Szczepienia niebezpieczne, ukrywane fakty

Ayur Weda, medycyna, yoga, naturalne metody leczenia. "Naukowcy mogli zrobić postęp w medycynie, ale czy jest jakieś lekarstwo, które pozwoli nam stwierdzić: "Już nie ma więcej chorób?" Czy jest takie lekarstwo? Nie. Na czym więc polega postęp naukowców? Właściwie ilość chorób jedynie wzrasta. Pojawia się tak wiele nowych." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz. 29
Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 16 gru 2008, 17:24

Troszke mnie dziwi ze uwazasz ze kazdy pisze tutaj zeby argumentowac.

Czyli piszesz tylko dlatego aby wymienic, moze nawet nieprawdziwe, informacje? Ja jak dyskutuje to po to zeby wymieniac argumenty. Czasem mnie przeciwne argumenty przekonuja, czasem nie.


Jelsi chodzi o moje zdanie na temat grypy, popieram je ponizszymi artykulami, podaje tylko tytuly:


1) Lessons learned from the 2007-2008 cold and flu season: what worked and what was worthless.Moyad MA, Robinson LE.
(Urol Nurs. 2008 Apr;28(2):146-8, 145)

2) Efficacy and effectiveness of influenza vaccines in elderly people: a systematic review.Jefferson T, Rivetti D, Rivetti A, Rudin M, Di Pietrantonj C, Demicheli V.

A szczegolnie ten:
3 Vaccines for preventing influenza in healthy adults.Jefferson TO, Rivetti D, Di Pietrantonj C, Rivetti A, Demicheli V.

Konkluzja ostatniego: Influenza vaccines are effective in reducing cases of influenza, especially when the content predicts accurately circulating types and circulation is high. However, they are less effective in reducing cases of influenza-like illness and have a modest impact on working days lost. There is insufficient evidence to assess their impact on complications. Whole-virion monovalent vaccines may perform best in a pandemic.

Oczywiscie mozna znalezc i inne artykuly pokazujace ze np szczepionki takie raczej dzialaja u dzieci niz u ludzi starszych, i ze w danych grupach wiekowych sa one praktycznie niezbedne.

Odnosnie pozostalych szczepionek, jak przeciwko ospie czy polio, to warto sie przyjrzec dostepnej literaturze na ten temat zanim dokona sie drastycznego wyboru, ktore moze skrzywdzic dzieci.

Tak czy inaczej polecam wyrzej wymieniony tytul ksišzki. Mozna w niej miedzy innymi wyczytac ze tkzw szczepienia,dla krajow afryki ktore unicef z "dobroci swego serca" tam serwował,bylo wielo krotnie aktem poprostu prowadzenia doswiadczen,na tamtejszej ludnosci
Jest to calkeim prawdopodobne. Badania tego typu podobno prowadzono tylko na najnizszych klasach.

Poza tym rowniez twoj argument ,ze wystarczy sie zdrowo zywic ,itp,mieszkajšc w takim miasteczku jak Oxford...... Szczerze wštpie ze zywnosc w unii europejskiej jest smaczna,a co tu mowic o tym by byla ekologiczna-zdrowa.

Jak juz gdzies pisalam, mozliwe jest kupowanie warzyw, owocow, mleka z farm organicznych, ekologicznych i to wlasnie robimy. Zywimy sie 'lokalnie'.

Odnosnie rteci i szczepionek:
Polecam nastepujacy artykul, ktory pokazuje ze nie istnieje zwiazek pomiedzy szczepionkami a rozwojem autyzmu:
Vaccines and Autism: Evidence Does Not Support a Causal Association
F DeStefano (Clinical Pharmacology & Therapeutics (2007) 82, 756–759; nature Publishing Group)
Ostatnio zmieniony 17 gru 2008, 10:04 przez Rasasthali, łącznie zmieniany 1 raz.
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 16 gru 2008, 19:07

Ja słyszałem też taką odpowiedź, że lekarze się sami nie szczepią bo ponoć spożywają codziennie alkohol który ich ,,odkaża". Lekarz sam mi kiedyś powiedział że na przeziębienie to najlepiej setkę wódki i na drugi dzień człowiek zdrowy, oczywiście z rady nie skorzystałem.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 16 gru 2008, 20:56

He he, to lepiej nano-srebro koloidalne, odkaża bardziej niż alkohol a jest bona fide i ayurwedyjskie.

"British Medical Journal (12 maja 1917 r.) donosi, że koloidalne srebro błyskawicznie łagodzi stany zapalne i wspomaga gojenie. Autor artykułu, Sir Malcolm Morris, oznajmia, że koloidalne srebro wolne jest od mankamentów, jakie charakteryzują inne preparaty srebra, a także, że ma wyraźne działanie uśmierzające ból.

Ponieważ w każdym jądrze komórkowym znajduje się cały zapis genetyczny, potencjał leczenia na poziomie komórkowym jest ogromny. Według Paula G. Aebersholda z Atomic Energy Commission [Komisja Energii Atomowej]: „Twoje ciało może wydawać ci się takie samo jakie było rok temu, plus minus kilka funtów czy cali, ale...w ciągu jednego roku 98% starych atomów zastępowanych jest nowymi atomami, które wprowadzamy do naszego organizmu z powietrza, które wdychamy, z żywności, którą spożywamy i z wody, którą pijemy”. Nowe ciało co roku, które zależy od zmian, jakich dokonasz – perspektywy są niesamowite. Stare powiedzenie: „komórka rakowa zawsze będzie komórką rakową” nie jest już uznawane za prawdziwe. Możliwości lecznicze są w każdej komórce.

American Paralysis Association [Amerykańskie Stowarzyszenie Paraliżu] sponsoruje badania nad odbudowaniem kręgosłupa i widoki są obiecujące. Jest nawet nadzieja na zregenerowanie mózgu. Salamandry, żaby w stadium kijanki, a także niektóre ryby mają zdolność regenerowania skomplikowanych struktur biologicznych organizmu, łącznie z mózgiem. Nam odrastają włosy i paznokcie, a dzieciom czasem odrastają końce palców, jeśli odetnie się je przypadkiem. Ze względu na silne działanie bakteriobójcze, koloidalne srebro okazało się wysoce skuteczne w zapobieganiu i leczeniu infekcji i chorób, łącznie z AIDS, gronkowcami i paciorkowcami. Jest zalecane jako środek wzmacniający w przypadku wybranych chorób, np. przeziębienia, środek do stosowania miejscowego w przypadku chorób skóry, środek odkażający wodę pitną, jak również środek odkażający do użytku w gospodarstwie domowym. Srebro ma zdolność dezaktywacji bakterii, ponieważ jest silnym katalizatorem w procesie utleniania, hamuje więc reprodukcję bakterii.

