Strona 3 z 3

Re: Zadowalanie zmysłów w trakcie wykonywania codziennych cz

: 27 cze 2012, 22:09
autor: Niyama
To Tirgi wygląda trochę inaczej :) . Jeżeli się wyrzekamy w służbie oddania dla Krsny to nie dlatego by zadowolić swoje Ego . Podoba mi się słowo ,, wyrzekać „. Dlaczego, gdyż składa się z wyrazu rzeka, coś co płynie. Umysł też płynie jak rzeka oddzielona dwoma brzegami Maji. Te dwa brzegi rzeki to szczęście i nieszczęście do których nasz umysł naturalnie lgnie. Służba oddania i wyrzeczenie to nie lgniecie naszego umysłu do żadnego z tych brzegów Maji ale płyniecie bezpośrednio do celu którym jest Krysna. Słowo służba to coś co wielu ludzi nie rozumie. Dlaczego ? Gdyż ich umysł i utożsamianie się z ciałem i Ego pragnie nagrody. Lecz służba to właśnie nie oczekiwanie nagrody, to coś tak bezinteresownego jak miłość matki do swojego dziecka. Jeżeli porzucimy Ego to nasza miłość będzie tak samo bezinteresowna jak miłość Kryny do nas i wtedy także będziemy gotowi na to by zatopić się w Krysna :D .

Re: Zadowalanie zmysłów w trakcie wykonywania codziennych cz

: 28 cze 2012, 02:23
autor: ParamatmaDas
W gicie gdy padaja opisy transendetalistow sa zawsze 2 strony. Ten kto nie unosi sie gdy zdobecie cos przyjemnego ani gdy traci cos nie przyjemngo. Gdy jest szczescie lub cierpinie. Gdy jest lato lub zima. Wsztsko jest zminne. Aspekt bogactwa jest tak samo materjany jak aspekt biedoty. Oczywscie mozna miec swoje osobiste preferencjie, ale filozficznie to jest to samo.

Jest jednak pewne niebezpiczestwo. Dla wiekszosc z nas (choc nei wsztscy) zlysly i umysl daza do przjemnsci w sposb bardzo prosty. Dlatego podchdzac do prcesu duchowego zacznamy regolowac je zapomaca zasad i nauk z siastr i guru. Zacznyamy przstzregac zasad i odwiazwac sie od zadowalnia zmyslow jedczensie intonujac i praktykujac rozmaite rodzje oddania.

W tedy z koleii istnije niebezpicznestwo ze te wlasne zasady stana sie przczna przwiazania do tych zasad na zadzie jak mowi Upadesamrita - nijama agraha, czyli albo lekcewarznie zasad, albo przesrzeganie ich dla samego przestrzegania bez powiazania jakby z celem.

W dalszym ciagu jednak mamy rozne natury, i w dalszym ciagu jedni z nas beda bharmaczarinami inni grihastami. I wcale nie jest autmatyczne ze brahaczrin jest blizej Kryszny niz Grihasta. Jedni beda braminami a inni waiszami, jedni krolami a inni sudrami. I znow nie jest pewne ze robotnik majacy mniej, bedzie blizej Pana niz Krol bo ma atlasowe loze. To sa podzialy matrjane. Decyduje tu nasza natura, a niebezpicznie jest podazac obca sciezka....

Sluzba ODdania jest oczywscie transcedentalna i zasady przsrzegane w dobry sposob prowadza do utranscedeltalninia osoby jak i calego sposbu zycia.

JA zas tak od siebie dla siebie i moze dla kogos dziele sie jednak taka obserwacja, czasmi czuje ze Kryszna pozwala mi na cos a czasmi nie.

