Podwójnie urodzeni - bramini

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Podwójnie urodzeni - bramini

Post autor: Vaisnava-Krpa » 09 lut 2010, 22:36

"Ogólnie rzecz biorąc, człowiek rodzi się jako zwykła istota, i dopiero poprzez procesy oczyszczające rodzi się on ponownie, po raz wtóry. I kiedy widzi on nowe światło i szuka kierownictwa w duchowym rozwoju, zbliża się do mistrza duchowego, aby otrzymać instrukcje z Ved. Mistrz duchowy przyjmuje na ucznia tylko szczerze zainteresowaną osobę, i takiej osobie daje świętą nić. W ten sposób człowiek staje się podwójnie urodzonym, czyli dvija. Po osiągnięciu kwalifikacji jako dvija, można studiować Vedy, a po osiągnięciu biegłości w Vedach, ktoś staje się vipra. Vipra, czyli wykwalifikowany bramin, realizuje Absolut i czyni dalszy postęp, w końcu osiągając pozycję Vaisnavy. Status Vaisnavy jest doktoranckim statusem bramina. Robiący postęp bramin musi koniecznie stać się Vaisnavą, ponieważ Vaisnava jest samozrealizowanym uczonym braminem. (...) Ostatecznym celem varnaśrama-dharmy jest przekształcenie surowego, topornego człowieka w czystego wielbiciela Pana, czyli Vaisnavę." Ś.B. 01.02.02 Znaczenie

Człowiek rodzi się braminem, gdy przeszedł wszystkie samskary oczyszczające. Ponieważ takich samskar się nie wykonuje w wieku Kali a dzieci płodzi się przypadkiem, dlatego jest powiedziane, ze w Kali yudze wszyscy rodzą się siudrami.

"Wiedza ta powinna być przekazywana temu, kto jest wolny od złych cech, temu kto oddany jest braminom, kto ma łaskawe usposobienie, jest święty i czysty. Jeśli zwykli robotnicy czy kobiety posiadają oddanie dla Najwyższego Pana to powinni być również przyjęci jako kwalifikowani słuchacze." Ś.B. 11.29.31

Ciekawe oznajmienie jest tutaj:

BRAMIN MOŻE BYĆ NAUCZYCIELEM W JAKIEJKOLWIEK DZIEDZINIE WIEDZY

"Może tutaj powstać problem, jak Dronacarya, surowy bramin, mógł być nauczycielem sztuki wojskowej. Ale odpowiedź jest taka, że bramin może zostać nauczycielem w jakiejkolwiek dziedzinie wiedzy. Uczony bramin powinien zostać nauczycielem, kapłanem i odbierającym jałmużnę. Bona fide bramin może przyjąć takie zawody – jest to w zgodzie z pismami świętymi." Ś.B. 01.07.44 Znaczenie

Potocznie mówi się, że wszyscy podwójnie urodzeni są braminami. W kulturze wedyjskiej świętą nić nosili bramini, kszatriowie i vajsiowie. Jak to ma się do tego komentarza Prabhupada powyżej?


Jak nakłonić osoby nie będące braminami aby nie czyniły zamieszania społecznego żywiąc swe ambicje i próbując stać się braminami, których za chwilę nie będzie albo będą z zawziętością niecywilizowanego człowieka uczyć innych co mają czynić. Takie ambicja nie są czymś zupełnie rzadkim. Jak przekonać osoby pragnące zdobyć inicjację świętej nici, żeby nie kupowały sobie "statusu" społecznego jak żywności na bazarze? Jak traktować osoby, które taki "status społeczny" już sobie "kupiły"? Jak traktować podwójnie urodzonych, którzy polegli na polu walki z mayą?
Czy inspirować innych aby stali się braminami, czy determinować ich naturę?
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Podwójnie urodzeni - bramini

Post autor: Mathura » 10 lut 2010, 09:37

Arkadiusz pisze: Jak nakłonić osoby nie będące braminami aby nie czyniły zamieszania społecznego żywiąc swe ambicje i próbując stać się braminami, których za chwilę nie będzie albo będą z zawziętością niecywilizowanego człowieka uczyć innych co mają czynić. Takie ambicja nie są czymś zupełnie rzadkim. Jak przekonać osoby pragnące zdobyć inicjację świętej nici, żeby nie kupowały sobie "statusu" społecznego jak żywności na bazarze? Jak traktować osoby, które taki "status społeczny" już sobie "kupiły"? Jak traktować podwójnie urodzonych, którzy polegli na polu walki z mayą?
Czy inspirować innych aby stali się braminami, czy determinować ich naturę?