W MEDYCYNIE AYURWEDYJSKIEJ Indii srebro przepisuje się, aby podbudować siłę i żywotność organizmu. Srebro stosuje się, aby zwalczyć chroniczną gorączkę i słabość, leczyć zapalenie jelit, problemy z woreczkiem żółciowym, zgagę, nadmierne krwawienia menstruacyjne, oraz zaburzenia czynności wątroby i śledziony. Lekarze ayurwedyjscy wykorzystywali właściwości lecznicze metali od tysięcy lat do oczyszczania i wzmacniania organizmu. Ayurweda twierdzi, że czyste metale stosowane na skórę wywołują reakcję elektromagnetyczną, działając na komórki i głębiej położone tkanki.

(Alfred B. Searle, The Use of Colloids in Health and Disease [Zastosowanie koloidów w zdrowiu i chorobie])"
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 19 gru 2008, 01:15

Ale mnie Arku zainspirowales do tego srebra,zaraz sobie walne setke :D

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 19 gru 2008, 01:30

Do Rasasthali Mataji

Tak pisze zeby wymienic moze nawet nie prawdziwe informacje.
ja staram sie dyskutowac ,z kims osobiscie w cztery oczy,jesli to mozliwe.
Internet dla mnie bardziej jest traktowany jako zrodło ewentualnej wiedzy,czy raczej informacji. zbyt czesto mialem doswiadczenie tego ze osoby zle sie odebraly ,na poziomie elektronicznym :wink: wychodzi nieraz z tego niezly "bigos"
Poza tym prosty ze mnie chłop :lol: i raczej nie mam aspiracji by komus udowadniac ze mam racje.
Jesli chodzi o zywnosc "ekologicznš" z wysp to w zankomiotej wiekszosci oznacza to poprostu ze ekologiczna zywnosc rosnie w ziemi,a nie ekologiczna w wielkich podziemnych labolatoriach w jakis doniczkach,nie widzac prawdziwego slonca.

Jesli chodzi o to ze nie istnieje zwiazek pomiedzy autyzmem , a szczepieniami.

dzisiaj dr X napisze takie wywody , jutro dojdzie do innego wniosku,a zycie mowi samo za siebie
(takze podobno) :wink: jest pod Bielskiem osrodek -sanatorium dla dzieci z powiklaniami po szczepieniach,ale tego sie oczywiscie nie nagłasnia. Jesli bardzo bedziesz chciala wiedziec gdzie dokladnie postaram sie dowiedziec szczegułow.
Goraco pozdrawiam

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 23 gru 2008, 09:21

Hej Gauri,
Tak pisze zeby wymienic moze nawet nie prawdziwe informacje.
ja staram sie dyskutowac ,z kims osobiscie w cztery oczy,jesli to mozliwe.
Internet dla mnie bardziej jest traktowany jako zrodło ewentualnej wiedzy,czy raczej informacji.


Rozumiem! Warto przynajmniej miec jasnosc w tym wzgledzie!
Jesli chodzi o to ze nie istnieje zwiazek pomiedzy autyzmem , a szczepieniami.

dzisiaj dr X napisze takie wywody , jutro dojdzie do innego wniosku,a zycie mowi samo za siebie


Swiat jest skomplikowany - to prawda, stad czasem jedna prawda ma wiele stron i stad czasami tezy sie zmieniaja. Nie jest to czyms odrebnym dla nauki - dokladnie to samo zjawisko wystepuje w religii, wsrod bhaktow itd. Jesli sadzisz ze nauka jest tak chwiejnym podlozem, to analogicznie podobnie jest w sprawach szczepionek - isniejace dowody na zwiazek szczepionek z autyzmem takze sa chwiejne! Ostrze tnie w obie strony :)
http://actinidia.wordpress.com/

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 24 gru 2008, 00:20

Hari ! Raso :wink:
jasnosc w tym wzgledzie???
tzn ze ty masz racje ,a ja tylko przypuszczenie (czyli ze jej nie mam)
Jesli tak wolisz i sprawia ci to przyjemnosc.zawsze do usług :wink:


osobiscie, zarowno w zyciu jak i na wykladach wielbicieli.)czyli tez w zyciu he he)
nie przemawiajš do mnie argumenty tylko fakty z zycia.
Pan naukowiec jeden z drugim mogš sie spierac kto ma racje ,a kto nie,bo obaj walczš o finanse. wiec argumentow za i przeciw moze byc całe mnowstwo.
ale sanatoria dla dzieci z dolegliwosciami po szczepieniach to juz przykre i prawdziwe skutki walki o ekonomiczne wpływy kosztem zdrowia innych.

A swojš drogš dziekuje ze piszesz :lol: pozdrawiam Cie serdecznie. I Doceniam

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 29 gru 2008, 17:59

http://wolne-media.h2.pl/?p=12022

Koniec sankcji za odmowę szczepień!
Opublikowano: 29.12.2008

Już wkrótce wchodzi w życie nowa ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.

Najważniejszą nowością jest, że ustawa znosi sankcje wobec rodziców i opiekunów dzieci, którzy odmawiają poddawania ich obowiązkowym szczepioniom ochronnym. Dotąd groziły im procesy sądowe i kary grzywny.

Jedyne co grozi przeciwnikom szczepionek, to przymusowe leczenie osób, które nie poddały się szczepieniom, a u których podejrzewa się zarażenie niebezpieczną chorobą zakaźną. Mówi o tym Art. 36: “Wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia, badaniom sanitarnoepidemiologicznym, zabiegom sanitarnym, kwarantannie lub izolacji, a u której podejrzewa się lub rozpoznano chorobę szczególnie niebezpieczną i wysoce zakaźną, stanowiącą bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia innych osób, może być zastosowany środek przymusu bezpośredniego polegający na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków.”

