Bolek i Lolek nad Gangesem

Muzyka, video, animacje
Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: drzewo » 08 mar 2015, 09:53


Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: Purnaprajna » 08 mar 2015, 15:28

Bez schabowego jest to chyba bardzo niekompletny fragment polskiej kultury.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: trigi » 08 mar 2015, 22:27

Przez cztery wieczory w małym klasztorze robiliśmy kino. Czasami mieliśmy wrażenie, że mnisi cieszyli się bardziej od dzieci - powiedział w radiowej Jedynce podróżnik Robb Maciąg, pomysłodawca projektu.(…)
Białemu człowiekowi przekonanie kogoś w indyjskim urzędzie, że to wszystko robimy dla zabawy, trwałoby bardzo długo - tłumaczył rozmówca Tomasza Michniewicza.
Nic tylko zabrać mnichów ze sobą, swoiste 2w1 - wytłumaczą i się zabawią.
Całą tą medytację puszczono w gwizdek, wystarczył Bolek i Lolek. :|
Dobrze że to nie Teletubisie.

Awatar użytkownika
drzewo
Posty: 407
Rejestracja: 17 wrz 2007, 10:08

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: drzewo » 13 mar 2015, 08:01

Pamietam kiedys byl taki projekt w Mayaur wlasnie. Znajac zamilowanie hindusow do filmow a moze tym bardziej ze nie jest dostepna telewizja wszedzie. W kazdym razie bylo kilka motorow, ktore jakis swami wyposazyl w zutniki filmowe i bhaktowie sie rozjechali w swiat. Motorem duzo latwiej dotrzec do wiosek nawet w dzunglach. Jak to sie skonczylo nie wiem nie bylem, ale slyszalem ze dla tych ludzi to bylo cos.

Za to bylem raz na czyms podobnym. W czasie tzw "Ganga Safari" czyli podrozy z Japataka Maharadzem wzdloz gangesu a takze w slynnym lesie Jarikantha, gdzie jak wiadomo Pan Caitania rozmawial ze zwierzakami i powadowal ze one tez tanczyly i po swojemy spiewaly w kirtanie. Zreszta do dzisiaj sa tam i tygrysy i krokodyle a miejsca trudno dostpene. W kazdym razie przplynelismy tam 5 lodziami jesli mnie pamiec nie myli gdyz w tej wiosce nie bylo drogi landowej. Zwczajem bylo ze Maharadza puszczal z zotnika film na takim bialym plutnie. Byl to krotki film o maha -mantrze spiewanej w Paryzu (pod wierza Eilfla) w Londynie (zdjecia z harinamu pod Big Benem) z NowegO Yorku i takie rozne...

generalnie wiesniacy poprostu patrzyli nie wierzac wlasnym oczom. Potem zazwczaj maharadza prosil paru bialych bhaktow o wypowadznie sie i kilka slow od siebie. To tez wywolywalo zawsze furore.

Tak czy siak to moze dobry pomysl.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: Purnaprajna » 13 mar 2015, 12:13

drzewo pisze:Motorem duzo latwiej dotrzec do wiosek nawet w dzunglach. Jak to sie skonczylo nie wiem nie bylem...
"Wjechał motorem do dżungli i wszelki słuch po nim zaginął". ;)

Harsza
Posty: 154
Rejestracja: 18 lut 2015, 09:44

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: Harsza » 13 mar 2015, 13:42

Nic śmiesznego. Sprawdziłem. Radosław Marcinkiewicz wyszedł z domu i nie wrócił, ważył120kg, więc trudno by go było nie dostrzec. Szkoda chłopa. Ale w indyjskiej dżungli go nie znajdziemy.

Harsza
Posty: 154
Rejestracja: 18 lut 2015, 09:44

Re: Bolek i Lolek nad Gangesem

Post autor: Harsza » 13 mar 2015, 13:45

aaaa rozumiem, ten link to jakiś żart, dopiero teraz załapałem....

ODPOWIEDZ