Mnie to też ciekawi.
Czy braminem jest ten kto nosi świętą nić, czy ten co posiada cechy bramina?

Kilka lat temu byłem świadkiem jak jeden z autorytetów namawiał dwie osoby do przyjęcia drugiej inicjacji. To żaden problem Napiszę co trzeba i dostaniecie inicjację - mówił. Tamte dwie osoby jednak nie chciały. Autorytet namawiał. Tamci nie. Autorytet naciskał. Oni odmawiali. W końcu stanęło na tym, że jak tylko się zdecydują to mają mu powiedzieć i on wszystko załatwi. Dzisiaj te dwie osoby nie mantrują.
Czym kierują się autorytety, lub może kierowały, w udzielaniu rekomendacji? Znajomością? Kumplostwem? Kogoś lubię, kogoś nie? A czym powinny się kierować? Czy w decyzjach jakie podejmują inspiruje ich Kryszna? Czy może ich własne widzi mi się?

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 10 lut 2010, 12:15

Ciekawy temat Bhaktowie.
Jesli chodzi o mnie sam dostałem jako jeden z wielu łaske w postaci Mantry gayatri i Harinama ,od mistrza duchowego ,cz to mnie czyni braminem??? Nie sądze. To czy ktos jest braminem ,a kto inny siudrą,to raczej cechy detereminują i zachowanie danej osoby.
Nie mniej jednak Srila Bhaktisidhanta Sarasvati wprowadził , ceremonie nadania swietej nici ,po to by wielbiciele zyskali tym samym powazanie społeczne,ktore wtedy było bardzo mocno nadszarpniete ,przez liczne grupy pseudoVaishnawa.
Srila Prabhupada natomiast kontynuował dzieło swego mistrza duchowego.
Bby pokazac ze mlecza i Yavana tez poprzez własciwy i autoryzowany proces samskar mogą dostac narzedzia do tego by rozwijac cechy Vaisznawa.
mantry Gayatri i Harinama są bardzo pomocne przy codziennym wielbieniu Bostw ,ktore jest jedną z elementarnych czynnosci sadhaki.
Chwały Gayatri mowieą ze kazdy kto intonje te boskie mantry przed Bostwami ,czy w jakim kolwiek pomyslnym otoczeniu ,odrazu jest wyciągany z Tamo guny.
Co nie znaczy ze kiedy skomnczy intonowac nie wejdzie spowrotem pod wpływ owej mocy ciemnosci,w ktorej sie wychował.
To jak autorytety przyznają inicjacje i jakie są ich ,czy były ich motywacje to jest sprawa drugorzedna. uwazam.
Gdyz nawet jesli ktos dostanie po kolezensku rekomendacje ,i przyjmie tanio te inicjacje,zawsze ma jeden krok do przodu w strone kryszny. Nie powinnismy byc zazdrosni. Ani stawiac sie na pozycji osob kwalifikowanych by myslec ze bez omyłek ocenimy dane zdazenie.
jezeli bhakta ufa ze nawet zdzbło trawy nie porusza sie bez woli Pana ,to czemu n ie ufac ze dana osoba własnie ma tyle poboznych czynnosci ,czy łaski by zdobyc łatwiej takie koło ratunkowe.
Uwazam ze wszyscy powinni miec 2-gą inicjacje ,by miec narzedzia i rowniez pragnienie by z nich skorzystac.By miec szanse szybciej zrobic postep.II-ga inicjacja jest rowniez nazywana oficjalną formą,zaakceptowania nas przez mistrza duchowego.
W mysl słow Kryszny z Gity ....ze nawet najmniejszy wysiłek na tej sciezce moze nas uchronic od najwiekszego strachu,uwazam ze kazdy powinien skozystac z szansy danej nam przez Srila Prabhupada,najwyzej sie nie uda :D ,Ale jak mawiał Srila Prabhupada ,jak polowac to na nosorozca.
Dawno temu kiedy wielkim prestizem było miec nici na sobie,motywacje mogły byc raczej w sile pasji,chec kozysci i wyroznienia.
Jednak sam kryszna mowi ze z posrod poezji jest Gayatri,a wiec gayatri jest ponad Tymi naszymi m otywacjami. Sam doswiadczyłem ze Gayatri mocno testuje kandydata spełniając pragnienia i te duchowe i materialne,wiec ryzyko potkniecia wydaje sie byc wieksze,acz kolwiek skutecznie nas to leczy z 11-tej obrazy w obec swietego imienia,mianowicie pramadha-nieuwagi.a wiec stajemy sie swiadomi.Najpierw swoich uwarunkowan ,a pozniej teg ze to łaska Kryszny sprawia ze je widzimy i ze dzieki łasce Guru i devi-sarasvati mozemy je skutecznie pokonywac.
tak wiec niema w tej kwestii przegranych,bez wzgledu na motywacje ,takie jest moje zdanie :D