Oprócz tego ustawa nakazuje prowadzenie rejestru wszystkich niepożądanych skutków ubocznych wynikających ze szczepień (lekarze i felczerzy mają 24 godziny na dokonanie zgłoszenia podejrzenia lub rozpoznania skutków ubocznych) a producentów szczepionek zobowiązuje “do podejmowania wszelkich działań, aby wprowadzany produkt nie stanowił źródła zakażenia dla ludzi”.

Ustawa została przyjęta przez Sejm z poprawkami Senatu 5 grudnia 2008. Prezydent podpisał ją 10 dni później. Ustawa wchodzi w życie 1 stycznia 2009, za wyjątkiem Art. 9, który będzie obowiązywać od 1 stycznia 2010.

Pełną treść ustawy można przeczytać TUTAJ.

Opracowanie: Maurycy Hawranek
Dla “Wolnych Mediów”
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 29 gru 2008, 22:26

bardzo dobre wiesci Albercie.
W koncu jakšs mšdrš ustawe rzšd przygotował.
Dzieki raz jeszcze,za takie wiesci.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 wrz 2009, 23:49

Witam wszystkich czytelników Biuletynu.
Tym razem tekst jest dość długi...
Zachęcam jednakowoż choćby do pobieżnego przeczytania...


Ważne dla wszystkich rodziców małych dzieci - pytajcie o SZCZEPIONKI niezawierajace THIMEROSALU!!!

List pani PROF. DR Marii Doroty Majewskiej w sprawie ŚMIERTELNYCH
szczepionek obowiązkowych w Polsce zawierających śmiertelne dawki
rtęci



http://www.zdroweczko.pl/viewtopic.php?p=2331 , 12.07.09

INSTYTUT PSYCHIATRII I NEUROLOGII
Katedra Marii Curie Komisji Europejskiej
Zakład Farmakologii
Profesor Maria Dorota Majewska


2008-11-28
Do: Zarządu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii
Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego i do
Zarządu Stowarzyszenia Higieny Lecznictwa
Katedra Profilaktyki Zdrowotnej
Ul. Smoluchowskiego 11
60-179 Poznań

Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na nadesłany do mnie protest Państwa odnośnie mojej wypowiedzi z dnia 14 października 2008 r. o „szkodliwości dużej liczby szczepień”, pragnę wyjaśnić moje stanowisko w tej sprawie. Najpierw się przedstawię. Jestem neurobiologiem. Przez 25 lat pracowałam w USA w czołowych instytucjach naukowych tego kraju (w Uniwersytecie Missouri, Uniwersytecie Harvarda oraz w Narodowym Instytucie Zdrowia pod Waszyngtonem). W 2006 r. wróciłam do Polski w celu realizacji projektu badawczego Komisji Europejskiej, w 2007 uzyskałam tytuł profesora nauk medycznych. Moje publikacje o neurosterydach doczekały się tysięcy cytowań w literaturze naukowej.

Jako jedyna osoba w Polsce wygrałam w drodze konkursu prestiżowy grant Komisji Europejskiej (Marie Curie Chair) na prowadzenie badań nad biologią autyzmu i potencjalną rolą thimerosalu w patogenezie tej choroby. Realizuję ten projekt we współpracy w Instytucie Psychiatrii i Neurologii, bowiem tu znajduje się Klinika Psychiatrii Dzieci i Młodzieży, która opiekuje się dziećmi autystycznymi. Projekt składa się z części klinicznej i przedklinicznej. Badamy potencjalny związek autyzmu z liczbą, rodzajem i natężeniem szczepień, z powikłaniami poszczepiennymi, zawartością rtęci w przydatkach skóry i z poziomem hormonów sterydowych. Jak Państwu wiadomo, rtęć w postaci thimerosalu była i nadal jest dodawana do wielu szczepionek niemowlęcych w Polsce (ich szczegółowa lista jest przytoczona dalej w tekście). Rtęć w każdej postaci jest bardzo toksyczna, o czym świadczy ponad 4100 publikacji w PubMed na ten temat i wieloletnie doświadczenia ludzkości.

Organiczny związek rtęci, thimerosal (sodium ethylmercurithiosalicylate), zawierający wagowo ok. 49% rtęci, wyprodukowany w latach 1930. przez firmę Eli Lilly przez kilkadziesiąt lat był dodawany jako środek bakteriobójczy i konserwujący do szczepionek oraz innych medykamentów bez rygorystycznych badań świadczących o jego bezpieczeństwie. Jest to niezgodne z dzisiejszą praktyką dopuszczania preparatów chemicznych do użycia w medycynie.

Rtęć jest neurotoksyczna, kardiotoksyczna, hepatoksyczna, nefrotoksyczna, immunotoksyczna, kancerogenna. Powoduje zaburzenia rozwojowe u dzieci, choroby neurodegeneracyjne u dorosłych (Parkinsona i Alzheimera) oraz degeneracyjne zmiany w systemach reprodukcyjnych kobiet i mężczyzn, upośledzając ich zdolności rozrodcze oraz uszkadzając potomstwo (przegląd: http://www.epa.gov/iris/subst/0073.htm).

Dlatego kraje skandynawskie wprowadziły u siebie zakaz używania rtęci
(http://www.reuters.com/article/pressRel ... RN20080103) i UE proponuje drastyczne ograniczenie używania rtęci na skalę globalną
(http://ec.europa.eu/environment/chemicals/mercury;
http://www.euractiv.com/en/environment/ ... ury-ban/ar...).

