Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 mar 2014, 16:59

Trafiłem na ciekawy artykuł, w którym pytania jakie stawia autor można śmiało postawić każdemu:

Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka od rzeczywistości?

"Przekonanie, iż sprawy Ducha to bujanie w obłokach, czy jakieś idealistyczne mrzonki nawiedzonych guru, to wciąż żywe pozostałości po największej manipulacji planety – religiach monoteistycznych mojżeszowych (judaizm, chrześcijaństwo, islam). Koncepcja Boga, Istoty Najwyższej, Wyższej Inteligencji, Wielkiego Architekta – została w tych religiach zredukowana do minimum minimum."

"Czy podejmując tematy duchowe powinniśmy unikać: polityki, gospodarki, nauki, medycyny, afer, konspiracji – jako tych profanicznych, niegodnych?

Znam wielu natchnionych zwolenników idei new age, którzy uważają, że na stronach takich jak moja powinny być poruszane tylko optymistyczne, natchnione duchem tematy. że nie powinno być nic, co jest choćby trochę “złe”, profaniczne.

Czy takie podejście ma sens?"

"To, co obecnie widzimy w nauce, polityce, to rozpaczliwa próba negacji jakiegokolwiek życia duchowego. W rezultacie, np w medycynie, chorych leczy się jedynie w sferze fizycznej, a właściwie – ucisza na chwilę objawy, zapominając zupełnie o genezie większości chorób – czyli podświadomości i Duchu.

Obecna nauka i będąca jej przedłużeniem szkolna indokrynacja (teoria Darwina, wielki wybuch, genetyka, model newtonowski i kartezjański) to inaczej czynienie dzieciom mentalnej i duchowej lobotomii. Nie na darmo mówi się, że dzieci są twórcze i ciekawe świata, a potem niestety idą do szkoły.

Nie da się żyć w oderwaniu od realności. Realność, to oprócz spraw Ducha (które też dzieją się tu i teraz a nie w jakimś “niebie”) także sprawy przyziemne. Jest takie powiedzenie, które zawsze powtarzam chodzącym w chmurach idealistom bądź tym, którzy biegną szaleńczym tempem przez życie:

“Oby nie musiano rzucać w Ciebie cegłą, byś choć na chwilę przystanął i przemyślał swoje życie..“"

"A zatem: czy duchowość nie jest próbą ucieczki od rzeczywistości w celu uniknięcia wysiłku, nierozwiązanych problemów, dyskomfortu, presji?"

"Ale czy aby na pewno ten nasz wewnętrzny świat duchowości jest prawdziwy? Czy często nie jest tak, że jest przez nas stworzony właśnie dlatego, że nie radzimy sobie z codziennością, nie potrafimy stawić jej czoła?"

"Najpierw trzeba odrobić zadanie domowe z niższego poziomu, żeby móc przejść na poziom wyższy (BTW dziwna zbieżność z grami komputerowymi :-). Tylko wtedy na kolejnym poziomie następuje integracja poprzedniego i tylko wtedy rozwijamy się harmonijnie. W przeciwnym wypadku zawsze będzie czegoś brakowało i zawsze w jakimś obszarze będziemy sztuczni.

Czy zatem nie jest tak, że nie można za szybko przeskakiwać na wyższy poziom drabiny bez wcześniejszego choćby dotknięcia jej wszystkich początkowych szczebli? Choćby po to, żeby móc zrozumieć tych, którzy są na tych poziomach.

Czy nie jest tak, że najpierw trzeba mieć mocne nogi i dobry grunt pod nogami, żeby móc zacząć pracować nad skrzydłami i dobrze się wybić w gore? (tak na marginesie, to natura nie pozbawiła ptaków nóg – przypadek ?)."

http://kefir2010.wordpress.com/2014/03/ ... ywistosci/


oraz drugi artykuł i rozważania autora:

Wszystko jest ze sobą powiązane: nauka, polityka, duchowość
http://kefir2010.wordpress.com/2014/02/ ... ch-unikac/
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Post autor: Purnaprajna » 19 mar 2014, 17:36

A co to jest duchowość? To nie jest wyjaśnione, a bez tego niemożliwe jest określenie, czy duchowość to "bujanie w obłokach i ucieczka od rzeczywistości", czy też nie.

Powiedziałbym, że "duchowość" New Age to bujanie w obłokach, bo bez szczerej intencji podporządkowania duszy Bogu. Natomiast, rzeczywista duchowość waisznawizmu to jukta-wairagja, czyli praktyczne używanie w życiu rzeczy nadających się do rozwoju bhakti dla Kryszny.

