Malarstwo

"Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sztuka, literatura, poezja, malarstwo, itd., zostały zastosowane w procesie wysławiania Pana." - 01.05.22 Zn.
yogamaya

Malarstwo

Post autor: yogamaya » 23 kwie 2009, 15:40

Zapraszam do wpisywania się na http://e-art.net.pl/infusions/guest_book/guest_book.php ;)
--
Z Arkiem jesteśmy też w trakcie tworzenia strony z twórczością jego przodków.
W odpowiednim czasie też zaprosimy do oglądania fajoskich obrazów.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 cze 2009, 17:30

W ostatnim okresie byłem trochę mniej aktywny tutaj, nie wiem czy było to odczuwalne, ponieważ zajęty bylem projektem strony www.pochwalski.edu.pl . Narazie to co zrobiłem wygląda dobrze, i narazie mnie zmęczył temat, przygotowuję się do innego, więc robię pewną przerwę od niego. Zapraszam do zapoznania się z ciekawą twórczością przodków rodziny. Można tam znaleźć np. takie teksty:

Tfu, psiakrew, krwi mam pełne usta psiej – gdy mielę tak żmudnie jęzorem resztki pocięte siekaczami mięsa. Mięso to było żywym ciałem, niemal bliźniego takiego zwierzęcia...
Jak ja – a przecie gdy mam być człowiekiem, czymże mam różnić się od reszty istot, pożerających się w wzajemnym szale, jak nie pogardy dla samego siebie! Że komuś tak jasno określę, zabrałem życie, którego mu nie dałem i ciało biednej sarenki czy ptaszka, upolowane staje się padliną. Czyż ciało przez to własne jest żywe, przez ten proceder nie jest gorszym ścierwem, gorszym ochłapem ludzkiego bankruta? Że gdybym do ust nie wziął do przewodu pokarmowego smutnego przysmaku, to bym zdechł szybciej i wyzionął ducha?
Lecz duch mój wcale na to nie zezwoli, na przetarg taki dwojga egzystencji. Z korzyścią dla mnie, aby na ekranie swej świadomości ujrzeć triumf taki. A więc czym będziesz trutniu się odżywiać, wszak kalarepa, rzepa, czy pomidor – owoce przyszły w swym nasieniu drzewa, to też – są przecież żyjące istoty, bardziej subtelne i uduchowione szumem swych liści i szeptem gałązek. W powiewie swego przyjaciela wiatru, co może także stać się jego wrogiem w ogólnej bitwie, gdy wicher je ugodzi w przystępie szału taranem swych piersi, razem z piorunem wydobytym z kołczanu, w słowach przekleństwa bliskim dla poety i jego słowom, niekiedy zbyt szczupłym. Sam sobie będziesz wtenczas syngalezem, śmiercią głodową zapragnąwszy skończyć i :
Skoro tak każe sławiona przyroda, w łowach poety skończę razem z tobą, bo jeść ci nie dam na książęcym dworze, do trumny-lochu rzuciwszy twe ścierwo, niech szczury korzyść z debaty mają i kucharz, co myśliwego na ucztę zaprosi.

Kasper krytykował złe podejście do religii, do Boga, do życia, do współczesności:


Syn Stefana Żeromskiego

... Wszystkie niemal większe dzieła literatury powszechnej, kościół, prawa ręka konstablów, okłada interdyktem, rzuca klątwę – Kogóż nie było na tym nikczemnym indeksie? Skończywszy na naszym Żeromskim, tym, później tak podniesionym wysoko na łamach Tygodnika Powszechnego.
Jego syn był moim kolegą; - trzeba było widzieć jak tego skromnego, cichego, dobrego chłopczyka prześladował fanatyczny katecheta; zresztą niezły człowiek. „Z nim i Pochwalskim nie bawcie się dzieci, oni są zepsuci”. Tymczasem myliły pozory; on swoją cichością – ja rozhukanym temperamentem; źródłem zepsucia byli właśnie ci wyróżnieni przez księdza.