W USA na autyzm cierpi obecnie ponad 1,5 miliona dzieci. Dla Polski nie ma wiarygodnych danych, ale ekstrapolacja tych liczb na liczę ludności w Polsce sugeruje, że może być ich ponad 150 000. Jeśli dodać 2 do tego dzieci z innymi uszkodzeniami mózgu, liczby te będą większe.
Najbardziej niepokojącym zjawiskiem jest obserwowany prawie na całym świecie kilkunastokrotny wzrost zachorowań na choroby psychoneurologiczne (autyzm, ADHD, upośledzenie umysłowe, padaczka inne) w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci. Znamiennym jest to, że w latach 1990, w których nastąpił najbardziej dramatyczny wzrost tych zachorowań, amerykańskie agencje federalne FDA (Food and Drug Administration) i CDC (Centers for Disease Control and Prevention) zaleciły stosowanie kilku nowych szczepionek niemowlęcych (Wzw B dla noworodków, HiB, Varicella, Hep A, Rota), z których co najmniej dwie zawierały thimerosal, co znacząco zwiększyło ilość wstrzykiwanej niemowlętom rtęci. W związku z tym pojawiła się hipoteza, że odpowiedzialny za wzrost tych chorób może być thimerosal ze szczepionek. Ilość organicznej rtęci, na którą eksponowany jest człowiek, uważana za bezpieczną przez EPA (Environmental Protection Agency), wynosi 0,1 μg/kg/dzień (http://www.epa.gov/iris/subst/0073.htm), podobne są normy europejskie. Natomiast łączna jej ilość, którą jednorazowo wstrzykiwano niemowlętom w 3 szczepionkach - DTP, Hib i Hep B - wynosiła 62,5 μg, co dla 5-kilogramowego niemowlęcia 125 razy przekraczało bezpieczne dawki.

DOTYCHCZASOWE BADANIA NAD THIMEROSALEM W USA I W EUROPIE. W odpowiedzi na rosnący niepokój rodziców i pediatrów w końcu lat 1990 FDA i CDC zleciły epidemiologowi dr Thomasowi Verstraetenowi (ówcześnie z CDC) wykonanie analizy na podstawie wewnętrznej bazy danych dotyczącej dokumentacji szczepień ponad 100 000 dzieci. Pierwotne wyniki jego analizy wskazywały na silny związek autyzmu oraz innych chorób neurologicznych dzieci z thimerosalem i stały się podstawą listu wystosowanego przez FDA do producentów szczepionek, który zalecał usunięcie thimerosalu ze szczepionek dziecięcych, ale bez nakazu i sankcji prawnych. W rezultacie czego nadal był i jest on stosowany w wielu szczepionkach dla dzieci i dorosłych (http://www.fda.gov/CbER/ltr/thim053100.htm).
Wyniki analizy Verstraetena zostały zaprezentowane w czerwcu 2000 r. w odizolowanym leśnym ośrodku Simpsonwood w Norcross, GA, USA, na tajnej konferencji, w której uczestniczyły 52 osoby: wysocy urzędnicy z FDA, CDC i WHO (World Health Organisation) , reprezentanci producentów szczepionek oraz kilku konsultantów pediatrycznych. Kulisy przebiegu tej konferencji, na podstawie jej stenogramów, opisał Robert F. Kennedy Jr., prawnik i obecny kandydat na Ministra Ochrony Środowiska w rządzie Prezydenta Baraka Obamy, w artykule „Deadly Immunity” , (CommonDreams.org News Center, June 16, 2005; http://www.commondreams.org/views05/0616-31.htm ).

Dowiadujemy się z niego, że prezentując swe wyniki Verstraeten powiedział „Byłem przerażony tym, co odkryłem” i cytował wcześniejsze badania wskazujące na związek thimerosalu z opóźnieniem mowy, ADHD i autyzmem.
„Zamiast natychmiastowego podjęcia kroków w celu zawiadomienia o tym społeczeństwa i pozbycia się szczepionek z thimerosalem, przedstawiciele rządu i korporacji dyskutowali głównie nad tym, jak ukryć przed społeczeństwem te dane i jak uchronić korporacje i FDA od pozwów sądowych wnoszonych przez rodziców okaleczonych dzieci. Uczestnicy konferencji najbardziej przejmowali się tym, jak to odkrycie wpłynie na zyski producentów szczepionek” – pisze Kennedy. Stosunek establiszmentu szczepionkowego do zaprezentowanych danych o toksyczności thimerosalu najlepiej ilustrują niektóre wypowiedzi jej uczestników. Dr Bob Chen, kierownik CDC odpowiedzialny za bezpieczeństwo szczepionek, wyraził się: „biorąc pod uwagę newralgiczność tych danych, na całe szczęście udało się nam je zabezpieczyć przed przedostaniem się w nieodpowiednie ręce”, a doradca WHO od szczepień, dr John Clemens, powiedział: „to badanie w ogóle nie powinno być przeprowadzone”. Podobna postawa negacji i blokowania niewygodnych danych przebija z zaadresowanego do mnie listu Polskiego Towarzystwa Wakcynologii (PTW). Po tej konferencji CDC wycofała analizy Verstraetena (choć były przeznaczone do natychmiastowej publikacji) i ogłosiła naukowcom, że szczepionkowe dane zostały zgubione i nie mogą być odtworzone. Wbrew prawu “Freedom of Information Act”, CDC oddała bazę szczepionkowych danych prywatnej firmie do ukrycia, deklarując ją poza zasięgiem dla naukowców. W 2001 Verstraeten otrzymał posadę u producenta szczepionek GlaxoSmithKline i opublikował swą pracę z CDC w r. 2003 po wielokrotnych przeróbkach danych i usunięciu z analizy danych większości dzieci uszkodzonych przez thimerosal. Choć jego pierwotne wyniki wskazywały, że uszkodzenia neurologiczne występowały 7 do 11 razy częściej u 3 dzieci zaszczepionych thimerosalem, w jego ostatecznej publikacji ten związek został usunięty; pozostawiono tylko związek thimerosalu z tikami i opóźnieniem mowy (Verstraeten et al., Pediatrics 2003, 112 (5):1035-48). Verstraeten ukrył swój konflikt interesów, czyli fakt, że pracował wtedy dla Glaxo. Publikacja ta i zastosowane w niej fałszerstwo zostały ostro skrytykowane, a Verstraeten potem nieudolnie tłumaczył się ze swej manipulacji (Verstraeten, Pediatrics, 2004, 113(4): 932).

Kennedy demaskuje skrzętnie ukrywane powiązania finansowe i biznesowe producentów szczepionek i wielu reprezentantów CDC, którzy podejmują regulacyjne decyzje dotyczące szczepień.
Ten konflikt interesów zdyskredytował CDC jako instytucję, która ma stać na straży zdrowia obywateli USA. Po oddaniu tej newralgicznej bazy szczepionkowych danych prywatnej firmie do ukrycia, dane te nie miały już nigdy więcej ujrzeć światła dziennego i miały stać się niedostępne dla innych badaczy. By kontynuować maskowanie dowodów toksyczności thimerosalu, CDC zleciła amerykańskiemu Instytutowi Medycyny (IOM; prywatnej organizacji, której członkami są również przedstawiciele firm farmaceutycznych zaangażowanych w ten konflikt), aby wyprodukował publikację, która definitywnie zaneguje związek thimerosalu z chorobami neurologicznymi.