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 10 lut 2010, 14:28

Gauri pisze:.
Uwazam ze wszyscy powinni miec 2-gą inicjacje ,by miec narzedzia i rowniez pragnienie by z nich skorzystac.By miec szanse szybciej zrobic postep.II-ga inicjacja jest rowniez nazywana oficjalną formą,zaakceptowania nas przez mistrza duchowego.
W mysl słow Kryszny z Gity ....ze nawet najmniejszy wysiłek na tej sciezce moze nas uchronic od najwiekszego strachu,uwazam ze kazdy powinien skozystac z szansy danej nam przez Srila Prabhupada,najwyzej sie nie uda :D ,Ale jak mawiał Srila Prabhupada ,jak polowac to na nosorozca.
Kryszna mówi również: B.G. 3.35
" O wiele lepiej jest pełnić własne przypisane obowiązki, nawet niedoskonale, niż doskonale pełnić obowiązki innych. Śmierć podczas pełnienia własnych obowiązków lepsza jest niż angażowanie się w obowiązki innych, albowiem niebezpieczne jest podążanie obcą ścieżką."

Dlatego właśnie pytałem, czym kierują się autorytety w dawaniu rekomendacji? Nie ma tu kwestii zazdrości. Moje pytanie nie jest nią motywowane. Skąd w ogóle takie podejrzenie? Ja jestem usatysfakcjonowany tym co mam i nie śpieszy mi się do drugiej inicjacji. Właśnie dlatego, że to nie jest taka lekka sprawa. Jest to odpowiedzialność, której nie jestem pewien czy byłbym wstanie już unieść. Lepiej podążać swoją ścieżką niż sztucznie, na wyrost, wstępować na ścieżkę obcą.

Tak. Kryszna stoi za wszystkim co się dzieje. Być może zezwala na to aby osoby niekwalifikowane otrzymywały drugą inicjację, po to aby pokazać, że nie powinny jej dostać. Może tym sposobem chce pokazać autorytetom, żeby nie byli tak pochopni, bo szkodzą tym i sobie i innym.

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 10 lut 2010, 19:51

Mathura pisze:
Gauri pisze:.
Uwazam ze wszyscy powinni miec 2-gą inicjacje ,by miec narzedzia i rowniez pragnienie by z nich skorzystac.By miec szanse szybciej zrobic postep.II-ga inicjacja jest rowniez nazywana oficjalną formą,zaakceptowania nas przez mistrza duchowego.
W mysl słow Kryszny z Gity ....ze nawet najmniejszy wysiłek na tej sciezce moze nas uchronic od najwiekszego strachu,uwazam ze kazdy powinien skozystac z szansy danej nam przez Srila Prabhupada,najwyzej sie nie uda :D ,Ale jak mawiał Srila Prabhupada ,jak polowac to na nosorozca.
Kryszna mówi również: B.G. 3.35
" O wiele lepiej jest pełnić własne przypisane obowiązki, nawet niedoskonale, niż doskonale pełnić obowiązki innych. Śmierć podczas pełnienia własnych obowiązków lepsza jest niż angażowanie się w obowiązki innych, albowiem niebezpieczne jest podążanie obcą ścieżką."

Dlatego właśnie pytałem, czym kierują się autorytety w dawaniu rekomendacji? Nie ma tu kwestii zazdrości. Moje pytanie nie jest nią motywowane. Skąd w ogóle takie podejrzenie? Ja jestem usatysfakcjonowany tym co mam i nie śpieszy mi się do drugiej inicjacji. Właśnie dlatego, że to nie jest taka lekka sprawa. Jest to odpowiedzialność, której nie jestem pewien czy byłbym wstanie już unieść. Lepiej podążać swoją ścieżką niż sztucznie, na wyrost, wstępować na ścieżkę obcą.

