Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Post autor: Vaisnava-Krpa » 05 lip 2007, 12:10

W naszej tradycji nie są popularne modlitwy za innych, dawno temu słyszałem, że sami musimy sobie pomóc, nikt za nas tego nie zrobi.
"Nikt nas nie zbawi, musimy zmienić się sami" - śpiewa Tomek Lipiński z zespołu Czad Kommando Tilt, buddysta. W świątyniach buddyjskich popularne są młynki modlitewne, które jak się kręci to podobno mówią mantry za człowieka i każdy odwiedzający świątynię jak pokręci taki młynek to za kogoś taki młynek wymantruje coś. W naszej tradycji częste jest pojęcie: dawanie błogosławieństw.

1. Czy dawanie błogosławieństw jest materialne?
2. Czy błogosławieństwo jest przeciwieństwem klątwy?

Gdy na ziemi przebywały olbrzymie demoniczne osoby, żyli wtedy też mędrcy, którzy mogli przy pomocy swoich sił mistycznych unieszkodliwić lub przekląc takiego demona, jednak prosili oni Boga, aby coś z nimi zrobił, gdyż żal było im tracić część lub cały portfel dobrej karmy i sił mistycznych, które gromadzili latami. Zatem jeśli błogosławieństwo jest pozytywną klątwą, to też kosztuje obdarowywującego.

Unikam składania życzeń z tego powodu, szczególnie, że sam nie obchodzę, gdyż życzenie komuś słowne może oznaczać prezent w postaci części swojej karmy w takim razie. Nie lubię rzucać słów na wiatr.

Podobno Bóg nie słucha modlitw osób jedzących zwierzęta, napewno też nie słucha osób nikczemnych, słucha jedynie wielbicieli, a osoby materialnie pobożne obsługiwane są przez półbogów.

Półbogowie obdarzają błogosławieństwami każdego, niezależnie kim jest, jeśli spełnił odpowiednie warunki. Zdaje się, że jest to odpowiedź na wcześniej postawione pytanie, że błogosławieństwa są materialne.

3.Czy istnieją błogosławieństwa duchowe? Wydaje się, że tak. Czy pociągają one zatem jako zapłatę część naszego zaawansowania duchowego?

Istnieją mantry tantryczne dla szkodzenia innym, istnieją również mantry do ochrony przed klątwami. Czy jest to handlowanie karmą, czy może zwykłym transferem, wymianą karmy za konkretne rezultaty, jak w sklepie?

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Post autor: RafalJyot » 05 lip 2007, 14:44

Arkadiusz pisze:W naszej tradycji nie są popularne modlitwy za innych, dawno temu słyszałem, że sami musimy sobie pomóc, nikt za nas tego nie zrobi.
Kolejna bzdura. Przed mantra/puja, mowisz sankalpe (czyli zaznaczasz adresata) podajesz motyw i intonujesz/czcisz.
1. Czy dawanie błogosławieństw jest materialne?
2. Czy błogosławieństwo jest przeciwieństwem klątwy?
1) Zalezy jaka jest ich natura i cel. Błogosławienstwa tri-marga (czyli kama,artha,dharma) tak. Reszta nie
2) Tak, dokladnie. Kiedy Jowisz jest w Kendra do Lagny lub Lagnesha, osoba 'ma na głowie' błogosławienstwo/a. Druga Yoga (kombinacja) to władca dziewiątego domu związany z Lagną.
3.Czy istnieją błogosławieństwa duchowe? Wydaje się, że tak. Czy pociągają one zatem jako zapłatę część naszego zaawansowania duchowego?
Tak są. Może to byc błogoslawienstwo wyzwolenia albo Seva. Gdy osoba, której dajesz 'blessingi' jest z Tobą związana relacja Guru-Sisya to nie pociąga to za soba zadnej straty.
Istnieją mantry tantryczne dla szkodzenia innym, istnieją również mantry do ochrony przed klątwami. Czy jest to handlowanie karmą, czy może zwykłym transferem, wymianą karmy za konkretne rezultaty, jak w sklepie?
Tak, jest to kupowanie karmy. Sprzedawcą jest Devata. Kazda mantra zawiera:

