Sprzedaż książek tzw. rozprowadzanie czyli sankirtan

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 13 gru 2008, 11:27

Nie ma sanskrytu i transliteracji łac. , są tylko wersety. Nie ma komentarza. Wraz z transliteracją i komentarzami nie wydalibyśmy tego chyba i za 10 lat, bo druk niskonakładowy byłby zbyt drogi, nie zdziwiłbym się gdyby koszt druku wyniósł 100-150zł, a o nakładzie większym tym bardziej nie ma co marzyć , nawet jakby jednostkowo wyszlo taniej. Dlatego zaproponowałem aby zrobić dwa canta w jednej ksiązce, szczególnie, że ostatnie canto jest jak 1/3 przeciętnego, bo to ostatnie, tylko 11 rozdziałow a w 11 canto 33 rozdziały. Czcionka jest czytelna, tak aby nie trzeba było lupy, ale aby zaoszczędzić miejsca i stron dałem wersety z boku a nie nr wersu, linijka odstępu werset. Dzięki temu zaoszczędziliśmy ponad 100 stron, powiększyliśmy trochę rozmiar książki (całośc to 272 strony formatu B5), na początku chciałem rozmiar dać jak w starych Bhagavatam, ale okazało się, że jest za mały aby drukarnia to wydrukowała, więc jest większy (więcej na stronie) a nie przeszkadza to w czytaniu ani nie powoduje mniejszej czytelności. Pytalem kilku osób, wyrazili się pozytywnie. Canta tłumaczył niejaki Pandava Prabhu, nie znam go, ja poprawiałem błędy, których było sporo, ale mam nadzieję, że nic mi nie umknęło. Poprawiałem język polski, ewentualnie kilka razy miałem obiekcje co do skonstruowania zdania, więc się radziłem jak jest w oryginale.

Skoro mieszkasz w Warszawie to bez problemu sobie kupisz w świątyni i tam zobaczysz fragment tekstu. Na zachętę już nie raz cytowałem wersety przy rożnych okazjach na forum.

Osobiście dla mnie to duży plus, czułem się jakbym odkrył drugą Bhagavad Gitę, gdyż jest tam rozmowa z Kryszną już po bitwie na Kurukszetra. To taki jakby bonus o którym nie wiedziałem, bo nie znam angielskiego, więc bardzo się cieszę.

Mieliśmy zgodę BBT ale na zasadach, że nie podajemy autorów na okładce, po prostu Bhagavatam. Dałem też zdjęcie bóstw na okładkę aby nie korzystać z obrazków BBT, więcej wie Divya Simha, ja mu tylko pomagam. To on musi kombinować aby znaleźc fundusze na druk. Mimo małych nakładów typu 108 sztuk, czasami jakaś książka sprzedaje się kilka miesięcy. Ceny które podał Divya Simha przypuszczam, że są w zaokrągleniu cenami druku. Całe wydawnictwo działa na zasadzie wolontariatu.

Ja poprawiam ksiązki, bo skrytykowałem kiedyś ilość błędów w wydawanych książkach, że wygląda to tak jakby komuś kazano robić tą korektę za karę, że sam bym lepiej zrobił, więc zaproponowano abym ja robił korektę i się zgodziłem. Okładkę też zrobiłem chociaż się nie znam na tym wogóle, prosiłem aby grafik w drukarni rzucił okiem na dokładnośc odstępów, bo nie umiem robić linii pomocniczych dla dokładności. Teraz mam następne książki do korekty. Jak szybko książki się sprzedadzą to będą pieniądze na druk następnych. Jest to trochę czasochłonne więc dlatego jestem rzadziej na forum i rzadziej coś wrzucam. Zresztą zauważyłem, że nie ma co za często dawać nowych rzeczy, bo ludzie nie nadążają z przeczytaniem ich.

Książka jest dla bhaktów, nie jest drukiem komercyjnym, ma za zadanie dac wiedzę zainteresowanym, powiedziałbym, ze bardziej do uzytku wewnętrznego, żeby nie było sytuacji, ze bhaktowie nie mają Ś.B. ale kompletują od ludzi, ktorzy kiedyś kupili od kogoś na sankirtanie i teraz sprzedają na Allegro.