Tak. Kryszna stoi za wszystkim co się dzieje. Być może zezwala na to aby osoby niekwalifikowane otrzymywały drugą inicjację, po to aby pokazać, że nie powinny jej dostać. Może tym sposobem chce pokazać autorytetom, żeby nie byli tak pochopni, bo szkodzą tym i sobie i innym.
Ciekawe.Czytam Prabhu Twoje posty i widze ze naprawde starasz sie myslec i lubie czytac To co piszesz.
Jednak skąd wiesz jaka jest Twoja droga,tzn kim jestes ,jakie masz kwalifikacje. Rozroniamy dwie dharmy Gauna dharma-wynikająca ze statusu społecznego i tego jakie mamy predyspozycje wynikające z konstrukcji psycho fizycznej i sanatana dharma,ktora mowi Jivera svarupa haya krysznera nitya dasa.
Ze obowiązkiem i pozycją ,na ktorej bedzie szczesliwa.kazde zywa istota jest słuzenie Krysznie.
Skąd pomysł ,zze kierujesz sie zazdroscią??? Sam jestem zazdrosny i to jest powod dla ktorego tu jestesmy. Nie dobrze ze estes usatysfakcjonowany w zyciu duchowym,w tym sensie ze Srila Prabhupada mawial ze powinnismy byc zachłanni na swiadomosc Kryszny i nie powinnismy byc zadowoleni do puki nie osiągniemy naszego celu ,Kryszna premy. :D Nikt z nas nie jest kwalifikowany by dostac harinama ,czy gayatri mantre,ale na tym własnie polega łaska mahaprabhu,czy Srila Prabhupada ze ze nam dwu noznym zwierzentom oferuje najwyzszy rodzaj słuzby oddania,w nastroju miłosci Małzenskiej.
Nie myslmy ze cos jestesmy w stanie dwigac ,sami. bo to oznacza ze mocne mamy ego. jesli mozemy kontrolowac zmysły i umysł,to jedynie przez łaske Hrishikeshy Pana zmysłow. maya jest tak potezna ze nie raz nie dwa polegli najwieksi,nawet tacy jak Pan Brahma. A kim my jestesmy???
Nikim:-) Ale mamy łaske Sri Guru i Gaurangi,to jest nasza kwalifikacja. Tylko To ,no i to ze chcemy z tego skorzystac.
ja jestem siudrą,(przynajmniej z zawodu) robie nagrobki i stawiam je,nie mniej jednak kazdego ranka od parunastu lat wstaje rano i wielbie bóstwa,dzieki nim i mahamantrze moge wszystko łatwiej postrzegac jako ich ingerencje.czy łaske.
Jeszcze raz powtarzam nikt z nas nie jest kwalifikowany,nie oceniajmy innych i nie zastanawiajmy sie za duzo nad tym jak to mozliwe ze ktos tak nie kwalifikowany.......Itd itp. :D
kazdy leci swoim samolotem,a Prabhupada stworzyl system ktory kazdemu pozwoli wystartowac na rowni. Nie to determinuje kim jestesmy ,co mowimy ,ale To co robimy. a jak mawiali swieci zycie duchowe zaczyna sie od tego , by zastanowic sie co ja moge zmienic w swoim charakterze i nad czym pracowac. jedynie własnym przykladem mozemy wywrzec chec zmiany u innych.
taki był Srila Prabhupada,takijest moj mistrz duchowy ,takijest moj drogi przyjaciel i autorytet Trisama Prabhu :D
i sam pracuje by takim sie stac. Pozdrawiam Mathuranath Prabhu. Poklony

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 lut 2010, 23:12

Jeden cytat z komentarzem Śrila Prabhupada:

"Ś.B. 05.01.14 Mój drogi chłopcze, wszyscy jesteśmy związani wedyjskimi nakazami dotyczącymi podziałów varnaśramy odpowiadających naszym cechom i pracy. Bardzo trudno uniknąć tych podziałów, ponieważ są one zaaranżowane w naukowy sposób. Dlatego musimy wypełniać nasze obowiązki varnaśramy, tak jak byki muszą się poruszać odpowiednio do tego, w którą stronę kieruje je woźnica, ciągnąc za przywiązane do ich nozdrzy powrozy.

Ś.B. 05.01.14   Znaczenie:      W wersecie tym bardzo ważne są słowa tantyam guna-karma-damabhih. Otrzymujemy ciało odpowiednio do naszego kontaktu z gunami, cechami czy siłami materialnej natury i działamy odpowiednio. Jak powiedziane jest w Bhagavad-gicie,

podział na cztery grupy systemu społecznego – braminów, ksatriyów, vaiśyów i śudrów – jest dokonany odpowiednio do guny i karmy, czyli cech i pracy.