Na zebraniu w 2001 r., na którym omawiano żądania i instrukcje CDC
wobec IOM, dr Marie McCormick, która kierowała komitetem IOM do spraw bezpieczeństwa szczepionek, powiedziała naukowcom „Nigdy nie uznamy, że autyzm jest rzeczywiście niepożądanym objawem działania thimerosalu”. Natomiast inna uczestniczka tego komitetu,
Kathleen Stratton, głośno „przewidziała”, że konkluzja IOM
będzie brzmieć, iż „dowody są niedostateczne, aby zaakceptować,
lub odrzucić związek przyczynowy między autyzmem i thimerosalem” , przyznając, że jest to żądanie dr Waltera Orensteina, ówczesnego
dyrektora Narodowego Programu szczepień z CDC. I taka właśnie była
konkluzja IOM odnośnie związków thimerosalu z chorobami
neurologicznymi dzieci. Trudno o bardziej jaskrawe hochsztaplerstwo
naukowe, które godzi w zdrowie i życie milionów dzieci. W 2004 r.
Orenstein został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska w
CDC, kiedy jego upublicznione wypowiedzi oraz emaile wykazały, że
świadomie zaplanował ten medyczny sabotaż. W to planowane oszustwo
naukowe zaangażowany był także Douglas Gordon, dyrektor strategicznego
planowania z National Institutes of Heath (NIH) - uprzednio dyrektor
jednego z producentów szczepionek. Powiedział on w 2001 r. na zebraniu
w Princeton „obecnie prowadzi się cztery dodatkowe badania,
których celem jest wykluczenie możliwych związków między szczepieniami
i autyzmem, szczepieniami i regresją rozwojową, zapaleniem jelit i
szczepionką MMR,
oraz thimerosalem i ryzykiem autyzmu”. Istnieją więc dowody, że
wysoko postawieni urzędnicy NIH i CDC planowali fałszowane badania,
których wynik był z góry określony i zgodny z żądaniami producentów
szczepionek. Seria cytowanych przez PTW publikacji, dowodzących
rzekomego „bezpieczeństwa” thimerosalu, należy do
tej właśnie grupy. Sprawą związku thimerosalu z autyzmem zainteresował
się Komitet Izby Reprezentantów USA do Spraw Reform Rządu, który w
raporcie „Mercury in Medicine Report” z 21 maja, 2003,
napisał, że FDA nigdy nie zakazała, a CDC nie wyraził preferencji dla
szczepionek bez thimerosalu, i skonstatował, że prawdopodobnie
thimerosal spowodował neurologiczne uszkodzenie wielu tysięcy dzieci.
Konkluzje tego raportu były jednoznaczne: ”Thimerosal używany
jako konserwant w szczepionkach jest bezpośrednio odpowiedzialny za
epidemię autyzmu. Bardzo prawdopodobne, że tej epidemii możnaby
zapobiec lub ją zatrzymać, gdyby FDA nie zignorowała faktu, że brak
jest danych dotyczących bezpieczeństwa thimerosalu i wykazała czujność
odnośnie celowego narażania niemowląt na działanie tej znanej
neurotoksyny. Niezdolność agencji rządowych do skutecznego działania w
tej sprawie dowodzi instytucjonalnego sabotażu w celu ochrony własnych
interesów oraz nieuzasadnionego krycia przemysłu farmaceutycznego.
[… ] Ponieważ FDA postanowiła w 1999 r. nie usunąć z rynku
szczepionek z thimerosalem, w dodatku do dzieci już uszkodzonych, 8
000 dzieci dziennie nadal było narażanych na przedawkowanie i
okaleczenie thimerosalem przez co najmniej następne dwa lata”
(http://www.aapsonline.org/vaccines/mercinmed.pdf - raport
przewodniczącego Podkomisji Izby Reprezentantów ds. Praw i Dobrobytu
Człowieka - Dana Burtona). W maju 2004 r. IOM opublikował raport
“Immunization Safety Review: Vaccines and Autism”, którego wniosek: „nie ma dowodów związku miedzy szczepieniami i autyzmem”, był z góry zaplanowany. Został on oparty nie na dużej liczbie publikowanych danych dotyczącejych toksycznośćci rtęci i 4 thimerosalu, lecz tylko na czterech zafałszowanych i źle wykonanych pracach. Co więcej, raport ten zalecał rzecz zgoła niebywałą w nauce i demokracji, że nie powinno się prowadzić dalszych badań nad autyzmem i szczepieniami. Amerykański kongresman i lekarz, Dave Weldon z Florydy, zdemaskował i publicznie zaatakował IOM, mówiąc, że opierał się on na kilku pracach, które miały „fatalne błędy” dzięki złemu planowi, i które w żaden sposób nie reprezentują całej dostępnej wiedzy naukowej i medycznej na ten temat. Kongresman Weldon powiedział „Reprezentanci CDC nie są zainteresowani w uczciwych badaniach w celu odkrycia prawdy, ponieważ związek między szczepionkami i autyzmem
zmusiłby ich do przyznania, że ich polityka nieodwracalnie uszkodziła
tysiące dzieci”. Druzgocąca krytyka raportu IOM i publikacji, na
których wybiórczo został on oparty, została zaprezentowana w raporcie
Weldona do Kongresu USA, w jego doniesieniach konferencyjnych oraz w
publikacji „Something is rotten, but not just in Denmark”
w maju 2004:
http://weldon.house.gov/UploadedFiles/R ... DonIOM.pdf
http://www.nationalautismassociation.org/pdf/Weldon.pdf
http://www.co-brass.com/AutismOneWeldonRemarks.pdf
http://www.autismwebsite.com/ari/dan/daveweldon.pdf

