karma a "plan Kryszny"
karma a "plan Kryszny"
Wczoraj to dyskutowali?my nieco na wieczornym wykładzie
z Gaura ?aktim Prabhu - uczniem ?rila Prabhupada z USA... :
Czy "plan Kryszny' jest ponad karm?, czy też jest składnikiem karmy dodanym do naszego życia przez Kryszę, by?my go wypełnili...?
I co to w ogóle jest?...
z Gaura ?aktim Prabhu - uczniem ?rila Prabhupada z USA... :
Czy "plan Kryszny' jest ponad karm?, czy też jest składnikiem karmy dodanym do naszego życia przez Kryszę, by?my go wypełnili...?
I co to w ogóle jest?...
Life's a game,
soul is serious
soul is serious
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
Re: karma a "plan Kryszny"
To sa dwie rozne rzeczy. Plan Kryszny nie neguje prawa karmy i wynikajacych z niego "rozliczen" zywych istot - ten plan po prostu je wykorzystuje. Tak jest przynajmniej jesli chodzi o zwyklych ludzi.Asikunda pisze: Czy "plan Kryszny' jest ponad karm?, czy też jest składnikiem karmy dodanym do naszego życia przez Kryszę, by?my go wypełnili...?
I co to w ogóle jest?...
Czasami Kryszna zmienia karme Jego bhaktow, jesli pasuje to do Jego planu lub jesli chce pomoc im w zyciu duchowym. Poniewaz bhaktowie dobrowolnie poddaja sie woli Kryszny, ich karma nie jest obierana w automatyczny sposob, tylko jest regulowana przez wole Kryszny i Jego plan.
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
He he, i już po dyskusji, by się wydawało
Kula Pavana napisał:
Tak, s? opisy np. kl?tw rzuconych na kogo? przez braminów i póĽniej Kryszna np. wyzwalał te osoby itp. (np.drzewa Ardżuna). Ale nasuwa się pytanie:
1) Czy ta osoba, która rzucała kl?twę, rzucała j? pod wpływem nathnienia paramatmy, i
2) czy osoba, której kl?twa dotyczyła miała bezprzyczynow? łaskę brać udział w rozrywkach Kryszny, czy były to przypadkowe jiwy, czy może zasłużyły sobie na taki plan?
Kula Pavana napisał:
Plan Kryszny nie neguje prawa karmy i wynikajacych z niego "rozliczen" zywych istot - ten plan po prostu je wykorzystuje.
Tak, s? opisy np. kl?tw rzuconych na kogo? przez braminów i póĽniej Kryszna np. wyzwalał te osoby itp. (np.drzewa Ardżuna). Ale nasuwa się pytanie:
1) Czy ta osoba, która rzucała kl?twę, rzucała j? pod wpływem nathnienia paramatmy, i
2) czy osoba, której kl?twa dotyczyła miała bezprzyczynow? łaskę brać udział w rozrywkach Kryszny, czy były to przypadkowe jiwy, czy może zasłużyły sobie na taki plan?
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
1. niekoniecznie. jest opisanych wiele sytuacji gdzie Pan Kryszna musi sie sporo nagimnastykowac zeby zgrac wszystkie takie wydarzenia ze swoim planemArkadiusz pisze: 1) Czy ta osoba, która rzucała kl?twę, rzucała j? pod wpływem nathnienia paramatmy, i
2) czy osoba, której kl?twa dotyczyła miała bezprzyczynow? łaskę brać udział w rozrywkach Kryszny, czy były to przypadkowe jiwy, czy może zasłużyły sobie na taki plan?
2. zwykle w rozrywkach Pana Kryszny osoby takie faktycznie zasluzyly sobie na taka laske, ale niekoniecznie. laska jest czasem bezprzyczynowa, co demonstruje wspaniale pojawienie sie Pana Czajtanii.
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
z samej definicji slowa "bezprzyczynowa" wynika ze nie ma ona zadnej przyczyny wiem ze jest to trudne do zaakceptowania dla naszego umyslu przyzwyczajonego to myslenia w kategoriach "przyczyn i skutkow" ale tak jest i juzAsikunda pisze:a czy myslisz Prabhuji, że jest jakas przyczyna dla której Kryszna "bezprzyczynowo" obdarza swoj? łask? wła?nie TĘ,Kula-pavana pisze:łaska jest czasem bezprzyczynowa,
konkretn? osobę... czy jest to ?lepy strzał?
wiaze sie to z naturalna wolnoscia zywej istoty: niektore nasze wybory rowniez nie maja przyczyny - po prostu wybieramy cos i juz
Pan Czajtania hojnie rozdawal swoja laske, nie zwracajac uwagi na wczesniejsze kwalifikacje odbiorcy. I to jest wlasnie takie niezwykle i piekne
czyżby więc wcze?niejsze kwalifikacje nie były niezbędneKula-pavana pisze:
Pan Czajtania hojnie rozdawal swoja laske, nie zwracajac uwagi na wczesniejsze kwalifikacje odbiorcy. I to jest wlasnie takie niezwykle i piekne
by się załapać na łaske towarzystwa Pana Caitanyi ...
Life's a game,
soul is serious
soul is serious
- Kula-pavana
- Posty: 238
- Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46
jesli chodzi o bliskie i bezposrednie towarzystwo Pana Czajtanii, to na pewno trzeba bylo na to zasluzyc.Asikunda pisze:czyżby więc wcze?niejsze kwalifikacje nie były niezbędneKula-pavana pisze:
Pan Czajtania hojnie rozdawal swoja laske, nie zwracajac uwagi na wczesniejsze kwalifikacje odbiorcy. I to jest wlasnie takie niezwykle i piekne
by się załapać na łaske towarzystwa Pana Caitanyi ...
mowiac o Jego bezprzyczynowej lasce mialem na mysli sytuacje kiedy Pan Czajtania prowadzil otwarte, publiczne kirtany w ktorych bralo udzial tysiace osob, bez wzgledu na ich wczesniejsze kwalifikacje.
:)
i jak Prabhupad dawał łaskę wielu "przypadkowym" osobom w różnych miejscach na ?wiecie np. w czasie Ratha Yatr
a ostatnio jakis zachodni turysta w Jagannath Puri dostał sie az do samego Pana Jagannatha, jako pierwszy z "niedotykalnych", nie?wiadomie i niecelowo - podabała mu sie architektura ?wi?tyni, to ... wszedł.
Miał łaskę.
a ostatnio jakis zachodni turysta w Jagannath Puri dostał sie az do samego Pana Jagannatha, jako pierwszy z "niedotykalnych", nie?wiadomie i niecelowo - podabała mu sie architektura ?wi?tyni, to ... wszedł.
Miał łaskę.
Life's a game,
soul is serious
soul is serious
korytarz karmy jest ciemny dlatego Devata ma Divya - swiatło, które z wiedz? daje Jyoti. Dzięki temu ?wiatłu Jiva może zmienić korytarz, którym MUSI i?ć. ?wiatło to trafia tylko wtedy kiedy jest miejsce na rajas/satve (czyli planety nie s? w znakach stałych) lub kiedy jest miejsce na Bhagavana. Niestety w Kali yudze jest niewiele tego miejsca dlatego Sakti drzemie w Sadhu, ale aby dostać łaskę Sadhu trzeba być szczery. Dlatego że szczerych (w innym niż popularnym znaczenie tego słowa) osób jest niewielu zostaje prayascitta lub dalszy spacer..
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives