąć , ale zdeterminowani , by udzielić jej pomocy ostatecznie wezwali Pana Krysznę . Choć musieli przerwać piknik w lesie , musieli posłać po Krysznę - poświęcili się - swój czas , swoją energię , cenny czas Pana Kryszny, by ratować życie temu stworzeniu.
Zdecydowanie w chwili potrzeby wolałbym spotkać takich życzliwych ludzi .

Awatar użytkownika
Indulekha
Posty: 360
Rejestracja: 24 lis 2006, 22:00
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Indulekha » 31 maja 2007, 22:03

Kula-pavana
jesli nie uratujesz ciala to i dusza ci ucieknie :lol:

mądre słowa :wink:

ODPOWIEDZ