Film Bitwa pod Wiedniem
: 17 paź 2012, 21:57
Ogladałem własnie "Bitwe Wiedenska".
Jesli idzie o krtykę pod wzgedem technicznym wiadomo- czasmi są 2 słońca, czasami ktos nie żuca cienia, czasmi widac ze cos jest sztuczne. No ale ok, skupiając sie na histrii która jest opoiedziana i jaki ma morał bo to ważnijsze...
Co do Polaków jeszcze, są ukazani jako takie chwackie, bohaterskie chlopaki, co ratują ten Wieden - ale trszke takie gbury i wieśniaki. O ile Niemcy, Austrycicy, Włosci sa pokazani od strony eleganciej, to wilecu tamtego swiata debatuja czy Sobieski to wogle prawdziwy krol. Jan Sobieski za to przypomina trszke wieśniaka pełną gębą- ale ostyecznie on ratuje nasza cywizizacje:)
Wlasciwie to autor chcial tez pokazac ze ratuje ją skromny mnich. Taki włoski, mnich ktory siła wiary, przeciwstawia sie wsztskiemu.
Autor napewno jest przewko Islamowi. Jest tam jeden dobry Islamista, ktory ratuje zycie chzrejaninowi, - ale nawet tego żałuje. Pozatym islamisci podrwaja nam Eurojczykom kobiety. No i sa tacy zli ze maakrba.
Koncepcja ze jest Jeden Bog - na pierwszym planie nie jest widoczna. Bohatarowie sie spieraja. I Dochdza do wniskow ze jeden ma swego a drugoi tez swego. Na pierwszym planie tez pokazne sa przsady swredniweczne. To jak CHrzejanie wierza ze updek komety, czy spadajacej gwiazdy znaczy neiszczescie, to ze Arabowie chdza do jasnowidzow i astrolgow - dodaje kolorytu. Dzij chrzescijnie juz w komety, duchy zmarlych itp nie wierza.
Koncpecja ze jest jeden Bog - dla wsztskich jest obecna ale nie w wartswie podtswowej> Jest jaby mimochdem, poprzez spot wydazen glowni bohatrowie spotykaja sie w niwyjasniych okociznasiach - tak jakby było cos wyrzej co steruje cała bitwą ze stronby jednej i drugiej tak by to wspolgralo - jakis Bog ktory kordynuje obie strony, by sie zwalczay. Ale w ujeciu podstawowym jest poprstu 2 Bogow i 2 religie.
Ogolnie film w pewnym sensie ciekawy...
Jesli idzie o krtykę pod wzgedem technicznym wiadomo- czasmi są 2 słońca, czasami ktos nie żuca cienia, czasmi widac ze cos jest sztuczne. No ale ok, skupiając sie na histrii która jest opoiedziana i jaki ma morał bo to ważnijsze...
Co do Polaków jeszcze, są ukazani jako takie chwackie, bohaterskie chlopaki, co ratują ten Wieden - ale trszke takie gbury i wieśniaki. O ile Niemcy, Austrycicy, Włosci sa pokazani od strony eleganciej, to wilecu tamtego swiata debatuja czy Sobieski to wogle prawdziwy krol. Jan Sobieski za to przypomina trszke wieśniaka pełną gębą- ale ostyecznie on ratuje nasza cywizizacje:)
Wlasciwie to autor chcial tez pokazac ze ratuje ją skromny mnich. Taki włoski, mnich ktory siła wiary, przeciwstawia sie wsztskiemu.
Autor napewno jest przewko Islamowi. Jest tam jeden dobry Islamista, ktory ratuje zycie chzrejaninowi, - ale nawet tego żałuje. Pozatym islamisci podrwaja nam Eurojczykom kobiety. No i sa tacy zli ze maakrba.
Koncepcja ze jest Jeden Bog - na pierwszym planie nie jest widoczna. Bohatarowie sie spieraja. I Dochdza do wniskow ze jeden ma swego a drugoi tez swego. Na pierwszym planie tez pokazne sa przsady swredniweczne. To jak CHrzejanie wierza ze updek komety, czy spadajacej gwiazdy znaczy neiszczescie, to ze Arabowie chdza do jasnowidzow i astrolgow - dodaje kolorytu. Dzij chrzescijnie juz w komety, duchy zmarlych itp nie wierza.
Koncpecja ze jest jeden Bog - dla wsztskich jest obecna ale nie w wartswie podtswowej> Jest jaby mimochdem, poprzez spot wydazen glowni bohatrowie spotykaja sie w niwyjasniych okociznasiach - tak jakby było cos wyrzej co steruje cała bitwą ze stronby jednej i drugiej tak by to wspolgralo - jakis Bog ktory kordynuje obie strony, by sie zwalczay. Ale w ujeciu podstawowym jest poprstu 2 Bogow i 2 religie.
Ogolnie film w pewnym sensie ciekawy...