1. Rsi
2. Chanda

Gayatri 3 24 = 8+8+8
Ushnik 3 28 = 8+8+12
Anustup 4 32 = 8+8+8+8
Brihati 4 36 = 8+8+12+8
Pankti 5 40 = 8+8+8+8+8
Trishtup 4 44 = 11+11+11+11
Jagati 4 48 = 12+12+12+12


3. Devata
4. Beeja
5. Shakti
6. Kilaka

Cel mantr to :

a) Pujan
b) Bodhan
c) Shanti Karan
d) Vashikaran
e) Vidveshan
f) Maran
g) Akarshan

Każda mantra ma też swoją płeć i beeja.

Mantry w gunie pasji i ignornacji powinny byc odrzucone przez Vaisnawów.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Marzenka
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:22
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Re: Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Post autor: Marzenka » 11 lut 2010, 15:23

Co masz na myśli mówiąc ,że oddajesz komuś swoją karmę poprzez dobre życzenia? Ja jeśli czuję do kogoś sympatię to często życzę mu dobrze i komunikuję to,myślę że wtedy może się gromadzić jakaś dobra karma bo intencje które temu towarzyszą także są dobre. Ale żeby komuś oddawać?

Podobno Bóg nie słucha modlitw osób jedzących zwierzęta, napewno też nie słucha osób nikczemnych, słucha jedynie wielbicieli, a osoby materialnie pobożne obsługiwane są przez półbogów.


Myślę że Bóg słucha każdych modlitw , ale nie wszystkie spełnia. W KK pojęcie modlitwy jest nieco wypaczone ..przykładem może być moja znajoma która modliła się so Boga o moje rzekome nawrócenie:) ...Myślę ,że gdy się modlimy i nie uwzględniamy przy tym najwyższego dobra naszego i innych istot to zamiast być cudownymi istotami zamieniamy się w czarnych magów:)
Jeżeli chodzi o błogosławieństwa duchowe to jak najbardziej istnieją , przykładem może być chociażby wegetarianizm, albo wejście człowieka na tą drogę która prowadzi go do oświecenia..
Myślę ,że mantry które szkodzą innym działają tak jak magia i wracają do wysyłającego z podwójną siłą. Przed klątwami i atakami psychicznymi chyba warto się bronić, jest na to wiele sposobów:)

witcher
Posty: 75
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:04

Re: Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Post autor: witcher » 11 lut 2010, 19:38

Marzenka pisze: Myślę ,że mantry które szkodzą innym działają tak jak magia i wracają do wysyłającego z podwójną siłą.
Lub potrójną, jak mówią niektóre prawa :)

Awatar użytkownika
Marzenka
Posty: 9
Rejestracja: 10 lut 2010, 10:22
Lokalizacja: Limanowa/Kraków

Post autor: Marzenka » 11 lut 2010, 21:39

:):):)

yogamaya

Post autor: yogamaya » 12 lut 2010, 09:53

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... l?skad=rss
A może zjechać się tak na spotkanie i pogadać o Jamaradży albo o Rawanie czy też Kamsie :?:

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 12 lut 2010, 15:35

Myślę, że w naszej tradycji można znaleźć wiele przykładów modlitw za innych czy w intencji innych. Oto kilka pierwszych jakie przyszły mi do głowy:
- modlitwy Advaity Acharyi o to aby Pan Kryszna zstąpił i wyzwolił upadłe dusze Kali Yugi
- modlitwy Bhaktiwinoda Thakura o to aby Kryszna przysłał nauczającego, który przeciwstawi się impersonalistom
- modlitwy Bhaktisiddhanty Maharaja w intencji pojawienia sie Prabhupada, który miał rozprzestrzenić ruch sankirtanu na całą Ziemię

Oni nie modlili sią za siebie, lecz dla korzyści wszystkich innych.

