Ratować życie?

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Ratować życie?

Post autor: RafalJyot » 23 cze 2007, 19:26

Purnaprajna pisze: Jeżeli chodzi o impersonalistów to jak najbardziej dostrzegają oni materię, traktując ją jako saguna brahman czyli Brahmana który przyjmuje materialne zanieczyszczenia lub po prostu Brahmana zmieszanego z trzema gunami natury materialnej. Zgodnie z filozofią Sankya, na saguna brahmana składa się 25 elementów: 5 maha-bhuta (woda, ogień, ziemia, powietrze, eter), 3 suksma-bhuta (umysł, inteligencja i fałszywe ego), 10 zmysłów, 5 obiektów zmysłów, kala (czas) i zanieczyszczona świadomość. A więc trudno mówić o tym, że impersonalista który postrzega saguna brahmana, nie dostrzega materii.
Mylisz advaitavadich z Sankhistami (Mimamsa/Vaisesikamsa), oczywiście podziały Sankhyi istnieją tak samo dla Vaisnavów jak i dla Advaita-vadich. O Sankhyi wspomina również zdaje sie 3 canto Bhagavatam choć nasza Parampara przyjmuje innego Kapilę. Oczywiście zdanie iż advaitavadi nie dostrzega materii jest kompletną bzdurą. Zauważyłeś to - dobrze. Advaita Vadi postrzegają wszystko tak samo jak Vaisnavowie na etapie Vyayatmika. Uważają natomiast, że istnieje dodatkowy tryb postrzegania wszechświata/Brahmana, do którego nie mają wstępu reguły logiki, obserwacji oraz alegorii z poziomu Vyayatmika. Advaita vadi, którzy uważają iż obok bezosobowego pojęcia Absolutu istnieje Absolut Saguna - Visnu/Vasudeva/Narayana nazywani sa Brahma-Vadi. Natomiast Advaita w sensie czystym uważają iż brahman staje się sa-guna w celu wytłumaczenia stworzenia (srishti). Tworzy On poprzez patrzenie - tad aikshata. Są to najbadziej wpływowe grupy duchowo-religijne w Bharata Varsy.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 23 cze 2007, 19:41

"System filozofii Sankhya mówi, że saguna Brahman składa się z dwudziestu pięciu elementów, łącznie z czynnikiem czasu (przeszłością, teraźniejszością i przyszłością)."
(Śrila Prabhupada w znaczeniu do ŚB 3.26.15)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 23 cze 2007, 19:47

Purnaprajna pisze:"System filozofii Sankhya mówi, że saguna Brahman składa się z dwudziestu pięciu elementów, łącznie z czynnikiem czasu (przeszłością, teraźniejszością i przyszłością)."
(Śrila Prabhupada w znaczeniu do ŚB 3.26.15)
Jasne, z tymże to nie wprowadza rozroznienia na system advaita i dvaita, jest to neutralne. Np podział na jnanendirya oraz karmendriya jest bardzo rozpowszechniony w tradycji Vaisnava. Cały schemat Srishti o którym mówi każda Purana we wstępie zawiera system żywiołów - śabda-akashta-vayu itd.
Sankhya znaczy wyliczać lub cyfra.

Z systemu Sankhya korzysta również Ayur-Vidya.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Ratować życie?

Post autor: Purnaprajna » 23 cze 2007, 19:56

RafalJyot pisze:Mylisz advaitavadich z Sankhistami (Mimamsa/Vaisesikamsa), oczywiście podziały Sankhyi istnieją tak samo dla Vaisnavów jak i dla Advaita-vadich.
Skoro podział Sankhyi istnieje także dla impersonalistów i Waisznawów to być może wcale nic nie mylę misio-króliczku.

Pomyliłem się w życiu tylko raz, ale i to okazało się tylko fatalną pomyłką. To żart.
RafalJyot pisze:
Purnaprajna pisze:"System filozofii Sankhya mówi, że saguna Brahman składa się z dwudziestu pięciu elementów, łącznie z czynnikiem czasu (przeszłością, teraźniejszością i przyszłością)."
(Śrila Prabhupada w znaczeniu do ŚB 3.26.15)
Jasne, z tymże to nie wprowadza rozroznienia na system advaita i dvaita, jest to neutralne. Np podział na jnanendirya oraz karmendriya jest bardzo rozpowszechniony w tradycji Vaisnava. Cały schemat Srishti o którym mówi każda Purana we wstępie zawiera system żywiołów - śabda-akashta-vayu itd.
Sankhya znaczy wyliczać lub cyfra.

Z systemu Sankhya korzysta również Ayur-Vidya.
Generalnie nie mówisz wcale na temat tego co napisałem, ale jedynie na temat tego, co tylko wydaje Ci się, że napisałem. Przydarza Ci się to nie po raz pierwszy. Dlatego proszę o więcej profesjonalizmu i koncentracji w Twoich wypowiedziach Rafale!

