Trudne wybory moralne - jak postępować, oto jest pytanie

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Trudne wybory moralne - jak postępować, oto jest pytanie

Post autor: Vaisnava-Krpa » 14 gru 2006, 15:22

Wczoraj ogl?dalem film, a wła?ciwie pewn? jego scenę, która mnie natchnęła do zadania pytania. Gdyby kto? wam groził, ze zabije wasz? żonę lub kogo? bardzo bliskiego jeżeli nie zabijecie kogo? (na filmie chodziło o polityka) to jak by?cie post?pili i dlaczego oraz jakie reakcje karmiczne przewidujecie za jeden lub drugi wybór. Często się to w filmach powtarza, ponieważ zawsze jest to trudny wybór wewnętrzny, kwestia, która nurtuje ludzi od dawna przedstawiana w róznych wersjach.

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Re: Trudne wybory moralne - jak postępować, oto jest pytanie

Post autor: Kula-pavana » 14 gru 2006, 15:29

Arkadiusz pisze:Wczoraj ogl?dalem film, a wła?ciwie pewn? jego scenę, która mnie natchnęła do zadania pytania. Gdyby kto? wam groził, ze zabije wasz? żonę lub kogo? bardzo bliskiego jeżeli nie zabijecie kogo? (na filmie chodziło o polityka) to jak by?cie post?pili i dlaczego oraz jakie reakcje karmiczne przewidujecie za jeden lub drugi wybór.
w takiej sytuacji trzeba zalatwic tego faceta co nam grozi - nie ma za to zadnej negatywnej karmy bo jest to smiertelny agresor :lol:

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 14 gru 2006, 15:50

To powiwm to, czego nie dopowiedziłem; agresor ma nasz? żonę i my nie wiemy gdzie jest. Dzwoni do nas i mówi, ze albo sprz?tniemy plityka albo zginie nasza żona a my pewnie zaraz po niej.

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 14 gru 2006, 16:49

Arkadiusz pisze:To powiwm to, czego nie dopowiedziłem; agresor ma nasz? żonę i my nie wiemy gdzie jest. Dzwoni do nas i mówi, ze albo sprz?tniemy plityka albo zginie nasza żona a my pewnie zaraz po niej.
ok, rozumiem :wink: w takiej sytuacji naszym pierwszym obowiazkiem jest ochrona naszej zony, a kwestia karmy jest drugorzedna.

Madhav Caran

Post autor: Madhav Caran » 14 gru 2006, 17:35

Jakie to proste, nie? :? :wink:

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 14 gru 2006, 19:30

Madhav Caran pisze:Jakie to proste, nie? :? :wink:
dla mnie ten akurat przyklad jest stosunkowo prosty. w kulturze aryjskiej spelnianie powinnosci indywidualnych i spolecznych stoi ponad wzgledami naszej osobistej karmy. ochrona rodziny to jeden z podstawowych obowiazkow kazdego mezczyzny. a obowiazki wobec politykow? haha! nie rozsmieszajcie mnie! w dzisiejszych czasach w wiekszosci wypadkow zalatwienie polityka byloby pewnie widziane przez Yamaraja jako dobry uczynek :wink:

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 14 gru 2006, 20:19

Arkadiusz pisze:To powiwm to, czego nie dopowiedziłem; agresor ma nasz? żonę i my nie wiemy gdzie jest. Dzwoni do nas i mówi, ze albo sprz?tniemy plityka albo zginie nasza żona a my pewnie zaraz po niej.
Szanse sa, ze nawet jesli by sie spelnilo zadanie agresora to i tak nie uratowaloby sie zony. O ile rozumiem to sa to tylko zadania z obietnicami, na ktore nie ma gwarancji.

Awatar użytkownika
Kula-pavana
Posty: 238
Rejestracja: 27 lis 2006, 17:46

Post autor: Kula-pavana » 14 gru 2006, 21:03

gndd pisze: Szanse sa, ze nawet jesli by sie spelnilo zadanie agresora to i tak nie uratowaloby sie zony. O ile rozumiem to sa to tylko zadania z obietnicami, na ktore nie ma gwarancji.
co nie zwalnia nas od obowiazku zrobienia wszystkiego co w naszej mocy zeby uratowac nasza rodzine.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 14 gru 2006, 21:17

Zazwyczaj , przynajmniej na filmach takie osiby nie dotrzymuj? słowa, dlatego w takiej sytuacji bym się skłniał, o ile by się dało żeby zadać jak największe straty przeciwnikowi po?więcaj?c własne życie i życie żony, ale przynajmniej by żałowali albo by nie przeżyli. Oczywi?cie zależy od sytuacji od intuicji czy jest szansa, że porywacze dotrzymaj? słowa. Jednak na filmach zawsze jest tak, że jak już się zrobi co chc? to zabijaj? wszystkich. W takim razie czy nie lepiej jak bym zabił ilu się da zanim mnie zabij?, albo wysadził w ich towarzystwie w powietrze?

"Kolejna Przegrana Bitwa Ale To Nie Koniec
Czy Ta ?mierć Była Naprawdę Potrzebna?
Nikt Ich Nie Żałuje, Bo To Zwykli Przestępcy
Chociaż To Głównie Przez Policję Gin? Zakładnicy
A Terroryzm Jest Po Prostu Broni? Słabszych
Państwa Maj? Politykę Siły I Tajne Służby
Podsłuchy, Szantaż I Celowniki Na Podczerwień
Oddziały Specjalne Do Walki Z Obywatelem

Ty Możesz Słać Listy, Które Spłon? Na Stosie
Jak Heretycy Czy Ostatni Męczennicy
Pytanie Zasadnicze: Czy Pokojowe Społeczeństwo
Można Ulepić Przy Pomocy Karabinu?
Czy Lufy Wycelowane W Czyje? Głowy
Mog? Zmienić Losy ?wiata
Czy Akcje Terrorystyczne S? W Stanie Uwrażliwić Ludzi
Których Nie Obchodzi Nic Poza Własn? Dup?

Politycy Maj? Swoje Cele I Nie Będ? Nikogo Słuchać
Lewica Czy Prawica - Jeden Kierunek
Desperackie Akty Nazywane Bandytyzmem
Brutalne Ataki Nazywane Obron?
Czy Przykuwaj?c Się Do Torów Możesz Zatrzymać Poci?g?
Powstrzymać Bieg Belzlitosnej Historii?
Powykręcane Ręce I Zmiażdżone Nogi
Złamane Marzenia, Stłumione Nadzieje

Nienawidz? Nas
Bo Chcemy Dać Szansę Pokojowi
Trzymaj?c Palec Na Spu?cie
Mówi?, Że To Jest Wła?nie Pokój

Chcesz Pokoju To Umieraj
W Zimnej Ziemi Znajdziesz Spokój"
- WŁOCHATY

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 19 gru 2006, 16:05

odp.)
Arku jesli zona nas wkurza to mozesz mu pozwolic na to by ja zalatwil he he,bo wiesz jakie czasem sa baby :lol:
To oczywiscie glupawkowaty zart.
Ciekawe jest to ze ja tez wczoraj akurat te scene z harisonem fordem obejrzalem :lol:

ODPOWIEDZ