W związku z tym istnieje pewna kontrowersja. Niektórzy mówią, że ponieważ ciało otrzymywane jest zgodnie z guną i karmą z poprzedniego życia, to znaczy, że to narodziny determinują czyjś status społeczny. Jednakże inni mówią, że narodziny zgodne z guną i karmą z poprzedniego życia nie są najistotniejszym kryterium, ponieważ nawet w tym życiu można zmienić gunę i karmę. Zatem mówią oni, że podział na cztery porządki społeczne – braminów, ksatriyów, vaiśyów i śudrów – należy dokonać z guną i karmą tego życia. Narada Muni potwierdza to w Śrimad-Bhagavatam. Instruując Maharaja Yudhisthirę, Narada Muni powiedział, że społeczeństwo należy podzielić według symptomów guny i karmy. Innymi słowy, jeśli ktoś urodził się w rodzinie bramina, ale wykazuje symptomy śudry, powinien być zakwalifikowany jako śudra. Podobnie, śudra posiadający cechy bramińskie, powinien być zakwalifikowany jako bramin.

    System varnaśramy jest naukowy i dlatego, jeżeli przyjmiemy podziały na varny i aśramy z instrukcjami wedyjskimi, osiągniemy sukces w naszym życiu. Społeczeństwo ludzkie nie może być doskonałe, jeżeli nie jest zorganizowane w tych podziałach. W Visnu Puranie powiedziane jest (3.8.9):
 
varnaśramacaravata    purusena parah puman
visnur aradhyate pantha    nanyat tat-tosa-karanam
 
   "Najwyższej Osobie Boga, Panu Visnu, oddaje się cześć poprzez wypełnianie przypisanych obowiązków w systemie varn i aśramów.

Nie ma innej metody dla zadowolenia najwyższej Osoby Boga. Każdy musi znajdować się w instytucji czterech varn i aśramów."

Przeznaczeniem całego ludzkiego społeczeństwa jest oddawanie czci Panu Visnu. Jednakże w chwili obecnej ludzkie społeczeństwo nie wie, że taki właśnie jest ostateczny cel, czyli doskonałość życia. Dlatego ludzie, zamiast czcić Pana Visnu, otrzymują wykształcenie, w jaki sposób oddawać cześć materii. Zgodnie z ukierunkowaniem współczesnego społeczeństwa, ludzie myślą, że mogą osiągnąć postęp w cywilizacji poprzez manipulowanie materią, budując wieżowce, autostrady, samochody itd. Taka cywilizacja jest z pewnością materialistyczna ponieważ ludzie nie znają celu życia. Celem życia jest osiągnięcie Visnu, ale ludzie, zamiast dążyć do tego, oszołomieni są zewnętrzną manifestacją materialnej energii. Dlatego postęp w materialnym zaawansowaniu jest ślepy, a przywódcy takiego materialnego zaawansowania są również ślepi. Prowadzą oni swoich zwolenników w niewłaściwym kierunku.

    Dlatego najlepiej jest zaakceptować nakazy Ved, o których werset ten wspomina jako yad-vaci. Zgodnie z tymi nakazami, wszyscy powinniśmy dowiedzieć się, kim jesteśmy – braminem, ksatriyą, vaiśyą czy śudrą. I wszyscy powinniśmy zdobyć odpowiednie wykształcenie. Wtedy każdy osiągnie sukces w życiu. W innym wypadku będzie zamieszanie w całym ludzkim społeczeństwie.

Jeżeli społeczeństwo ludzkie podzielone jest w naukowy sposób, zgodnie z varnami i aśramami i jeżeli przestrzega się w nim wedyjskich nakazów, to bez względu na to, jaką ktoś zajmuje pozycję, jego życie zakończy się sukcesem. To nie jest tak, że bramini będą wzniesieni do transcendentalnej platformy, a śudrowie nie. Wszyscybramini, ksatriyowie, vaiśyowie i śudrowie – jeżeli przestrzegają nakazów wedyjskich, wzniosą się do platformy transcendentalnej i osiągną sukces w życiu.