Tak to jest mniej więcej zrobione:

12.59 Ktokolwiek z wielką uwagą bezustannie recytuje tę literaturę w każdym momencie każdej godziny, jak też ten kto słucha z wiarą nawet jednego wersetu, jedną linijkę czy nawet jej część z pewnością oczyszcza swoją duszę.

12.60 Ktoś kto słucha Śrimad Bhagawatam w dzień Ekadaśi lub Dwadaśi będzie żył bardzo długo a ten kto uważnie recytuje Bhagawatam poszcząc, oczyści się ze wszystkich grzesznych reakcji.

12.61 Ten kto kontroluje swój umysł, pości w takich miejscach pielgrzymek jak Puszkara, Mathura czy Dwaraka oraz studiuje literaturę Bhagavatam, całkowicie uwolni się od strachu.

12.62 Osoba, która gloryfikuje Bhagawata Puranę przez słuchanie jej lub nauczanie innych, jest obdarzana przez półbogów, mędrców, Siddhów, Pitów, Manu i władców tej ziemi różnymi dobrami.

12.63 Przez studiowanie Śrimad Bhagawatam bramin może cieszyć się tymi samymi rzekami miodu, oczyszczonego masła i mleka, którymi cieszy się studiując hymny Rig, Jadżur i Sama Wedy.

12.64 Bramin, który rozkoszuje się czytaniem Bhagawatam, które jest esencją wszystkich Puran osiągnie najwyższe przeznaczenie opisane przez Samego Najwyższego Pana.

12.65 Bramin studiujący Śrimad Bhagawatam zdobędzie stałą inteligencję w służbie oddania, król, który studiuje Bhagawatam osiągnie władzę na Ziemi, kupiec zdobędzie wielki skarb a robotnik uwolni się od grzesznych reakcji.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 13 gru 2008, 16:51

Arku, czy orientujesz się, jaka jest przewidywana cena tej książki i kiedy pojawi się ona w sklepiku warszawskiej świątyni?

Caturmukha dasa

Re: Sprzedaż książek tzw. rozprowadzanie czyli sankirtan

Post autor: Caturmukha dasa » 13 gru 2008, 22:22

Przecież to dodałoby im wartości w oczach wielu osób. Teraz dochodzi do tego, że osoby sprzedające ksiązki stosują rożne techniki aby tylko sprzedać ich jak najwięcej. Potem napawają się "tym nauczaniem" ale nie widać tego efektów a jak już to częsciej te negatywne w postaci opinii o nas.
Są rózni sankirtanowcy. Ale masz rację. W przedostatnią niedzielę w świątynii puszczono parę filmików o bohaterach sankirtanu i nawet w takich osobach mogłem zauważyć pewną pułapkę, która wiąże się z regularnym wykonywaniem danej czynności.

Jaka to pułapka ?

Caturmukha dasa

Post autor: Caturmukha dasa » 13 gru 2008, 22:26

Purnaprajna pisze:Arku, czy orientujesz się, jaka jest przewidywana cena tej książki i kiedy pojawi się ona w sklepiku warszawskiej świątyni?

Z głównej strony WWW.NAMA-HATTA.PL:

"Ceny:
Kim jestem - 15 zł + koszty wysyłki (12 zł)
Śrimad Bhagavatam canto 11 i 12 - 30 zł + koszty wysyłki (12zł)
Mile widziane dotacje ponad to, które przeznaczone zostaną na druk następnych książek w przygotowaniu. Deklarowaną sumę proszę pisać w zamówieniu. Książki zostaną wysłane za pobraniem. "

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 14 gru 2008, 06:22

Dziękuję za informację Prabhu. :)

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Re: Sprzedaż książek tzw. rozprowadzanie czyli sankirtan

Post autor: RafalJyot » 14 gru 2008, 11:40

Caturmukha dasa pisze:
Przecież to dodałoby im wartości w oczach wielu osób. Teraz dochodzi do tego, że osoby sprzedające ksiązki stosują rożne techniki aby tylko sprzedać ich jak najwięcej. Potem napawają się "tym nauczaniem" ale nie widać tego efektów a jak już to częsciej te negatywne w postaci opinii o nas.
Są rózni sankirtanowcy. Ale masz rację. W przedostatnią niedzielę w świątynii puszczono parę filmików o bohaterach sankirtanu i nawet w takich osobach mogłem zauważyć pewną pułapkę, która wiąże się z regularnym wykonywaniem danej czynności.