Oprócz omówionej poprzednio zafałszowanej publikacji Verstraetena
(2003), Weldon krytykuje drugą koronną cytowaną przez IOM publikację
(Hviid et al., JAMA, 2003, 290:1763-1766), której autorzy twierdzą, że
w Danii ilość przypadków autyzmu wzrosła po usunięciu thimerosalu ze
szczepionek w 1992 r. Jest to jawna manipulacja, bowiem przed 1992
autorzy liczyli tylko szpitalne diagnozy autyzmu, a po tym roku
zmienili kryteria i dodali diagnozy pozaszpitalne. Również dawki
thimerosalu, które otrzymały dzieci duńskie przed r. 1992 (125 μg
Hg do 10 miesiąca życia) były znacznie mniejsze niż dawki amerykańskie
(187.5 μg Hg do 6 miesiąca). Dzieci amerykańskie w latach 1990
otrzymały 2,5 razy więcej Hg w pierwszych 6 miesiącach życia niż
dzieci duńskie przed 1992, dlatego porównywanie tych dwóch populacji
nie ma sensu. Podobna krytyka konfliktu interesów i błędnej metodyki
dotyczy drugiej cytowanej przez IOM publikacji (Madsen et al.,
Pediatrics, 2003, 112:604-606), która odnosi się do tej samej duńskiej
populacji dzieci z przed i po 1992 r. Analogicznie rzecz się ma z
publikacją ekologicznego badania (Stehr-Green et al. Am. J. Prev. Med.
2203, 25:1001-1006), której kluczowy współautor pracuje dla duńskiego
producenta szczepionek (Staten Serum Institute) i gdzie miesza się
różne metody diagnostyczne (szpitalne i ambulatoryjne) oraz kraje o
radykalnie różnej ekspozycji niemowląt na thimerosal (USA, Danię i
Szwecję), gdzie dzieci szwedzkie otrzymały nawet mniej thimerosalu niż
duńskie. Jest to równoznaczne z porównywaniem jabłek z kapustą.
Czwarta cytowana przez IOM praca (Andrews, Miller et al. Pediatrics.
2004, 114:584-91) z UK, która też zaprzecza związkom thimerosalu z
autyzmem, jest jeszcze bardziej wątpliwa. Jedna z głównych jej autorek
(dr Elizabeth Miller) jest fundowana przez producentów szczepionek i
służy jako sądowy świadek-ekspert w ich obronach przed pozwami przez
rodziców. Jej udział w tej publikacji jest rażącym konfliktem
interesów, który nie został ujawniony. Analizy dr Miller z pewnością
należy uznać za podejrzane. Autorzy tej publikacji posunęli się nawet
tak daleko w swych manipulacjach, że wykazali, iż thimerosal jest
wręcz korzystny dla rozwoju dzieci. Ogólnie można powiedzieć, że
raport IOM z 2004 r. był wyprodukowany, żeby zgodnie z zamierzonym
celem ukryć związek autyzmu z thimerosalem. Jednak nie uspokoił on
krytyków, raczej ich oburzył. Pod ciśnieniem rodziców i Kongresu USA,
IOM został zmuszony do powołania nowego panelu naukowców, którzy
skrytykowali poprzedni raport za manipulacje oraz konflikt interesów i
zażądali, aby CDC udostępniła bazę szczepionkowych danych
publiczności. Dotychczas tylko dwóm naukowcom, Markowi i Davidowi
Geierom po całorocznych walkach z CDC i z pomocą Kongresu udało się do niej dotrzeć.

Autorzy ci opublikowali wyniki własnych analiz, które
powtórzyły oryginalne analizy Verstraetena i wykazały, że thimerosal
ze szczepionek może być odpowiedzialny za autyzm, ADHD, upośledzenie
umysłowe, epilepsję i inne neurologiczne uszkodzenia dzieci. (Geier &
Geier, Int J Toxicol. 2004, 23(6):369-76; Med Sci Monit. 2005,
11(4):CR160-70; Med Sci Monit. 2006, 2(6):CR231-9; : Neuro Endocrinol
Lett. 2006, 27(4):401-13; J Toxicol Environ Health A. 2007,
70(10):837-51). Próby dezawuowania tych uczciwych, niezależnych
amerykańskich uczonych 5 przez PTW przy równoczesnym gloryfikowaniu
publikacji jawnie zafałszowanych, pozostawię bez komentarza.
Zafałszowane wyniki ekologicznego badania CDC nadal są jednak
wykorzystywane jako koronny argument rzekomo „świadczący” o bezpieczeństwie thimerosalu. Na zlecenie Kongresu USA, panel ekspertów z National Institute of Environmental Health Sciences (NIEHS) dokonał niezależnej oceny tego badania i skrytykował je jako błędnie zaplanowane, nie nadające się do wykrycia w sposób rzetelny przypadków autyzmu i innych chorób neurologicznych u dzieci i prowadzące do mylących wniosków, więc nieużyteczne. Zażądali oni, żeby przyszłe badania dotyczące bezpieczeństwa szczepionek były inaczej zaplanowane i prowadzone jawnie przez badaczy całkowicie niezależnych od CDC i producentów szczepionek, oraz w ścisłej współpracy ze stowarzyszeniami rodziców dzieci autystycznych, bo tylko takie badania będą godne społecznego zaufania: („Thimerosal Exposure In Pediatric Vaccines: Feasibility of Studies Using the Vaccine Safety Datalink ”, Report of the Expert Panel to the National Institute of Environmental Health Sciences (NIEHS), August, 2006;
http://www.niehs.nih.gov/health/topics/ ... ero...2606 .pdf)

W 2007 r. dr Julie Gerberding, Dyrektor Naczelna CDC (powołana w
2002), przyznała publicznie w CNN, że szczepionki mogą powodować
autyzm w populacji wrażliwych dzieci. Dr Gerberding zgodziła się z
krytyką ekspertów z NIEHS i przyznała w dokumencie zaadresowanym do
Kongresu USA „Raport to Congress on Vaccine Safety
Datalink” z 2008 r., że protokół badań CDC „Vaccine Safety Datalink” (który zastosowano do publikacji Verstraetena
(zaprzeczającej związkom thimerosalu z uszkodzeniami neurologicznymi
dzieci), jest obarczony wieloma fatalnymi błędami, które czynią go
bezużytecznym do badań tego typu powiązań i mogą prowadzić do
fałszywych wniosków. Przyznała też, że protokół ten „nie nadaje
się do badania bezpieczeństwa szczepionek” i że powinno się
przeprowadzić badanie włączające rodziców i rodzeństwo, które pozwoli
ustalić, czy dzieci z rodzinną historią chorób autoimmunologicznych są
bardziej narażone na szkodliwe działanie szczepionek
(http://evidenceofharm.com/VaccineDataLi ... sFinal.pdf).