Nakazy zawarte w Vedach są wyraźnymi wskazówkami Najwyższej Osoby Boga. W wersecie tym podany jest przykład byków, które poruszają się tak, jak kieruje nimi woźnica, za pomocą powrozów przywiązanych do ich nozdrzy. Podobnie, jeżeli działamy zgodnie z poleceniami wedyjskimi, zapewniamy sobie tym osiągnięcie doskonałości w naszym życiu. W innym wypadku, jeżeli nie będziemy posuwać się w tym kierunku, ale będziemy działać zgodnie z naszymi kaprysami, nasze pełne nieładu życie będzie zmarnowane i zakończy się rozpaczą. W rzeczywistości, w chwili obecnej ludzie tracą orientację, ponieważ nie stosują się do instrukcji Ved. Zatem musimy przyjąć tę instrukcję Pana Brahmy do Priyavraty jako faktycznie naukową wskazówkę umożliwiającą osiągnięcie sukcesu w życiu. Jest to również potwierdzone w Bhagavad-gicie (16.23):
 
yah śastra-vidhim utsrjya    vartate kama-karatah
na sa siddhim avapnoti    na sukham na param gatim
 
Jeżeli nasze życie nie jest ukształtowane według nakazów śastr, Ved, nigdy nie osiągniemy sukcesu w życiu, nie mówiąc już nic o szczęściu czy promocji do wyższych statusów życia."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 11 lut 2010, 09:35

Gauri pisze:. a jak mawiali swieci zycie duchowe zaczyna sie od tego , by zastanowic sie co ja moge zmienic w swoim charakterze i nad czym pracowac. jedynie własnym przykladem mozemy wywrzec chec zmiany u innych.
Tu odpowiedziałeś na to o co pytałeś wyżej. Zastanawianie się i obserwowanie siebie i również innych, jest potrzebne. Na błędach innych można przecież również się uczyć. Ocenianie innych też jest wskazane. Nie jednak w nastroju krytykanctwa. Nie o takie ocenianie mi chodzi. Ocenianie po to aby uczyć się i pomóc tym sposobem sobie jak również innym. W jaki sposób można bowiem oddzielić to co dobre od tego co złe? Tego co pomocne od tego co szkodzi? Poprzez ocenianie tylko.

Jestem usatysfakcjonowany w tym sensie, że jestem w tym procesie. Nie podskakuję jednak wyżej niż podskoczyć potrafię, ani też nie pozuję na kogoś kim nie jestem. Co nie znaczy wcale, że nie staram się czynić postępu. Jednak jestem ostrożny bo jak to mawiają: " yoga, to kroczenie po ostrzu brzytwy". Bardzo łatwo przedobrzyć i pokaleczyć się paskudnie.

Łaska Pana Gaurangi polega między innymi na tym, że mamy dostęp do tego procesu. On pozwolił nam zbliżyć się do Siebie. Osobom bez kwalifikacji. Pokazał jak mamy to zrobić. Kwestia w tym, aby tego nie zmarnować. Aby nie popsuć. Idąc za szybko, lub nie idąc wcale. Czyli nie wstępując na tę wskazaną ścieżkę.

Ja od ponad 20 lat pracuję na swoim. Czyli inaczej mówiąc prowadzę własną działalność. Z różnym szczęściem. Trzykrotnie plajtowałem niemal do zera i za każdym razem odbijałem się w górę. A plajtowałem również i dlatego, że chciałem coś osiągnąć za szybko. Pieniądze przychodziły i wydawało mi się, że taki jestem wspaniały. I wystarczył jakiś błąd i wszystko się waliło. Jeden błąd wywoływał konsekwencje, które rujnowały poprzedni dorobek. Teraz jestem bardziej ostrożny w tym co robię i tak jest o wiele lepiej. mam spokojniejszą głowę, mniej pracuję, a na wszystko co potrzebne mi wystarcza. To uważam właśnie za postęp.

W taki sam sposób podchodzę tez do duchowego życia. Idź spokojnie a daleko zajdziesz.

Również przyjmij proszę moje pokłony.