Polityka, gospodarka, nauka, medycyna, afery, konspiracje bez związku z bhakti dla Kryszny, to takie samo bujanie w obłokach iluzji, jak New Age. Bez różnicy, ponieważ wspólnym mianownikiem jest kultywowanie cielesnej koncepcji życia i przyjemniejszego zadowalania zmysłów, co jedynie coraz mocniej wiąże czystą duszą z cyklem samsary, czyli bardzo bolesnego koła powtarzających się narodzin i śmierci, pomimo postępu w nauce i medycynie. Jednak użycie tych samych rzeczy w służbie dla Kryszny to prawdziwa Rzeczywistość i Realia życia dżiwatmy, i działa niczym usuwanie bolesnego ciernia za pomocą innego, w odróżnieniu od przefiltrowanej przez okulary trzech gun "rzeczywistości" opartej na fałszywej, cielesnej tożsamości z jej koncepcją użyteczności i praktyczności czegoś w życiu.

anasaktasya visayan
yatharham upayunjatah
nirbandhah krsna-sambandhe
yuktam vairagyam ucyate

prapancikataya buddhya
hari-sambandhi-vastunah
mumuksubhih parityago
vairagyam phalgu kathyate


"Gdy ktoś nie jest przywiązany do niczego, ale jednocześnie przyjmuje wszystko w związku z Kryszną, jest on usytuowany właściwie – ponad zaborczością (zachłannością). Z drugiej strony, ten, kto odrzuca wszystko, będąc pozbawionym wiedzy o związku tego z Kryszną, nie posiada pełnego wyrzeczenia." (Bhakti-rasamrta-sindhu 2.255-256)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Post autor: Vaisnava-Krpa » 19 mar 2014, 20:40

Autor artykułu definiuje duchowość:

"Podążając za dobrą radą Sokratesa zacznę najpierw od zdefiniowania tego, co w tym artykule będzie rozumiane przez:

-duchowość - sfera wewnętrznego życia człowieka związana z poszukiwaniem odpowiedzi na pytania: kim jestem? Jaki jest sens życia? Czy istnieje Bóg?"
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Post autor: Purnaprajna » 19 mar 2014, 21:44

Och, tego fragmentu nie zacytowałeś na forum. Poza tym, samo dociekanie o sensie życia itd. jest tylko sferą sambandhy, czyli 1/3 życia duchowego. Istnieje jeszcze praktyka i ściśle określony cel tej praktyki i dociekań.

Samo intelektualizowanie bez sadhany, i gdzie cel jest bardziej ulotny niż konkretny, nie przynosi duchowej realizacji. To nadal karma, nawet nie gjana, bo celem jest odbieranie zmysłowej przyjemności z intelektualnego posmaku rozważań i dyskusji, a nie praktyczne połączenie, zaangażowanie i podporządkowanie własnej egzystencji służbie dla przyjemności osobowego Absolutu.

Oczywiście, trudno autorowi coś zarzucić, czy mieć mu coś za złe, biorąc pod uwagę ogólne podejście do tematu oraz cytowane źródła. Chwali mu się, że w ogóle o takich rzeczach rozmyśla. Z pewnością jest dobrym materiałem na wielbiciela Kryszny. :)

Podsumowując, nie sądzę, aby bhaktowie znaleźli tam coś nowego, czego by już wcześniej nie wiedzieli, i to w znacznie bardziej konkretny i szczegółowszy sposób.

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Re: Czy duchowość to bujanie w obłokach i ucieczka

Post autor: drzewo » 16 lut 2015, 23:35

Zazwczaj tak sie kojarzy ze osoby zwiazane z "duchwoscia" sa senrymentalne, gadaja cos o milosci, ktorej nikt nie potrafi wpwadzic w zycie sa malo konrtne. Maja malo pieniedzy, nic im sie nie udaje:) Takie flegmatyki: )

I zazwczaj sie kojarzy ze osoby nie-duchwe, jakby przeciwstwo - maja duzo kasy, powdznie w zyciu, sa egoistami, twarda stapaja po ziemi itp.

Dlatego dobrze by bylo zeby to obalic:) Czyli potrzeba osob zajmujacych sie Swiadomscia Kryszny, a jednoczesnie nie sentymntanych, twarda stopajaych po ziemi. Silnych. Tak prznajmij sie wydaje.

ODPOWIEDZ