SZCZEPIENIA W POLSCE

Chcę podkreślić z całą stanowczością, że nie jestem przeciwnikiem
szczepień – jak to Zarząd PTW stara się mi imputować. Proponuję
racjonalizację programu szczepień w Polsce i dostosowanie go do
bezpieczniejszych norm europejskich. Nagonka na mnie ze strony PTW
jest identyczna do ataków na innych niezależnych badaczy, lekarzy i
polityków na świecie, którzy odważyli się zakwestionować
bezpieczeństwo szczepionek. Wskazuje to na zorganizowaną akcję lobby
szczepionkowego, które kosztem dzieci broni swoich interesów. W Polsce umieralność niemowląt (obecnie około 6-7 na 1000 żywych urodzeń) jest ok. 2 razy większa niż w krajach skandynawskich, gdzie wynosi ona około 3/1000. Co więcej, w r. 2007 umieralność polskich niemowląt wzrosła w stosunku do roku poprzedniego („Rozwój Demograficzny Polski”, dane statystyczne GUS:
(http://www.egospodarka.pl/27871,Rozwoj- ... -2007,1,39...).
Podobnie w ostatnich latach wzrosła umieralność niemowląt w USA. Nie
da się wykluczyć, że może to wynikać z wprowadzenia w Polsce w 2007 r.
obowiązkowej szczepionki Hib podawanej w drugim miesiącu życia. Według amerykańskiej bazy danych VAERS, szczepionka ta powoduje najwięcej ciężkich powikłań i zgonów niemowląt
(http://wonder.cdc.gov/controller/datarequest/D8). Polskie niemowlęta
w pierwszych 18 miesiącach życia otrzymują 16 obowiązkowych szczepień
przeciw 10 chorobom: gruźlicy, żółtaczce B, błonicy, krztuścowi,
tężcowi, polio, odrze, śwince, różyczce, i zakażeniom Haemofilus
influenzae b. Dodatkowo zalecane są szczepienia przeciw: Streptococus
pneumoniae, Neisseria meningitidis, rotavirus, influenza virus, Hermes
virus varicellae, i hepatitis A virus, co może stanowić razem liczbę
26 szczepień w pierwszych 24 miesiącach życia. Nawet zdrowe organizmy żołnierzy amerykańskich nie wytrzymały zmasowanych szczepień i zostały trwale okaleczone chorobą autoimmunologiczną zwaną Syndromem Wojny Zatokowej (Hotopf M et al. BMJ. 2000, 320:1363-1367; raport komisji ekspertów Kongresu USA z 17 listopada 2008
http://sph.bu.edu/insider/images/storie ... t_2008.pdf)
konkluduje, że syndrom ten jest realną chorobą i jest skutkiem
wystawienia żołnierzy na działanie czynników chemicznych i szczepień
przeciw gazom porażającym system nerwowy. Zatem liczenie, że duża
kondensacja szczepień będzie bezpieczna dla małych dzieci przeczy
logice i doświadczeniom medycyny.

Silnym dowodem na toksyczność zmasowanych szczepień jest publikacja niemieckich i austriackich badaczy: „Sudden and unexpected deaths after the administration of hexavalent vaccines (diphtheria, tetanus, pertussis, poliomyelitis,
hepatitis B, Haemophilius influenzae type b): is there a signal? (Eur
J Pediatr. 2005, 164:61-69). Opisuje ona śmierć 19 niemowląt w ciągu
paru godzin/dni po szczepieniu dwiema szczepionkami heksawalentnymi
(DTP- Hib-HepB-IPV) w okresie od października 2000 do czerwca 2003.
Zdrowe przed szczepieniem dzieci zmarły w wyniku poszczepiennych
obrzęków mózgu i płuc oraz zawałów serca. Bardzo niepokoi fakt, że
właśnie szczepionki heksawalentne są reklamowane dla polskich rodziców
na stronie:
http://www.szczepienia.pl/mmw/50,5_lub_ ... kawce.html

(sponsorowanej przez firmę Glaxo) jako alternatywne dla niemowląt. Są
one pełnopłatne i firma Glaxo udziela nawet rodzicom pożyczek na ich
zakup.
Zgodnie z dokumentami „Charakterystyki Środków
Farmaceutycznych” zarejestrowanych w Polsce szczepionek, które
otrzymałam z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych (wysłanymi
9.10.2008 przez Wiceprezesa ds. Produktów Leczniczych, dr n. farm.
Elżbietę Wojtasik) w Polsce obecnie dopuszczonych
jest kilka szczepionek ze znaczną zawartością thimerosalu:
• Euvax (Wzw B, Life Sciences, prod. koreańska) – 0,01 %
THIM
• Engerix B (Wzw B, Glaxo) – 0,005% THIM
• D.T.COQ (DTP, Sanofi) – 0,01 % THIM
• DTP (Biomed, Kraków) – 0,01 % THIM
• TETRAct-HIB (DTP+Hib) (Sanofi) – 0,01% THIM
• D - Szczepionka błonicza (Biomed) – 0.01% THIM
• DT – Szczepionka błoniczo-tężcowa (Biomed) - 0,01% THIM

• DTP - Szczepionka błoniczo-tężcowo-krztuścowa (Biomed) –
0,01% THIM
• Szczepionki przeciw grypie – 0,01 % THIM
Polskie niemowlę zaszczepione zgodnie z obowiązującym kalendarzem
szczepień może otrzymać do 7miesiąca życia:
• 75 μg Hg w Wzb B - (3x 25 μg Hg)
• 75 μg Hg w DTP lub DTP+Hib (3x 25 μg)
• 25 μg Hg (Influenza)
• Razem = 175 μg Hg