Obrazek

Krówki

O! Krowy! Krowy! Krówki!
Drugie nasze matki najmilsze
dajecie nam mleko, ser, masło,
i inne rzeczy...zawilsze...

Jak mięso! Kości! Skórę!
Gdy los nas zabijać was zmusza
do matkobójstwa, do mordu!
Od czego wzdryga się dusza.

Dajecie nam gnój także:
Nawóz pod rolne płody.
Wy! Nasze karmicielki
ze stajennej zagrody!

Umiecie brać też na rogi
gdy was giez jaki utnie.
Naogół poczciwe
w oczach łagodnych – smutne!

Gdy nasze rodzone matki
rodzą nas abyśmy umierali,
one nas żywią po to,
abyśmy żyli dalej.


Początek wojny - 1939

Pozapełniały się kościoły wczoraj.
Ci, którzy drwili sobie z Boga
z pozwieszanymi teraz klączą czoły,
na których rozpacz miesza się złowroga...
Ach, cóż to będzie, gdy opustoszeją,
gdy lud w upadku do cna się upodli,
w rozterce rozstawszy się z serc nadzieją.
Dobrze, że teraz jeszcze się modli!

Ewangeliczny, nieszczęsny poeto!
Biadając w trwodze nad klęską ojczyzny,
skamieniałym stajesz się ascetą,
gdy lud twój wznosi bałwany zgnilizny. 1939


Niszcząc religię wypędzono Boga ze sztuki, naiwność, zniszczono literaturę, etykę... na korzyść zastraszającej techniki. Mechaniczny pajac ludzki podryga na sznurku sadysty, monarchy gadów ziemi.

Naczelną w sztuce jest idea a potem fantazja.
Kto przypomniał Europie o tym?
Wstyd mówić! Wszak Azja!

Polowanie na prawdę przy pomocy rozumu. Każdy krok naprzód – umysłu, to co nowe jakieś odkrycie. Nie tylko nowe ale i najlepsze, choćby to był krok wstecz – gdzie nauka ma przepaść przed sobą. Co za żądza myśliwego! To czas nie zmarnowany! Dążenie do prawdy – a nie jako ludzie potulni. Musi to być jednak działanie samodzielne! Można gonić za prawdą artystyczną oddzielnie od prawdy historycznej, niemniej rzetelną. Prawdy nie można zmieszać z fałszem! Lub na nim ją budować.

Cały świat płacze – niebo, ziemia i piekło bierze w tym udział, serca się krają – jedno wielkie serce świata – cała przyroda łka, zawodzi w lamencie.
A ja ci powiem – ludzkość dąży do zguby! Te zbrojenia i wyprawa na księżyc – a nędza wokół – bestie siłą rozjuszone. 1963

Ach te wynalazki! Człek głupieje od wrzasku tego radia w swym cichym niegdyś domu, ślepnie od telewizora – za dużo wie i widzi – co nie jego tyczy! - Ofiara swych wymysłów!
Świat dyskutuje o wielkich swoich zagadnieniach. A czy to nie zagadnienie wielkie – w skutkach! Człowiek – twórca obraca się i kręci – jak mu każe wytwór jego fantazji – maszyna; i on - żywa maszyna, staje się automatem. 1963

Miłość, miłość to tylko gra powstała z przymusu przedłużenia gatunku i doboru naturalnego. Stąd wszystkie tragedie i dramaty, to straszna ślepa siła... używająca tylko do swej misji osobników – by rodzić nowych osobników. 1965/6

Nuda czyni cuda.

Wynalazek jest matką – potrzeb... Gdyby nie było jakiejś nowej rzeczy – nie dyktowałaby potrzeby.



Obrazek
Słynny portret H.Sienkiewicza, który malował jego przyjaciel Kazimierz Pochwalski - uczeń Matejki oraz honorowy profesor Akademii Wiedeńskiej, zaproszony przez cesarza Franciszka Józefa, którego namalował 6 portretów, uważany na świecie za mistrza portretu reprezentacyjnego.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Malarstwo

Post autor: ParamatmaDas » 19 paź 2012, 03:39

Obrazek

ODPOWIEDZ