Poza tym:
- mędrcy z Naimisiaranya wykonali 1000 lat trwającą ofiarę ogniową w intencji zmniejszenia wpływu Kali
- samo intonowanie Maha Mantry nie jest tylko i wyłącznie modlitwą przynoszącą korzyść intonującemu. Każdy kto słyszy Święte Imię odnosi korzyść.
- Ruch Sankirtanu jest - jak mówi pierwszy werset Śri Szikszasztaki - największym błogosławieństwem dla ludzkości
- jeden z towarzyszy Pana Czaitanyi - nie pamiętam w tej chwili jego imienia - prosił Pana o to aby ten pozwolił mu wycierpieć za wszystkie dusze uwięzione w tej brahmandzie. Nie tylko ludzi, ale wszystkie dusze. On chciał przejąć na siebie ich karmę. Chciał aby one zostały wyzwolone.
- jesteśmy zobowiązani aby składać ofiary za przodków, którzy być może cierpią w piekle. Poprzez intonowanie Maha Mantry automatycznie spełniamy tę ofiarę za innych

Można by podobnych przykładów podać pewnie o wiele więcej. To nie jest tak, że powinniśmy dbać tylko o swój własny interes. Nasze nastawienie nie powinno chyba być właśnie takie. To nie zadowoli Kryszny. Gdyby tak było to dlaczego oni wszyscy zstępują? Dlaczego chcą nas stąd zabrać?

B.G.18.5

" Akty ofiarne, dobroczynność i pokuty nie powinny zostać zarzucone i należy je praktykować. Zaprawdę, ofiary, dobroczynność i pokuty oczyszczają nawet wielkie dusze."

i dalej B.G. 18.6

" Wszystkie te czyny należy spełniać bez przywiązania i oczekiwania jakiegokolwiek rezultatu. Powinny być one, o synu Prithy, traktowane jako obowiązek. Takie jest Moje ostateczne zdanie."

Modlenie się za innych nie jest więc niczym złym. Jednak czynić to należy bez egoistycznej intencji bo wtedy jest to czyn w pasji, który przynosi określone reakcje dla modlącego się.
Nie jest to więc łatwe. Modlić się za kogoś i nie oczekiwać rezultatu. To nie jest łatwe. To nie jest obojętność, ale neutralność. To różnica.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Modlitwy za innych, klątwy - czy skuteczne

Post autor: Purnaprajna » 13 lut 2010, 14:51

Arkadiusz pisze:W naszej tradycji nie są popularne modlitwy za innych...
Wręcz przeciwnie. Jako ilustrację można podać zaledwie jeden przykład Vasudeva Datty. Nikt w całej historii wszechświata nie modlił się w taki sposób o dobro innych jak on to zrobił. Jest to opisane w ten sposób:

Madhya 15.160 Vasudeva Datta rzekł do Caitanyi Mahaprabhu: "Mój drogi Panie, inkarnujesz tylko po to, by wyzwolić wszystkie uwarunkowane dusze. Mam teraz pewną prośbę, którą chciałbym, żebyś zaakceptował.

Madhya 15.161 "Mój Panie, z pewnością jesteś w stanie zrobić, co tylko zechcesz. Jesteś naprawdę miłosierny. Jeśli pragniesz, możesz bez trudu uczynić, cokolwiek zechcesz.

Madhya 15.162 "Mój Panie, serce mi pęka na widok cierpień wszystkich uwarunkowanych dusz; dlatego proszę Cię, przenieś karmę ich grzesznych żywotów na moją głowę.

Madhya 15.163 "Mój drogi Panie, niechaj cierpię wiecznie w piekielnych warunkach, przyjmując wszelkie grzeszne reakcje wszystkich żywych istot. Proszę, połóż kres ich chorobliwemu materialnemu życiu."

