Muzyka, geniusz i mozg

Muzyka, video, animacje
Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Muzyka, geniusz i mozg

Post autor: gndd » 06 sty 2007, 15:09

Dwa artykuly i filmy dla zainteresowanych muzyka i geniuszem, muzyka i niedorozwojem. Po angielsku, z 60 minutes:

http://www.cbsnews.com/sections/i_video ... l=60Sunday

Znajdz i kliknij
Meet Rex
Musical Prodigy, Bluejay
Classic Music Improv

U mnie zamiast filmikow jest seria zdjec, ale to pewnie dlatego, ze mam za wolne lacze.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 07 sty 2007, 13:12

Wła?nie obejrzałem "Musical Prodigy, Bluejay". Bardzo interesuj?ce. Widać że chłopiec ten, nie ma absolutnie żadnej kontroli nad tym "co jest grane" w jego głowie, na wielu "kanałach" jednocze?nie. Narysowanie w wieku dwóch lat wiolonczeli, której nigdy poprzednio nie widział, a następnie granie na niej bez jakiejkolwiek uprzedniej nauki i spontaczne pisanie nut, też jest interesuj?ce.

Najbardziej jednak, roz?mieszyła mnie wypowiedĽ jakiego? profesjonalnego "znawcy" muzyki, którego niepokoił jedynie fakt, że Bluejay nie czuł żadnej potrzeby korekty swoich symfonii (ani nawet potrzeby powracania, do przed sekund? napisanego taktu) twierdz?c, że jest na 100% przekonany, że już za pierwszym razem, jest to skomponowane w doskonały sposób, bez jakiegokolwieg wahania czy niepewno?ci. Profesor skomentował to, pokazuj?c pokre?lone zapiski Betowena, że brak pewno?ci, wahanie i błędy musz? pojawić się u Bluejaya wraz dojrzało?ci?, sugeruj?c między wierszami, że dzieła chłopca, które s?, ot tak same z siebie doskonałe, nie wynikaj? z "prawidłowego" procesu twórczego, chrakteryzuj?cego się nieustannym brakiem satysfakcji u kompozytora, oraz ci?głym nanoszeniem poprawek. Ale chyba był on po prostu zazdrosny o jego niespotykany talent, oraz zaniepokojony brakiem posiadania dobrego wyja?nienia tej kwestii, które pasowałaby do jego w?skiego zrozumienia procesu twórczego ludzkiej ?wiadomo?ci.

WypowiedĽ profesora, trochę przypominała mi nasz? dyskusję o w?tpliwo?ciach, które s? "najpiękniejsz? ludzk? umiejętno?ci?". No bo skoro Bluejay nie ma absolutnie żadnych w?tpliwo?ci co do doskonało?ci skomponowanego utworu, to musi być co? z nim nie tak. ?lepa wiara Bluejaya! :lol:

Ta historia jest jeszcze jednym dowodem na wielokrotno?ć narodzin (reinkarnację) i odkrywanie w tym życiu, talentu i geniuszu, na który zapracowało się sobie w poprzednich życiach. Pisma wedyjskie mówi? też, że inspiracj? wielkich muzyków ziemskich, s? niebiańskie istoty zwane "gandharwami" (grecka "muza" lub chrze?cijański "anioł"), które rodz? się na svarga-loce, już z pełni rozwiniętymi mistycznymi zdolno?ciami muzycznymi, które wykorzystuj? dla przyjemno?ci "dewów" (półbogów). To wła?nie one "nadaj? na kanałach" Bluejaya, a nie jakie? geny czy "chemiczno-muzyczny" łańcuch DNA.

PS. Wiadomo?ć z ostatniej chwili:
Naukowcy gor?czkowo szperaj? i bobruj? skalpelami w dendrytowych zakamarkach mózgu Bluejaya, szukaj?c prawidłowej odpowiedzi, na to niewyja?nione zjawisko. Jeżeli naukowy eksperyment się powiedzie, wielkie korporacje dorobi? się kolejnych miliardów (czyt. 9-?ta willa z basenem oraz 15-sty Mercedes prezesa), na sprzedaży "pastylek talentu". Jeżeli nie, to mała strata. Bluejay nadal będzie przebywał w komie. ;)

ODPOWIEDZ