Filmy (te dobre i te słabe)

"Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sztuka, literatura, poezja, malarstwo, itd., zostały zastosowane w procesie wysławiania Pana." - 01.05.22 Zn.
Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Adam Katowice » 28 paź 2012, 19:54

Misialina pisze:Naprawdę nigdy tam za nic nie płaciłam....
Ok, dzięki za info, to chyba więc jakaś apli dla świerzych leszczy, a po zarejestrowaniu jest inaczej. Ja po prostu klik na Twój link, klik na film, a tam pusta ramka z info podaj nr tele gsm itd.
PS Herbatka Flos już jest, ale jeszcze nie spróbowałem :wink:
Ostatnio oglądałem seriale: Kapitan Sowa na Tropie, Stawka większą niż życie, i Życie na gorąco oraz film Rejs i Miś... Ulubione...? Raczej nie, ale to co trzeba to przyjąłęm, i trochę odreagowałem :)
Wysącz nektar nawet z trucizny. Weź złoto nawet jeśli upadło w nieczystości. Przyjmij mądrość nawet od osoby niskiego rodu. Weź za żonę dziewczynę o wzniosłych cechach, nawet jeśli pochodzi z upadłej rodziny.
Canakya Pandit (Canakya-niti Śastra 1.16)

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Misialina » 28 paź 2012, 22:47

Adam Katowice pisze:Ja po prostu klik na Twój link, klik na film, a tam pusta ramka z info podaj nr tele gsm itd.
Chyba wiem o co Ci chodzi. Zapewne kliknąłeś pierwsze okienko , z tym rzekomym filmem, ale po film trzeba zjechać nieco niżej i druga ramka, to już powinien być film. Jeśli dobrze myślę, jaki był tego powód ;)
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Adam Katowice » 29 paź 2012, 00:05

Pierwsze, drugie, nie ma znaczenia, jak brak zalogowania, łupienie, ramki o numer gsm, wygraj coś tam (via sms'y po 10 zł), zagraj w kasynie, itp, itd. Tak działają, świat materialny, oszustów i oszukiwanych :) ale to nie ma znaczenia, najważniejsze, że się dzielisz tym, co uważasz za najlepsze, a i ta "Samotność liczb pierwszych" mnie jakoś korci, do zainwestowania mego czasu :)

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Adam Katowice » 29 paź 2012, 03:52

Adam Katowice pisze:Pierwsze, drugie, nie ma znaczenia, jak brak zalogowania, łupienie, ramki o numer gsm, wygraj coś tam (via sms'y po 10 zł), zagraj w kasynie, itp, itd. Tak działają, świat materialny, oszustów i oszukiwanych
...i w sumie jest to tak samo jak w życiu.
Jak nie jesteś zarejestrowana, i zalogowana, do trancendencji, to choć nadzieja na film, na miód, to w rzeczywistości same przykrości, wyłudzenia, ssanie na każdym kroku, a filmu, miodu, szczęścia, jak nie ma, tak nie ma. Jednak gdy jesteś podłączona, po tamtej stronie, jako autoryzowany i zalogowany użytkownik, parampara, to jak sama napisałaś, cieszysz się tym wszystkim od 2-3 lat i jeszcze w życiu nic tam nie zapłaciłaś, a nawet miałaś konto premium za darmo :wink:
Wracając do tematu "Filmy (te dobre i te słabe)" to już wiem... Mój ulubiony film to serial "Życie Moje", oglądam akurat serię sezonu "Polska 1970" odcinek "2012", teraz akurat odtwórca roli głównej coś tam pisze na jakimś Forum w Internecie. Odcinki z wcześniejszych sezonów były chyba ciekawsze, ale nic już nie pamiętam, a na Google brak linka :D

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: albert » 29 paź 2012, 14:31

Jeden z moich ulubionych filmów: " Pi " w reż. Darrena Aronofsky'ego. Świetnie zrobiony, świetny scenariusz i gra aktorska, a poza tym bohater szuka teorii wszystkiego, co lubię. :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pi_(film)
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: ParamatmaDas » 29 paź 2012, 16:37

Misialina pisze: 9/10
(...)

Ja chyba nie mam ulubioneg oJEDNEGO. Mam kilka m.in. ... Wszystko za życie,
Co musi miec film by mial 10 na 10/:)? i czmeu ten np byl wymieniony? Wszystko za zycie?
hare Kryszna

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Misialina » 29 paź 2012, 17:37

ParamatmaDas pisze: Co musi miec film by mial 10 na 10/:)? i czmeu ten np byl wymieniony? Wszystko za zycie?
O kuchnia!, nie zastanawiałam się nigdy jakoś szczególnie co musi mieć taki film. To tak jak się mówi, że dana osoba ma ''to coś'', tak samo z filmem. Oceniam je na podstawie moich osobistych upodobań i preferencji. Nie oceniam ogólnie, przez pryzmat np. gry aktorskiej. Ja biorę średnią z całego filmu i dzielę ją przez mój gust, a wynik może być różny, na co często mają wpływ szczegóły filmu lub cała fabuła na przykład.

