Strona 1 z 2

Praca w ogrodzie

: 23 lis 2006, 20:24
autor: yogamaya
Kulapavana pisze:czy sa tu osoby ktore maja jakis ogrod? jest to hobby ktore bardzo lubie. mam nawet duzy ogrod wktorym spedzam duzo wolnego czasu. zwykle przed praca w ogrodzie czytam sobie krotki paragraf (wybrany przypadkowo) z ksiazek o swiadomosci Kryszny i mysle o nim w trakcie pracy.

ostatnio nie mam niestety za duzo wolnego czasu ale praca w ogrodzie bardzo mnie odpreza.
Arkadiusz pisze:Ja nie mam ogrodu ale w dzieciństwie miałem i była to rzecz dla mnie bardzo ważna. Wogóle był czas, że chciałem zostać rolnikiem, żeby wie?c proste życie i wzniosłe my?lenie z dala od cywilizacji. Uprawianie ro?lin i wyrywanie chwastów dawalo mi poczucie, że można żyć prosto bez większych problemów... No i ten kontakt z natur?.
Kulapavana pisze:czasem chcialbym zyc tak "blisko ziemi" przez caly czas... jest to takie naturalne zycie. w naszym typowym usztucznionym swiecie nasza swiadomosc wchodzi w jakis "odmienny stan", prawie jak zaabsorbowanie w gre komputerowa czy film.
wesol pisze:ja tez lubie prace w ogrodzie... najbardziej w okresie wiosennym i letnim, gdy wszystko jest zielone, ale nie tylko ogrod lecz sam kontakt z natura... ale trawy kosic nie lubie bo robie to co tydzien
... :idea: :arrow:

Re: Praca w ogrodzie

: 27 lis 2006, 17:49
autor: Kula-pavana
yogamaya pisze:
Purnaprajna pisze:ja tez lubie prace w ogrodzie... najbardziej w okresie wiosennym i letnim, gdy wszystko jest zielone, ale nie tylko ogrod lecz sam kontakt z natura... ale trawy kosic nie lubie bo robie to co tydzien
... :idea: :arrow:
to chyba nie napisal Purna, no ale rozumiem ze w tym zamieszaniu troche sie pokrecilo :lol:

dziekujemy za przeniesienie tematow i ogolnie za prace nad tym forum! :D

: 27 lis 2006, 20:42
autor: wesol
to ja napisalem ;)

: 27 lis 2006, 22:43
autor: naturalbeat
Kula , askad Ci się wzieło ze to purna pisał ? :D

: 05 gru 2006, 15:10
autor: Kula-pavana
ostatnio sadze winogrona i buduje dla nich system podpor na drutach. tu gdzie mieszkam rosna fantastyczne odmiany (winogrona muskadynowe) - niektore sa slodkie jak miod kiedy dojrzeja. w tym roku juz mialem troche winogron, ale musialem sie o nie bic z lokalnymi zwierzakami :lol: szmaciarze sami nic nie sadza tylko przychodza na cudze :wink: winogrona lubia wiewiorki, ptaki, szopy, no i oczywiscie jelenie - zmora mojego ogrodu :evil:

: 05 gru 2006, 22:59
autor: gndd
Kula-pavana pisze:winogrona lubia wiewiorki, ptaki, szopy, no i oczywiscie jelenie - zmora mojego ogrodu :evil:
Cos takiego? :shock: A ja myslalam, ze winogrona zadowalaja sie ziemia, woda i sloncem... :wink:

: 06 gru 2006, 12:51
autor: Kula-pavana
gndd pisze:
Kula-pavana pisze:winogrona lubia wiewiorki, ptaki, szopy, no i oczywiscie jelenie - zmora mojego ogrodu :evil:
Cos takiego? :shock: A ja myslalam, ze winogrona zadowalaja sie ziemia, woda i sloncem... :wink:
haha... dobre! no i podoba mi sie twoj awatarek, chociaz jakos trudno mi sobie ciebie wyobrazic jako Nagababa :o :wink:

: 06 gru 2006, 13:06
autor: yogamaya
Kula-pavana pisze:... dobre! no i podoba mi sie twoj awatarek, chociaz jakos trudno mi sobie ciebie wyobrazic jako Nagababa :o :wink:
Lepiej poprzestać na ogl?daniu samego avatarka ;)
?ri Kriszna pisze:...Umysł trudniejszy jest od ujarzmienia wiatru..."

: 06 gru 2006, 14:04
autor: gndd
Kula-pavana pisze:haha... dobre! no i podoba mi sie twoj awatarek, chociaz jakos trudno mi sobie ciebie wyobrazic jako Nagababa :o :wink:
:lol:

Ty mnie nie obrazaj. :twisted: A poza tym to awatek odzwierciedla moje gleboko ukryte pragnienie, coby zostac joginem :wink: , wiec awatarek natychmiast do mnie przemowil. A tak troszke bardziej powaznie, to podeszlam do niego jako do takiego anty-awatarka czy raczej zartu, bo zaden ze mnie jogin. Ani baba (biorac pod uwage, ze baba to zdaje sie w ichniejszym narzeczu tyczy sie mezczyzny? Prawdziwa baba to chyba musialaby byc babini? :wink: ), ani naga. Przynajmniej nie w tym skandynawskim klimacie. :wink: Mozesz spokojnie skupic Twa wyobraznie na zawartosci Twego slicznego awatarka. :)

: 06 gru 2006, 14:18
autor: Kula-pavana
to byl tylko oportunistyczny zart i odpowiedz na gre slow ktora zaczela sama GN :P