Madhya 15.163 Znaczenie: Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura komentuje ten werset w następujący sposób. W krajach zachodnich chrześcijanie wierzą, że Pan Jezus Chrystus, ich mistrz duchowy, pojawił się, by wykorzenić wszystkie grzechy swoich uczniów. W tym celu Pan Jezus Chrystus pojawił się i odszedł. Tutaj jednak widzimy, że Śri Vasudeva Datta Thakura i Śrila Haridasa Thakura byli miliony razy bardziej zaawansowani w porównaniu z Panem Jezusem Chrystusem. Jezus Chrystus wyzwolił od grzesznych reakcji tylko swych zwolenników, a Vasudeva Datta gotów jest tutaj przyjąć grzechy wszystkich we wszechświecie. Vaisnava jest tak liberalny, że gotów jest podjąć wielkie ryzyko, by wyzwolić uwarunkowane dusze z materialnej egzystencji. Śrila Vasudeva Datta Thakura jest samą wszechświatową miłością, gdyż skłonny był poświęcić wszystko i w pełni zaangażować się w służbę dla Najwyższego.

Śrila Vasudeva Datta wiedział bardzo dobrze, że Śri Caitanya Mahaprabhu był oryginalną Osobą Boga. Był samą transcendencją ponad materialną koncepcją złudzenia i mayą. Swoją łaską Pan Jezus Chrystus z pewnością położył kres grzesznym reakcjom swych zwolenników, ale to nie oznacza, że całkowicie wyzwolił ich od męczarni materialnej egzystencji. Jakaś osoba raz może uwolnić się od grzechów, lecz wśród chrześcijan panuje zwyczaj spowiadania się z grzechów i popełniania ich nadal. Jeśli ktoś uwalnia się od grzechów, a potem znowu je popełnia, nie może wyzwolić się od męczarni materialnej egzystencji. Osoba chora może pójść po pomoc do lekarza, lecz po opuszczeniu szpitala może znowu się zarazić z powodu nieczystych nawyków. W ten sposób materialna egzystencja trwa dalej. Śrila Vasudeva Datta chciał całkowicie wyzwolić uwarunkowane dusze z materialnej egzystencji, tak by nie miały one już dłużej możliwości popełniania grzesznych czynów. Na tym polega różnica między Śrila Vasudevą Dattą a Panem Jezusem Chrystusem. Ponowne popełnianie tych samych grzechów po uzyskaniu rozgrzeszenia za nie jest wielkim przestępstwem. Tego rodzaju przestępstwo jest bardziej niebezpieczne niż samo grzeszne postępowanie. Vasudeva Datta był tak tolerancyjny, że poprosił Śri Caitanyę Mahaprabhu o przeniesienie wszelkich grzesznych działań na niego, aby uwarunkowane dusze mogły się oczyścić. Ta modlitwa z pewnością nie była obłudna.

Przykład Vasudevy Datty jest unikalny nie tylko w tym świecie, lecz także we wszechświecie. Przekracza on wyobrażenie tych, którzy działają z myślą o przyjemności, i jest ponad spekulacją światowych filozofów. Ludzie, zwiedzeni przez zewnętrzną energię i o ubogim zasobie wiedzy, skłonni są zazdrościć sobie nawzajem. Z tego względu uwikłani są w działanie dla przyjemności i próbują uniknąć go przez umysłową spekulację. Zatem ani karmici, ani jnani nie są oczyszczeni. Mówiąc słowami Śrila Bhaktisiddhanty Thakury, są oni kukarmi i kujnani - złymi działaczami i złymi spekulantami. Dlatego Mayavadi i karmici powinni skierować swą uwagę ku wspaniałomyślnemu Vasudevie Datcie, który chciał cierpieć za innych w piekielnych warunkach. Nikt też nie powinien uważać Vasudevy Datty za światowego filantropa czy działacza społecznego. Nie był on zainteresowany wtopieniem się w blask Brahmana czy też materialnym honorem albo sławą. Był daleko ponad filantropami, filozofami i osobami działającymi dla przyjemności. Był najbardziej wzniosłą osobą, która chciała okazać miłosierdzie uwarunkowanym duszom. To nie jest wyolbrzymienie jego transcendentalnych cech. Jest to zupełna prawda. W rzeczywistości nikt nie może równać się Vasudevie Datcie. Był on Vaisnavą - para-duhkha-duhkhi - bardzo zasmuconym na widok cierpienia innych. Samo pojawienie się takiego wielkiego bhakty oczyszcza cały świat. Jego transcendentalna obecność sprawia, że cały świat jest wychwalany i wszystkie uwarunkowane dusze także są gloryfikowane. Jak potwierdza Narottama dasa Thakura, Vasudeva Datta jest idealnym bhaktą Śri Caitanyi Mahaprabhu.