Jaka to pułapka ?
W świątynii porozmawiamy, będziesz dziś?
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Caturmukha dasa

Re: Sprzedaż książek tzw. rozprowadzanie czyli sankirtan

Post autor: Caturmukha dasa » 14 gru 2008, 22:05

RafalJyot pisze:
Caturmukha dasa pisze:
Przecież to dodałoby im wartości w oczach wielu osób. Teraz dochodzi do tego, że osoby sprzedające ksiązki stosują rożne techniki aby tylko sprzedać ich jak najwięcej. Potem napawają się "tym nauczaniem" ale nie widać tego efektów a jak już to częsciej te negatywne w postaci opinii o nas.
Są rózni sankirtanowcy. Ale masz rację. W przedostatnią niedzielę w świątynii puszczono parę filmików o bohaterach sankirtanu i nawet w takich osobach mogłem zauważyć pewną pułapkę, która wiąże się z regularnym wykonywaniem danej czynności.

Jaka to pułapka ?
W świątynii porozmawiamy, będziesz dziś?
Sorry, że nie odpisałem wcześniej. Nie było mnie w domu. Będę w świątyni 21.12. Pozdrawiam serdecznie

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Re: Sprzedaż książek tzw. rozprowadzanie czyli sankirtan

Post autor: Kedarnath dasa » 15 gru 2008, 09:05

RafalJyot pisze:
Caturmukha dasa pisze:
Przecież to dodałoby im wartości w oczach wielu osób. Teraz dochodzi do tego, że osoby sprzedające ksiązki stosują rożne techniki aby tylko sprzedać ich jak najwięcej. Potem napawają się "tym nauczaniem" ale nie widać tego efektów a jak już to częsciej te negatywne w postaci opinii o nas.
Są rózni sankirtanowcy. Ale masz rację. W przedostatnią niedzielę w świątynii puszczono parę filmików o bohaterach sankirtanu i nawet w takich osobach mogłem zauważyć pewną pułapkę, która wiąże się z regularnym wykonywaniem danej czynności.

Jaka to pułapka ?
W świątynii porozmawiamy, będziesz dziś?
Ja nie bede w Swiatyni, ani nie bylem....
To co to za pulapka? Chcialbym tez sie dowiedziec. :roll:
http://24hourkirtan.com

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 15 gru 2008, 10:48

Po prostu aby wkładać serce w czynność, którą wykonuje się hurtowo trzeba mieć pewne kwalifikacje, inaczej wkarada się rutyna, którą łatwo wyczuć i do której łatwo się zrazić. Czynność spełniania dzień w dzień kilka set razy pozbawia wykonawcę spontaniczności i często celu, który jej towarzyszy, dlatego masówki znacznie częściej przyciągały miernotę społeczną co oczywiście z perspektyty duchowej też jest dobre :D

Mozna rozpocząć dyskusję pod tematem: jak utrzymać świeżość i świadomość celu w masowych czynnościach misji?
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Awatar użytkownika
Kedarnath dasa
Posty: 152
Rejestracja: 05 lip 2008, 00:11

Post autor: Kedarnath dasa » 15 gru 2008, 11:01

RafalJyot pisze:Czynność spełniania dzień w dzień kilka set razy pozbawia wykonawcę spontaniczności i często celu, który jej towarzyszy
Nie we wszystkich przypadkach. Ale to sam napisales na poczatku tego zdania.
RafalJyot pisze:Mozna rozpocząć dyskusję pod tematem: jak utrzymać świeżość i świadomość celu w masowych czynnościach misji?
Moze jedna z odpowiedzi jest zdanie, ktorym zaczales: "[...]wkładać serce w czynność, którą wykonuje się hurtowo"
http://24hourkirtan.com

ODPOWIEDZ