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 13 lut 2010, 08:04

Wydaje sie ze ze robienie dychowego postepu polega troche na czyms innym ,niz prowadzenie własnej firmy. .... w najmniejszym wysiłku niema ubytku ani straty...Mowi Kryszna :D
jednak bez sprzecznie zalecana jest ostroznosc.bo jak sam napisałes ,bhakti yoga to yoga srodka.
wiec warto byc uwaznym.
Jednak ja ciągle pozostaje przy swoim ze warto byc uwaznym na swoje czyny.A rozroznianie z kim sie przyjaznic od kogo cos wziąsc,a komu cos dac,jak najbardziej jest zalecane przez aczaryow :D Pozdrawiam

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 13 lut 2010, 08:15

Arkadiusz pisze:Jeden cytat z komentarzem Śrila Prabhupada:

"Ś.B. 05.01.14 Mój drogi chłopcze, wszyscy jesteśmy związani wedyjskimi nakazami dotyczącymi podziałów varnaśramy odpowiadających naszym cechom i pracy. Bardzo trudno uniknąć tych podziałów, ponieważ są one zaaranżowane w naukowy sposób. Dlatego musimy wypełniać nasze obowiązki varnaśramy, tak jak byki muszą się poruszać odpowiednio do tego, w którą stronę kieruje je woźnica, ciągnąc za przywiązane do ich nozdrzy powrozy.

Ś.B. 05.01.14   Znaczenie:      W wersecie tym bardzo ważne są słowa tantyam guna-karma-damabhih. Otrzymujemy ciało odpowiednio do naszego kontaktu z gunami, cechami czy siłami materialnej natury i działamy odpowiednio. Jak powiedziane jest w Bhagavad-gicie,

podział na cztery grupy systemu społecznego – braminów, ksatriyów, vaiśyów i śudrów – jest dokonany odpowiednio do guny i karmy, czyli cech i pracy.

W związku z tym istnieje pewna kontrowersja. Niektórzy mówią, że ponieważ ciało otrzymywane jest zgodnie z guną i karmą z poprzedniego życia, to znaczy, że to narodziny determinują czyjś status społeczny. Jednakże inni mówią, że narodziny zgodne z guną i karmą z poprzedniego życia nie są najistotniejszym kryterium, ponieważ nawet w tym życiu można zmienić gunę i karmę. Zatem mówią oni, że podział na cztery porządki społeczne – braminów, ksatriyów, vaiśyów i śudrów – należy dokonać z guną i karmą tego życia. Narada Muni potwierdza to w Śrimad-Bhagavatam. Instruując Maharaja Yudhisthirę, Narada Muni powiedział, że społeczeństwo należy podzielić według symptomów guny i karmy. Innymi słowy, jeśli ktoś urodził się w rodzinie bramina, ale wykazuje symptomy śudry, powinien być zakwalifikowany jako śudra. Podobnie, śudra posiadający cechy bramińskie, powinien być zakwalifikowany jako bramin.

    System varnaśramy jest naukowy i dlatego, jeżeli przyjmiemy podziały na varny i aśramy z instrukcjami wedyjskimi, osiągniemy sukces w naszym życiu. Społeczeństwo ludzkie nie może być doskonałe, jeżeli nie jest zorganizowane w tych podziałach. W Visnu Puranie powiedziane jest (3.8.9):
 
varnaśramacaravata    purusena parah puman
visnur aradhyate pantha    nanyat tat-tosa-karanam
 
   "Najwyższej Osobie Boga, Panu Visnu, oddaje się cześć poprzez wypełnianie przypisanych obowiązków w systemie varn i aśramów.

Nie ma innej metody dla zadowolenia najwyższej Osoby Boga. Każdy musi znajdować się w instytucji czterech varn i aśramów."

Przeznaczeniem całego ludzkiego społeczeństwa jest oddawanie czci Panu Visnu. Jednakże w chwili obecnej ludzkie społeczeństwo nie wie, że taki właśnie jest ostateczny cel, czyli doskonałość życia. Dlatego ludzie, zamiast czcić Pana Visnu, otrzymują wykształcenie, w jaki sposób oddawać cześć materii. Zgodnie z ukierunkowaniem współczesnego społeczeństwa, ludzie myślą, że mogą osiągnąć postęp w cywilizacji poprzez manipulowanie materią, budując wieżowce, autostrady, samochody itd. Taka cywilizacja jest z pewnością materialistyczna ponieważ ludzie nie znają celu życia. Celem życia jest osiągnięcie Visnu, ale ludzie, zamiast dążyć do tego, oszołomieni są zewnętrzną manifestacją materialnej energii. Dlatego postęp w materialnym zaawansowaniu jest ślepy, a przywódcy takiego materialnego zaawansowania są również ślepi. Prowadzą oni swoich zwolenników w niewłaściwym kierunku.