gaurangera sangi-gane, nitya-siddha kari' mane,

se yaya vrajendrasuta-paśa

Tego, kto wypełnia misję Śri Caitanyi Mahaprabhu, trzeba uważać za wiecznie wyzwolonego. Jest on osobą transcendentalną i nie należy do tego materialnego świata. Taki bhakta wyzwalający całą populację jest równie wspaniałomyślny jak Sam Śri Caitanya Mahaprabhu.

namo maha-vadanyaya krsna-prema-pradaya te

krsnaya krsna-caitanya- namne gaura-tvise namah

Taka osobistość rzeczywiście reprezentuje Śri Caitanyę Mahaprabhu, ponieważ jej serce zawsze przepełnione jest współczuciem dla uwarunkowanych dusz.

Madhya 15.164 Gdy Śri Caitanya Mahaprabhu usłyszał wypowiedź Vasudevy Datty, Jego serce bardzo zmiękło. Łzy płynęły Mu z oczu i zaczął drżeć. Niepewnym głosem powiedział, co następuje.

Madhya 15.165 Uznając Vasudevę Dattę za wielkiego bhaktę, Pan powiedział: "Takie oznajmienie nie jest wcale zdumiewające, ponieważ jesteś inkarnacją Prahlady Maharajy. Wygląda na to, że Pan Krsna obdarzył cię całkowitą łaską. Co do tego nie ma wątpliwości.

Madhya 15.166 "Czegokolwiek czysty bhakta chce od swego pana, Pan Krsna niewątpliwie to mu przyznaje, ponieważ nie ma On innego obowiązku poza spełnianiem pragnienia Swego bhakty.

Madhya 15.167 "Jeśli pragniesz wyzwolenia wszystkich żywych istot we wszechświecie, to wszystkie one mogą zostać wyzwolona, choćbyś nawet nie cierpiał za ich grzeszne czyny.

Madhya 15.168 "Krsnie nie brakuje kompetencji, gdyż posiada On wszelkie moce. Dlaczego miałby sprawić, byś cierpiał grzeszne reakcje innych żywych istot?

Madhya 15.169 "Czyjegokolwiek dobra pragniesz, ten staje się Vaisnavą, a Krsna wyzwala wszystkich Vaisnavów od reakcji ich przeszłych grzesznych działań.

Madhya 15.169 Znaczenie: Tutaj Śri Caitanya Mahaprabhu poinformował Vasudevę Dattę, że ponieważ Krsna jest wszechmocny, może On wyzwolić wszystkie uwarunkowane dusze z materialnej egzystencji. W zasadzie Śri Caitanya Mahaprabhu powiedział: "Pragniesz wyzwolenia wszelkiego rodzaju żywych istot, bez dyskryminacji. Bardzo zależy ci na ich szczęściu, a ja mówię, że wszystkie żywe istoty w tym wszechświecie mogą zostać wyzwolone po prostu dzięki twej modlitwie. Nie musisz nawet przyjmować ciężaru ich grzesznych czynów. Tak więc nie ma potrzeby, byś cierpiał za ich grzeszne życie. Ktokolwiek zyska twoje współczucie, staje się Vaisnavą, a Krsna wyzwala wszystkich Vaisnavów od reakcji za ich przeszłe grzeszne czyny.

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 16 lut 2010, 13:14

Nie tak dawno jak wczoraj słyszałem na jakimś kanale, że opętania są związane z bioenergoterapią, jogą i astrologią. Słowa te padły z ust księdza.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

yogamaya

Post autor: yogamaya » 16 lut 2010, 20:54

John pisze:Nie tak dawno jak wczoraj słyszałem na jakimś kanale, że opętania są związane z bioenergoterapią, jogą i astrologią. Słowa te padły z ust księdza.
Ciekawe co opętało tego księdza :D ( :twisted: )

ODPOWIEDZ