Strona 1 z 2

Ksiądz po Kolędzie - Jak go potraktować ?

: 22 sty 2009, 18:28
autor: John
Pytanie jak w temacie. Przyjmować i rozmawiać ? Czy może lepiej nie przyjmować ?

: 22 sty 2009, 19:30
autor: alex
Ja miałem kolędę we wtorek wpuściłem pogadałem było sympatycznie ksiądz pobłogosławił domowników , rodzice widzą ze jestem tolerancyjny i dalej intonuje Hare Kryszna czego wszystkim z całego serca zyczę !!

: 22 sty 2009, 20:24
autor: Arjuna
My z żoną nie przyjmujemy, nie jesteśmy katolikami i to jakoś nie ta bajka ;) Ale oczywiście grzecznie dziękujemy i tyle. Nie jest to problem :)

: 22 sty 2009, 21:17
autor: Bolito
Mój tato jest katolikiem, więc przyjmuje. Ja, jeżeli jestem wtedy w domu, zwykle siedzę i nie odzywam się więcej niż potrzeba. W tym roku ksiądz był całkiem do rzeczy (bo niemal za każdym razem chodzi inny) . Co roku się zastanawiam, czy nie ujawnić się wobec niego ze swoimi przekonaniami i co roku w końcu myślę: a po co mi to? Szybciej wyjdzie i po sprawie.

: 22 sty 2009, 22:18
autor: Yogi Krishnaram
U mnie w domu ksiądz jest wpuszczany na kolędę bo rodzice są katolikami. Ja nigdy nie lubiłem kolędy, a teraz tym bardziej bo nie wiadomo jak zareaguje ksiądz gdybym mu powiedział o przekonaniach religijnych. Dlatego najczęściej siedzę gdzieś u siebie i czekam aż ksiądz sobie pójdzie.

: 23 sty 2009, 15:25
autor: alex
A ja pamiętam ze jak kiedys na kolędzie ksiądz zaczął krytykowac Hare Kryszna nic nie wiedział ze ja mam coś wspólnego z bhaktami więc spytałem się co wie o wielbicielach Kryszny odpowiedział mi ze jest to sekta muzułumanska potem była ostra polemika na koniec ksiądz wyszedł zniesmaczony dowiedziałem sie ze na całej mojej ulicy rozpowiadał ze pod numerem 42 mieszka sekciarz

: 24 sty 2009, 07:55
autor: Gauri
No to raczej wiesniak był a nie ksiadz z powołania i misjonarz, a moze muzeumanin(przepraszam wszystkich muzeuman)
Dobijajš mnie takie akcje. Gosc zamiast pokazac ze koscioł podšza za ekumenicznym przesłaniem jakie głosil jan paweł II,to raczej pokazuje ciasno myslšcy mocherowy beret. tak wiec sami sobie robiš we wlasne gniazdo.

: 24 sty 2009, 09:59
autor: John
Nie można generalizować, ale moje kontakty z księżmi nie są najlepsze. Byłem przez wiele lat ministrantem, a później lektorem i wiem, że to co mówią to jedno, a to co robią to drugie. Chyba słusznie zauważył mój nie żyjący już Profesor filozofii, z którym miałem zajęcia na studiach, że ,,jest to największa firma na świecie".

: 28 sty 2009, 07:46
autor: John
No i przybył do mnie, to znaczy do mojej żony bo mnie nie było w domu. Mimo wielu książek wydawnictwa BTB nie poruszał tego tematu, tylke ogólne tematy o świecie.

Re: Ksiądz po Kolędzie - Jak go potraktować ?

: 03 lut 2009, 03:56
autor: drzewo
John pisze:Pytanie jak w temacie. Przyjmować i rozmawiać ? Czy może lepiej nie przyjmować ?
Zakladajac znaczy ze masz sam wlasny dom?
i on puka?


Moze jelsi nie brak ci odwagi i masz chec to mozna by otwarzyc i pwiedziec
"Dzien dobry, szczsc Boze, wlasnei sie okazlo ze ma ksiadz sasiada z innego wyznania. Na kolende dzikuje, ale na cherte zapraszam":)