Czytałem bardzo bardzo długą i obszerną analizę tej książki co by było gdyby, i autor doszedł do wniosków, że lepiej było walczyć zgodnie z zasadami moralnymi, co wyszło na dobre, bo nie udało się Polsce przypisać "polskich obozów koncentracyjnych" i innych niechwalebnych działań, które były prowokacją aby takie fakty historyczne zaistniały, abyśmy nie mówili o narodzie polskim i jego historii, jaki to on poszkodowany. Teraz nie mogę znaleźć do tego linka. Czasami trzymając się zasad religijnych trzeba walczyć.
I tak pojawiają się wmawiania, ze Polacy zabili Żydów np. w Jedwabnym, choć nie ma zadnych dowodów, a świadkowie mówią o Niemcach. Polacy za to nie rozpamiętują, ze w czasie wojny na kresach wschodnich Żydzi mordowali Polaków np. w Nalibokach czy inne nacje, mające ułudę, że osiągną własną lokalną niepodległość. Polska jednak lepiej na tym wyszła. Te rozważania co było gdyby, pomijają rozważania jak należało najlepiej działać z punktu widzenia etyki, zasad religijnych, poszanowania prawa innych.
Teraz następna prowokacja:
Rosjanie chcą się z nami podzielić Ukrainą? Zobacz, co byśmy dostali
http://www.sfora.pl/Rosjanie-chca-sie-z ... ali-a48848
Już wcześniej czytałem, ze wyciakło, że po 1989 Gorbaczow pytał Polskę czy chce zwrotu kresów wschodnich. Podobno Polska nie chciała, bo bardzo chciała aby wejśc do Unii Europejskiej a przylączenie ziem wschodnich mogłoby wzmocnić Polskę i przyczynić się do wzrostu dumy narodowej, ze Polacy by nie chcieli wejść do UE. Podobno prosili Rosję aby nie mówi o tym głośno.
Z prawnego międzynarodowego punktu widzenia, Polski legalny rząd na emigracji w Londynie nie podpisał zgody na zmianę granic na wschodzie, a marionetkowy rząd komunistyczny narzucony przez Stalina jest bezprawny. Z kolei Niemcy podpisały zgodę na granice z Polską i z prawnego punktu widzenia nie mogą się upominać o zwrot ziem zachodnich. Tylko teraz czy sami zachodni Ukraińcy by chcieli do Polski się przyłączyć po tylu latach, czy tam nie wykształcił się ukraiński, niezależny stan świadomości? Ukraińcy zawsze przynosili Polsce problemy, jak historia pokazała, sami gorzej na tym wyszli, jeżeli się przyłączać to dobrowolnie.
Natomiast oglądałem z jakiegoś programu w rosyjskiej telewizji, jeden politolog mówił, ze Ukraina jest w ostatniej klasycznej fazie istnienia państwa. Że zachód Ukrainy zatęsknił za tradycyjnym polskim panem jak to powiedział i ze przykro Rosji, ale Rosja nie może pomóc Ukrainie w obecnych czasach. Faktycznie patrząc na różnice wyborcze na Ukrainie, są bardzo duże:
Może na mocy jakiegoś wedo-słowianizmu, na mocy kultury można zażegnać historyczne spory a przywrócić kulturę. Ja nie mam takich samych poglądów jak mój ojciec a mimo to jestem jego synem, podobnie wielu ludzi rozwija własne, niezależne poglądy i patrzenie na innych przez pryzmat zewnętrzny nie przyniesie dobrego rozwiązania.