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 23 cze 2007, 20:24

Staram się jak mogę. Swoją pomyłkę chcesz zakryć faktem o neutralności Sankhyi. Ciesze się, ze przynajmniej też jesteś niecierpliwy i odpisujesz chyba najszybciej z wszystkich rozmówców.

a) Jagadish wyraził sentencję: 'Natomiast osoba, która wszędzie widzi tylko ducha i nie dostrzega materii, jest impersonalistą - i też jest w iluzji'.

b) Dlatego, iż jest to błędny aczkowlwiek często używany przez bhaktów argument chciałem zastanowić się wspólnie na
jakich przesłankach opiera się to nieporozumienie. Być może jest to uogólnienie, być może posługiwanie się innymi definicjami.

2. Teraz nadciąga Twoja wypowiedź, która rzecz jasna w domyśle musi dotyczyć poprzednich postów. Piszesz o impersonalistach a nastepnie zdanie później o filozofii Sankhii jakby wypływa czy dotyczyła bezpośrednio Advaita vadich, co jest również błędem.

3. Zaznaczam ten błąd po czym stosujesz zdanie, które jest prawdziwe ale nie stanowi ani obrony ani właściwego komentarza do tego co napisałem.

4. Mój komentarz zaczynający się od "Jasne..." ma na celu zaznaczenie niezależności systemu wyliczeń (Sankhya) od danego poglądu na ostateczną formę Absolutu. W historii starano się przywłaszczyć ten system ale z natury jest on niezależny.

5. Przyjmujesz moje wypowiedzi jako atak, albo zaprzeczenie Twoich argumentów. Pewnie opierasz się tym, iż w pewnym momencie napisałem iż się pomyliłeś. Trudno myśleć inaczej kiedy po zdaniach na temat Advaita Vadich poruszasz tematy Sankhyi. Widać to dokładnie w tymże zdaniu:
"Jeżeli chodzi o impersonalistów to jak najbardziej dostrzegają oni materię, traktując ją jako saguna brahman czyli Brahmana który przyjmuje materialne zanieczyszczenia lub po prostu Brahmana zmieszanego z trzema gunami natury materialnej. Zgodnie z filozofią Sankya.....". Twoja poprzednia myśl o tym iż materię traktują jako saguna brahmana jest kolejnym błędem. Ciekawe jak z tego wybrniesz. Materia nie jest tymczasowa (jak w naszym systemie) ale jest iluzją zawsze, jest snem. Brahman Satyam, Jagat Mithyam! Ona istnieje w systemie Vyayatmika, gdzie brahman widziany jest jako Jivatma (isvara i jiva) oraz jadatma (prakrti wychodzące z mahat). Kiedy jiva się budzi zanika dualizm podmiotu i przedmiotu (czyli np świata, wyobrażen) i jest tylko Brahman. Oczywiście jest wiele odmian Vedantyzmu - ta jednak uważana jest za najbardziej popularną.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 23 cze 2007, 22:11

RafalJyot pisze:Ciekawe jak z tego wybrniesz.
Po prostu przez przyznanie Ci racji.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 24 cze 2007, 02:04

to za 'króliczka' podaj mi swoje dane na priva 8)
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Jagadisha das
Posty: 107
Rejestracja: 17 lut 2007, 12:18
Lokalizacja: Kraków

Re: Ratować życie?

Post autor: Jagadisha das » 24 cze 2007, 21:48

RafalJyot pisze:
Jagadisha das pisze: Otóż odpowiedziałbym tak: Materialista widzi wszędzie tylko materię, gdziekolwiek nie spojrzy i jest ślepy na tematy duchowe - jednym słowem jest w iluzji. Natomiast osoba, która wszędzie widzi tylko ducha i nie dostrzega materii, jest impersonalistą - i też jest w iluzji
Na jakiej podstawie twierdzisz iż Advaitavadi nie dostrzega materii?
Może nie dobrałem słów właściwie, więc postaram się powiedzieć to inaczej...

Dylemat, czy ratować kogoś, czy też nie, inaczej może potraktować materialista (który może nawet nieświadomie wyznaje filozofię jagat satyam - czyli, że świat ten jest prawdziwy), a inaczej osoba, która jest zwolennikiem filozofii jagat mithya - czyli uważająca, że cały ten zjawiskowy świat jest nieprawdziwy, złudny, czyli nie istnieje. Jeśli chodzi o podstawę takiego twierdzenia, to SP wyjaśnia to w wielu miejscach. Np. w SB 8.12.8 ...The Vaisesika philosophers, however, because of their Mayavada conception, create differences. They say, brahma satyam jagan mithya: "The Absolute Truth is real, and the cosmic manifestation is false." But why should the jagat be considered mithya? The jagat is an emanation from Brahman. Therefore the jagat is also truth.