Dlaczego "Wszystko za życie" ? Hmmm.... No to jest jak dla mnie jeden z filmów-arcydzieł. Nic mu nie brak jak dla mnie. Może wspomnę jeszcze, że dosłownie 2 dni po nim jeszcze płakałam i nieustannie myślałam, analizowałam, 'filozofowałam' . I przez te 2 dni się jeszcze z niego leczyłam :D
Polecam obejrzeć- naprawdę warto. Ale nie chcę za dużo teraz o nim pisać, kiedyś go jeszcze zamieszczę w recenzjach :D
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Purnaprajna » 29 paź 2012, 18:00

ParamatmaDas pisze: Co musi miec film by mial 10 na 10/:)?
Musi być sprzedawany w pudełku na płytę kompaktową.

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Misialina » 29 paź 2012, 18:10

4. "Zakochany Goethe"

5/10

Rozczarowałam się tym filmem. Po przeczytaniu "Cierpień młodego Wertera" z ciekawości sięgnęłam po ten film, by skonfrontować go z książką, ew. moim wyobrażeniem Wertera. I okazało się, że reżysera chyba zbyt poniosła fantazja. Goethe jako pierwostan Wertera, zupełnie się od niego różnił w filmie. Znalazłam całe mnóstwo dysonansów książka-film, i to nie szczegółów, ale całych decydujących spraw.
Praktycznie inne było wszystko. Szczególnie nie podobało mi się przedstawienie dwóch głównych postaci, co już jest niedorzeczne....
1.Goethe w filmie był pijakiem, nieokrzesanym, szalonym i nazbyt wesołym młodzieńcem, podczas gdy książkowy Werter to osamotniony artysta, szukający spokoju, zgłębiający zakamarki ducha, idealista, wyalienowany poszukiwacz prawdy, bohater o niezwykłej skali wrażliwości, wnikliwie analizujący swoje przeżycia.
2.Charlotta to w filmie prosta, nieokrzesana, wygadana pannica ze wsi, podczas gdy w książce to elokwentna, dyplomatka, tajemnicza i z klasą.
3.Powodem przyjazdu Wertera do Wahlheim było poszukiwanie natchnienia, a nie studia prawnicze.
4.Książka to powieść epistolarna (pisana w listach) skierowana do Wilhelma, nie mogli oni więc razem uczęszczać na studia, jak to jest w filmie. Poza tym nie jest powiedziane że Wilhelm popełnia samobójstwo.
5.Cierpienie. Goethe w filmie cierpi mało, praktycznie tyle co nic, główną część filmu bawi się i hula, Werter natomiast jest płaczliwym kochankiem, miłość odbiera mu zmysły, odwraca sie od Boga, gdyż nie znajduje w nim oparcia, cierpi z powodu nieszczęśliwej miłości, choć można odnieść wrażenie,że delektuje się tym bólem.
5.Miłość. Film:Goethe kocha miłością niezbyt wyszukaną, piękną, ani czystą (scena ekhem...). Książka: Werter jest bierny, nie potrafi walczyć o obiekt swoich uczuć, brak mu zdecydowania (jakie posiadał Goethe w filmie). Doświadcza miłości od pierwszego wejrzenia, która realizuje sie w wymiarze platonicznym, jest skazana na niepowodzenie. Kocha miłością czystą, wręcz nierealną, Lottę stawia na piedestale boskości.
6.Przyroda i literatura. Werter to zapalony miłośnik Homera, szczególnie "Odysei", której harmonijny, klasyczny świat uspokajał jego wzburzoną krew. Przyroda wtóruje uczuciom Wertera i jakby uzewnętrznia je, jest nieodzownym elementem fabuły (jak wiadomo tekst powstał w sentymentalizmie, gdzie przyroda była ważna). W filmie żaden element nie został nawet wspomniany.
7.Albert. W "Cierpieniach młodego Wertera" Albert to poczciwy i mądry człowiek, przyjaciel Wertera do samego końca, wiedział o miłości między nim a Lottą, jednak przymykał na nią oko i tolerował ją. W filmie to brutalny władca swojej ziemi i domu, w którym zamknął również Lottę. Traktuje Wertera jako wroga i toczy z nim otwartą walke.

Ogólnie film do obejrzenia, ale w zupełnym oderwaniu od książki. :D
<Mamma Mia! Ale się rozpisałam>
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Filmy (te dobre i te słabe)

Post autor: Misialina » 30 paź 2012, 21:11

5. "Droga życia"

8/10

Bardzo ładny film o relacji ojciec-syn. Kiedy syn umiera ojciec który do tej pory nie interesował się tułaczym, wędrownym życiem syna, postanawia rozsypać jego prochy po ukończeniu trudnego szlaku w Pirenejach.
W filmie występuje dużo motywów chrześcijańskich, ale powiedzmy, że nie ujmują one filmowi uroku ;).
Podczas wędrówki Tom (Martin Sheen) poznaje troje jakże różnych ludzi, którzy towarzyszą mu w jego wędrówce, upamiętniającej tragiczną śmierć syna Daniela (Emilio Estevez).

Aktorzy grający w filmie ojca i syna w rzeczywistości nimi są ;).

Zwiastun:
http://www.youtube.com/watch?v=uI_5pFHO-sM
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

ODPOWIEDZ