Re: Zadowalanie zmysłów w trakcie wykonywania codziennych cz

: 28 cze 2012, 07:22
autor: trigi
Niyama pisze:To Tirgi wygląda trochę inaczej :) (...) Jeżeli porzucimy Ego to nasza miłość będzie tak samo bezinteresowna jak miłość Kryny do nas i wtedy także będziemy gotowi na to by zatopić się w Krysna :D .
Hm... nie sądzę (bez porzucania Ego), abyś zmienił sens mojej wypowiedzi. Twierdzę ze wola Kryszny jest priorytetem i jest ważniejsza niż nasze wy-rzeczenie lub zadawalanie zmysłów.
Nawet jeśli uda się nam porzucić EGO (choć to niemożliwe, te prawdziwe nie fałszywe) i zatopimy się w Krysznie ( nie lubie tego zwrotu, wolę wymianę uczuć) to gdzie będzie kwestia osobistej nagrody do której umysł jest tak przywiązany? Nie ma . Osobistą nagrodą jest możliwość kochania Kryszny i jest to proces i cel sam w sobie.
A to że są osoby które siedzą na brzegach rzeki zamiast płynąć w stronę Kryszny nic nie zmienia to fakt. Czy bhakta nie oczekuje żadnej nagrody za służbę? I tak i nie. Jeśli przyjąć ze nagrodą jest miłosna wymiana uczuć pomiędzy bhaktą i wielbionym Bóstwem to tak, jesli przyjąć że jest to proces i życie to nie. Po prostu jest i nic nie musi być dodane. Wyrzeczenie, zadawalanie zmysłów, szczęście i nieszczęście z kontaktu z materią, w trakcie wykonywania codziennych czynności nie mają znaczenia.
Śrila Rupa Gosvami nie chce tutaj zagłębiać się w detale, ale pragnie przedstawić nam tylko zasady.
(6) bycie gotowym na porzucenie wszystkich rzeczy materialnych dla zadowolenia Najwyższej Osoby Boga, Śri Krsny (oznacza to, że jeśli jesteśmy zaangażowani w służbę oddania dla Krsny, musimy być przygotowani, aby porzucić coś, czego możemy nie chcieć porzucić, i również musimy przyjąć pewne rzeczy, których możemy nie chcieć przyjąć),
(8) przyjmowanie tylko tego, co jest konieczne, oraz wchodzenie w kontakt z tym materialnym światem na tyle, na ile jest to niezbędne. NO
ParamatmaDas pisze: Jest jednak pewne niebezpieczeństwo. Dla wiekszosci z nas (choc nie wszyscy) zmysly i umysl daza do przyjemnsci w sposb bardzo prosty. Dlatego podchodzac do procesu duchowego zaczynamy regulowac je zapomoca zasad i nauk z siastr i guru. Zacznynamy przestrzegac zasad i odwiazywac sie od zadowalnia zmyslow jednoczesnie intonujac i praktykujac rozmaite rodzje oddania.
Wtedy z kolei istnieje niebezpiecznestwo ze te wlasne zasady stana sie przyczna przywiazania do tych zasad na zasadzie jak mowi Upadesamrita - nijama agraha, czyli albo lekcewaznie zasad, albo przestrzeganie ich dla samego przestrzegania bez powiazania jakby z celem.
Ten materialny świat jest pełen niebezpieczeństw, które stoją w kolejce aby nas dopaść. Gdy pokonamy jedno pojawia się drugie lub 2 na raz. Mechanizm działania zmysłów i umysłu jest rzeczywiście prosty ale b. skuteczny, dobrze wypracowana metoda na uwarunkowanie żywej istoty. Bazuje na pragnieniu szczęścia. I tu cie mamy jivo jedna! Zasady i regulacje są środkiem na zmiane orientacji sposobu osiągania satysfakcji i faktem jest żeby do tego procesu zbytnio sie nie przywiązywać jednocześnie starając się go wypełniać należycie. Buddhi-joga . :D

Re: Zadowalanie zmysłów w trakcie wykonywania codziennych cz

: 01 lip 2012, 16:25
autor: ParamatmaDas
Napewno Grihasta ma inne pozwolnie niz Sanjasin. Kazda grupa spelczna ma inne zasady.