Materialne pragnienia?
Mam wrażenie, że cała ta dyskusja wynika z tego, iż spora część bhaktów niestety nie rozumie stopniowości procesu bhakti yogi. Często można przeczytać, że jak posiadamy materialne pragnienia to proces intonowania nam je 'podleje' i jeszcze bardziej nam 'wyrosną', więc naturalnie każdy szczery praktykujący zaczyna skupiać się na ich usunięciu z serca. Ale to właśnie jest przyczyną tego, że osoba zamiast skupiać się na Krysznie, skupia się na walce ze swoimi sad-ripu. W bardziej ekstremalnych przypadkach kończy się to np. zakłóceniem relacji małżeńskich do stopnia rozwodu, tudzież innymi chorymi rzeczami.
Podsumowując, maha mantra stopniowo wyzwala osobę, jak mówi Kali-Santarana Upanishad. Dlatego dobre japa (mam na myśli japa w asanie, ze skupionym umysłem, pranayamą etc.) powinno być priorytetem każdego początkującego, niezależnie od jego pragnień materialnych. Bhakti yoga jest tak naprawdę dla osób wyzwolonych. Wszystko przed wyzwoleniem można tak naprawdę nazwać przygotowywaniem do jej praktyki. Także spełnianie swoich materialnych pragnień zgodnie z zaleceniami Śastr, stopniowe wznoszenie się w gunach natury i wielbienie Pana jest częścią tego długiego procesu.
Podsumowując, maha mantra stopniowo wyzwala osobę, jak mówi Kali-Santarana Upanishad. Dlatego dobre japa (mam na myśli japa w asanie, ze skupionym umysłem, pranayamą etc.) powinno być priorytetem każdego początkującego, niezależnie od jego pragnień materialnych. Bhakti yoga jest tak naprawdę dla osób wyzwolonych. Wszystko przed wyzwoleniem można tak naprawdę nazwać przygotowywaniem do jej praktyki. Także spełnianie swoich materialnych pragnień zgodnie z zaleceniami Śastr, stopniowe wznoszenie się w gunach natury i wielbienie Pana jest częścią tego długiego procesu.
Nie mozemy angazowac pragnien w tamasie (te ktore wychodza poza varne i asram oraz matsarya-zazdrosc) pozostale rzeczy podpinamy pod karmayoge i dalej kontynuujemy japa,dhyana,puja itd, wtedy zmienia sie rasa (smak) i mozemy angazowac coraz czystsze pragnienia, az w koncu przestajemy dzialac dla siebie, potem wogole przestajemy dzialac (poza sannyasa) i nastepuje mukti.
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
materialne???
to ja jednak bym chciała po tych wszystkich dyplomach wrócić do tańczenia... kiedyś ciągle tam gdzieś na jakieś kursy chodziłam... a od 4 lat nic... i organizm mi się buntuje.. porządnego wycisku chyba się domaga..
a pozatym to laptopa jestem zmuszona kupić żeby móc kontynuować nauke po przeprowadzce.. bo jak narazie nie mam własnego
do słodyczy też czasami ciągnie.. ale unikam tych na jajkach..
a wogóle to ostatnio gdzieś czytałam że lecytyna sojowa która znajduje się w wiekszości słodyczy czasem ma tam jakieś śladowe ilości tłuszczów zwierzecych czy coś..
szczerze to wolałabym o tym nie wiedzieć bo teraz mam jeszcze większe moralniaki
to ja jednak bym chciała po tych wszystkich dyplomach wrócić do tańczenia... kiedyś ciągle tam gdzieś na jakieś kursy chodziłam... a od 4 lat nic... i organizm mi się buntuje.. porządnego wycisku chyba się domaga..
a pozatym to laptopa jestem zmuszona kupić żeby móc kontynuować nauke po przeprowadzce.. bo jak narazie nie mam własnego
do słodyczy też czasami ciągnie.. ale unikam tych na jajkach..
a wogóle to ostatnio gdzieś czytałam że lecytyna sojowa która znajduje się w wiekszości słodyczy czasem ma tam jakieś śladowe ilości tłuszczów zwierzecych czy coś..
szczerze to wolałabym o tym nie wiedzieć bo teraz mam jeszcze większe moralniaki
Ha ha ha ha ha ha ha ha ha hahah aha Ale dobreramak pisze:PO ok 0,5 roku praktyki w domu przyłaczyłem się do świątyni i z głową nabitą ideami po mięsiącu myślałem że jestem wolny od wszelkich pragnień mat i w zasadzie to mógłbym przyjąć sannyasę i nauczać .Po wyjściu na "ulucę" z książkami wszystko stopniowo minęło.Pozdrawiam
No to mnie Prabhu rozweseliles.choc wierz mi ze takich Herosow w tym ruchu bylo wiecej niz myslisz
- Rasasthali
- Posty: 641
- Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
- Lokalizacja: USA
Nie wiem co zlego jest w tancu. Ja reguralnie tancze (jakies 3.5-4 godziny zajec tygodniowo, plus oczywiscie w domu, a chce rozszerzyc choc niestety nie ma czasu) flamenco i taniec brzucha. To swietny sport i okazja do artystycznego wyrazenia sie, pomaga w rozwoju charakteru i pozbycia sie wielu problemow. Aby moc praktykowac swiadomosc Kryszny, dobrze byc sprawnym fizycznie i bez problemow emocjonalnych.sabinq pisze:materialne???
to ja jednak bym chciała po tych wszystkich dyplomach wrócić do tańczenia... kiedyś ciągle tam gdzieś na jakieś kursy chodziłam... a od 4 lat nic... i organizm mi się buntuje.. porządnego wycisku chyba się domaga..
Dla tych ktorzy jednoczesnie chca sluzyc Krysznie polecam kathak, odissi czy bharat natyam
http://actinidia.wordpress.com/
Rasasthali pisze:Nie wiem co zlego jest w tancu. Ja reguralnie tancze (jakies 3.5-4 godziny zajec tygodniowo, plus oczywiscie w domu, a chce rozszerzyc choc niestety nie ma czasu) flamenco i taniec brzucha. To swietny sport i okazja do artystycznego wyrazenia sie, pomaga w rozwoju charakteru i pozbycia sie wielu problemow. Aby moc praktykowac swiadomosc Kryszny, dobrze byc sprawnym fizycznie i bez problemow emocjonalnych.sabinq pisze:materialne???
to ja jednak bym chciała po tych wszystkich dyplomach wrócić do tańczenia... kiedyś ciągle tam gdzieś na jakieś kursy chodziłam... a od 4 lat nic... i organizm mi się buntuje.. porządnego wycisku chyba się domaga..
Dla tych ktorzy jednoczesnie chca sluzyc Krysznie polecam kathak, odissi czy bharat natyam
eeeee to malo. ja tak z 10 godzin tygodniowo min.
klim krishna klim
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
[Jyotish] http://rohinaa.com
mantra has changed our lives
- Rasasthali
- Posty: 641
- Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
- Lokalizacja: USA