    Dlatego najlepiej jest zaakceptować nakazy Ved, o których werset ten wspomina jako yad-vaci. Zgodnie z tymi nakazami, wszyscy powinniśmy dowiedzieć się, kim jesteśmy – braminem, ksatriyą, vaiśyą czy śudrą. I wszyscy powinniśmy zdobyć odpowiednie wykształcenie. Wtedy każdy osiągnie sukces w życiu. W innym wypadku będzie zamieszanie w całym ludzkim społeczeństwie.

Jeżeli społeczeństwo ludzkie podzielone jest w naukowy sposób, zgodnie z varnami i aśramami i jeżeli przestrzega się w nim wedyjskich nakazów, to bez względu na to, jaką ktoś zajmuje pozycję, jego życie zakończy się sukcesem. To nie jest tak, że bramini będą wzniesieni do transcendentalnej platformy, a śudrowie nie. Wszyscybramini, ksatriyowie, vaiśyowie i śudrowie – jeżeli przestrzegają nakazów wedyjskich, wzniosą się do platformy transcendentalnej i osiągną sukces w życiu.

Nakazy zawarte w Vedach są wyraźnymi wskazówkami Najwyższej Osoby Boga. W wersecie tym podany jest przykład byków, które poruszają się tak, jak kieruje nimi woźnica, za pomocą powrozów przywiązanych do ich nozdrzy. Podobnie, jeżeli działamy zgodnie z poleceniami wedyjskimi, zapewniamy sobie tym osiągnięcie doskonałości w naszym życiu. W innym wypadku, jeżeli nie będziemy posuwać się w tym kierunku, ale będziemy działać zgodnie z naszymi kaprysami, nasze pełne nieładu życie będzie zmarnowane i zakończy się rozpaczą. W rzeczywistości, w chwili obecnej ludzie tracą orientację, ponieważ nie stosują się do instrukcji Ved. Zatem musimy przyjąć tę instrukcję Pana Brahmy do Priyavraty jako faktycznie naukową wskazówkę umożliwiającą osiągnięcie sukcesu w życiu. Jest to również potwierdzone w Bhagavad-gicie (16.23):
 
yah śastra-vidhim utsrjya    vartate kama-karatah
na sa siddhim avapnoti    na sukham na param gatim
 
Jeżeli nasze życie nie jest ukształtowane według nakazów śastr, Ved, nigdy nie osiągniemy sukcesu w życiu, nie mówiąc już nic o szczęściu czy promocji do wyższych statusów życia."

Arku to co tutaj nam udostepniłes ,jest bezsporne, rozwiewa wszelkie wątpliwosci ,co do słusznosci podziału społeczenstwa ludzkiego.
Jednak Ktos musi tego podziału dokonac.a powinien nim byc Krol.
w Demokracji gdzie barany i osły zasiadają w parlamentarnych ławach i jedyne co potrafią to kłucic sie i krecic afery i przyznawac sobie piekne wynagrodzenia za zasiadanie w komisjach sledczych. Ten podział sie nie powiedzie.
Wiec jesli niema Krola-Kshatryi i nie zapowiada sie by sie miał pojawic.
To To co my mozemy robic to chyba kontynuowac ,sprzedarz ksiązek Srila Prabhupada ,by kazdy człowiek mogł sie zastanowic nad tresciami,jakie sam tutaj nam łaskawie przedstawiłes.
Moze wtedy ktoras wielka dusza powstanie i najpierw zrobi ze sobą pozadek, osiągnie boskie cechy lidera społecznego i duchowego. Wtedy rowniez wątpliwosci Waikunthy,odnosnie przyznawania II - inicjacji zakonczy sie jego satysfakcją. POzdrawiam

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 13 lut 2010, 12:29

Gauri pisze:Wydaje sie ze ze robienie dychowego postepu polega troche na czyms innym ,niz prowadzenie własnej firmy. .... w najmniejszym wysiłku niema ubytku ani straty...Mowi Kryszna :D
W innym zaś mówi, że popełnianie obraz, a zwłaszcza obrazę szalonego słonia, niszczy cały duchowy dorobek. Niby straty nie ma, a jednak jest. :)

Inną zaś kwestią jest wyjaśnienie tego, czym w ogóle jest duchowy postęp? Co kryje się za tym określeniem. Można prowadzić firmę, zamiatać ulicę, czy zmywać gary w barze i czynić tym sposobem duchowy postęp. A można wykonywać pudżę każdego dnia i stać w swoim rozwoju w miejscu, albo nawet się cofać.. Kwestia świadomości z jaką daną czynność się wykonuje.

ODPOWIEDZ