To co chciałem wyrazić w mym poprzednim poście, to to że:
- materialista, dla którego ciało jest jedyną świątynią odbierania szczęścia, ma silną motywację do ratowania zarówno ciała własnego, jak i ciał innych osób,
- impersonalista, który uważa, że ciało jest produktem mayi, iluzji, czyli tak naprawdę nie istnieje, nie ma (przynajmniej teoretycznie... ;-)) takiej motywacji do ratowania czyjegokolwiek ciała,
- a bhakta jest świadomy realnego istnienia zarówno siebie, jak i swego ciała, kładzie nacisk na kultywację wiedzy (BG. 13.8-12), nie zaniedbując jednocześnie obowiązków wynikających z posiadania ciała.

Miło jest porozmawiać o maha-bhagavatach (Purnaprajna - pozdrawiam), ale z poruszonego tematu wywnioskowałem, że raczej chodziło o praktyczne dylematy jakie mamy my, bhaktowie, którzy raczej maha-bhagavatami nie jesteśmy... ;-))

We wszystkich procesach religijnych istnieje zauważalna tendencja neofitów do zachłystywania się wyżynami życia duchowego i przejawiania fanatyzmu, dotyczy to również nas. Jest w tym wiele emocji, adrenaliny i żarliwości i w wielu przypadkach postawa taka jest szczera. W pewnym momencie przychodzi jednak otrzeźwienie, i zrozumienie, że proces którym podążamy, jest procesem stopniowym, o czy SP pisał i mówił wielokrotnie. Zanim ktoś stanie się nie dbającym o ciało avadhutą, czeka go długa droga regulowana, więc raczej nie powinniśmy zachowywać się jak osoby, których reguły tego świata nie dotyczą. A kwestie związane z utrzymaniem naszego ciała bardzo nas dotyczą, o czym przekonały się osoby które po latach spędzonych w światyni, zamieszkały na zewnątrz...

Z przyjemnością będę przyglądał się fascynującym wywodom filozoficznym forumowych panditów, z których sam na pewno wiele skorzystam. Jednak osobiście bardzo mnie interesuje jak bhaktowie rozwiązują swe codzienne praktyczne dylematy, takie jak: ratować, czy nie ratować; harować, czy wegetować, płacić podatki czy lawirować...

Ja wiem jedno, mam ciało, i wynika z tego tyle praktycznych problemów... To jest solidna nauczka.

Pozdrawiam wszystkich.
Trust no future, however pleasant...
Ten świat nie jest miejscem dla gentelmana...

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 24 cze 2007, 21:56

Ja także serdecznie pozdrawiam Jagadisha Prabhu! Long time no see! :)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Ratować życie?

Post autor: RafalJyot » 24 cze 2007, 23:27

Jagadisha das pisze: - impersonalista, który uważa, że ciało jest produktem mayi, iluzji, czyli tak naprawdę nie istnieje, nie ma (przynajmniej teoretycznie... ;-)) takiej motywacji do ratowania czyjegokolwiek ciała,
Dobrze, że dodałeś ten nawias. Advaitavadi zachowują sie zupełnie tak samo jak bhaktowie, rozwiązują dylematy sposobami z poziomi, na którym one się pojawiają. Kiedy umysł i inteligencja nie są już przyciągane do praktycznych tematów altruizmu, dharmy, powinnosci rodzinnych wówczas otwiera sie tematyka Vedanty/Moksa. Braminizm oznacza dystynkcje filozoficzną; może to być karma-, jnana-, upasana- kanda, ale musi być dystynkcja inaczej praktycyzm pojmowania duchowości jest zbyt wulgarny by nam pomógł na dłużej. Dlatego praktycznie rozwój duchowy nie istnieje poza świadomością braminów. W innym wypadku 'zyciowe' dyskusje na tematy praktyk duchowych pozostają na poziomie dyskursu podczas spotkan Anonimowych Alkoholików.


Advaita-vadi twierdzą iż :

w ścisłym sensie do takiego stanu niezbędna jest Sannyasa (wg. Sankara-acaryi). Kiedy zbliżamy się do Satvy, dzięki Jnanie i Dhyanie Jiva przechodzi 3 stany od snu do całkowitego przebudzenia. Przebudzenie w tej tradycji nie może zostać opisane sposobami z poziomiu Vyavaharika, tak jak Uttama nie dzieli się swoimi 'perłami' z bhaktą bolkiem. Kiedy widzimy, że to lina a nie wąż, wówczas to znika iluzja (najpierw maya później avidya) a nie wąż. Także nie można powiedzieć że przechodzimy do innego stanu, bo tak naprawde nie było innego stanu niż Brahman. Dlatego są dwa rodzaje przemiany Vivarty i nieporozumienia, ktore pojawiają się z wychodzeniem poza całośc Brahmana czy upadek Brahmana w Saguna->Jiva/Jagad są pozornymi nieporozumieniami, gdyż wynikają z braku dystynkcji filozoficznej.

Advaita Vadi będzie ratował życie swoich bliskich dlatego, że tak mówią purany (poziom karma kanda), ale będzie równiez zajmował się wyzwoleniem (poziom jnana kanda) także mieszanie tych dwóch poziomów jest częstym błędem popełnianym przez osoby z zewnątrz tej filozofii/margi.

Fajna dygresja na temat zachłyśnięcia się.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

ODPOWIEDZ