Do 18 miesiąca może otrzymać dodatkowo 25 μg Hg (z DTP) i 25
μg Hg (influenza), razem 225 μg Hg. Rtęć jak wiemy akumuluje
się w mózgu. Wśród obowiązkowych szczepień znajdują się dwa (BCG i Wzw
B), podawane w pierwszej dobie życia, nierzadko nawet w 2 godziny po
urodzeniu. Wiele wskazuje na to, że bardzo poważne zagrożenie dla
życia i zdrowia dziecka stanowi szczepionka Wzw B (szczególnie firmy
Euvax), która dostarcza jednorazowo 25 μg Hg, co stanowi ok. 8,3
μg Hg/kg wagi ciała. Ta ilość rtęci jest 83 razy większa od
uważanej przez EPA za bezpieczną (0,1 μg Hg/kg/dzień) dla
dorosłego człowieka. Ponieważ u noworodka bariera krew-mózg nie jest
dobrze wykształcona, thimerosal wraz z antygenami i substancjami
pomocniczymi szczepionek (m.in. wodorotlenek glinu; 250 μg) łatwo
przedostają się o do mózgu, gdzie mogą powodować trwałe uszkodzenia. W drugim miesiącu życia polskie niemowlę może otrzymać jednorazowo 50 μg Hg (25 μg z Wzw B i 25 μg z DTP lub DTP+Hib). Dla 4 kg niemowlęcia będzie to dawka Hg 125 razy większa niż uznana za
bezpieczną dla dorosłej osoby. Neurotoksyczność związków rtęci została
udowodniona ponad wszelką wątpliwość w setkach publikacji naukowych.
Jest ona synergistycznie nasilana przez związki glinu. (Geier et al.,
J. Tox. Environ. Health, Part B, 2007, 10:575-596; Geier & Geier J. Am. Physicians and Surgeons, 2003, 8:6-11; Toimela T & Tähti H., Arch Toxicol. 2004, 78:565-74; Schubert J et al. J. Toxicol. Environ. Health, 1978, 4:5-6; Yel 7 L et al., Int J Mol Med. 2005, 16:971-7; Humphrey ML et al, Neurotoxicology. 2005, 26:407- 16; James SJ et al., Neurotoxicology.
2005, 26:1-8; Baskin DS et al., Toxicol Sci. 2003, 74:361- 8). Związek
wysokiego poziomu rtęci we krwi z autyzmem został też opisany przez
Desoto MC & Hitlan RT (J Child Neurol. 2007, 22:1308-11). To zaledwie
kilka wybranych spośród setek podobnych publikacji. Neurotoksyczność
thimerosalu potwierdzają też nasze własne badania prowadzone na
szczurach. Autorzy najważniejszych analiz dotyczących związków
thimerosalu z uszkodzeniami neurologicznymi dzieci, Mark i David
Geierowie, którzy są dezawuowani w liście PTW i przez lobby
szczepionkowe, powtórzyli analizy pierwotnych danych z CDC na
polecenie Kongresu USA.

Ataki na nich sugerują pozamerytoryczne motywacje establiszmentu szczepionkowego, ponieważ Geierowie odważyli się ujawnić skrzętnie ukrywane dowody wieloletniego zatruwania dzieci rtęcią. Problem neurotoksyczności thimerosalu, jak i zabiegów producentów szczepionek oraz niektórych urzędników państwowych dążących do ukrycia dowodów tej toksyczności został opisany w Oświadczeniu Lyn Redwood, RN, MSN, przewodniczącej Coalition for SafeMinds, przed Podkomitetem w Obronie Praw i Dobrobytu Człowieka w Komitecie do Spraw Reform Rządu Kongresu USA, 8 września 2004 r. i przedstawiony na przesłuchaniu „Prawda ujawniona: Nowe odkrycia naukowe odnośnie rtęci w medycynie i autyzmie”
(http://www.safeminds.org/pressroom/pres ... femindssep...).

Neurobiologom (takim jak ja) nie sposób sobie wyobrazić, żeby tak duża ilość Hg, jaką wstrzykuje się niemowlętom, była obojętna dla
rozwijającego się mózgu i zdrowia dziecka.
Badania pokazały, że dzieci autystyczne mają upośledzone zdolności eliminowania rtęci z organizmu, więc jej toksyczne działanie jest u nich znacznie przedłużone (Grether J et al., Int J Toxicol. 2004, 23:275-6; Mutter J et al. Neuro
Endocrinol Lett. 2005, 26:439-46).

Jedne dzieci zatrute rtęcią od pierwszych godzin życia będą w mniejszym lub większym stopniu opóźnione w rozwoju lub upośledzone umysłowo, inne będą cierpieć na autyzm, ADHD, padaczkę, astmę, cukrzycę, głuchotę i wiele innych trwale okaleczających chorób.

Kalectwo tych dzieci będzie ich osobistą oraz ich rodzin tragedią.
Osoby te przez całe życie będą ogromnym obciążeniem dla swych rodzin i
społeczeństwa.

Trudno sobie nawet wyobrazić przyszłość narodu, w
którym całe pokolenie jest w jakiś sposób neurologicznie uszkodzone.
Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazuje, że tak właśnie
jest, i że dzisiejsze dzieci są znacząco cofnięte w rozwoju umysłowym
w porównaniu z równolatkami z przed 30 lat
(Shayer M et al., Br J Educ Psychol. 2007, 77:25-41).

Podejrzewam, że jest to w istotnej mierze populacyjny efekt zatrucia dzieci toksycznymi szczepionkami. Większość krajów zachodnich wycofała szczepionki z thimerosalem, z powodu ich szkodliwości, w 2000 r, a kraje skandynawskie ok. r. 1990.

Dopuszczenie na polski rynek szczepionek z tym związkiem w obecnym
czasie, gdy powszechnie znana jest toksyczność thimerosalu, jest nie
do przyjęcia. Od 2001 r. było w Polsce szereg poselskich interpelacji
do Ministerstwa Zdrowia w sprawie szczepionek z thimerosalem i zakupu
toksycznej szczepionki Euvax B, ale były one systematycznie odrzucane
przez kolejne rządy. Polska Konstytucja jak i prawo UE gwarantuje
obywatelom ochronę życia i zdrowia, prawo do decydowania o własnym
życiu osobistym i do wychowywania swych dzieci zgodnie z własnymi
przekonaniami. Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej szczepienia
dzieci są dobrowolne, w Polsce stosuje się terror wobec rodziców,
którzy świadomie nie chcą szczepić swych dzieci. Można się o tym
przekonać, czytając dramatyczne wypowiedzi na forach dla rodziców.
Ciekawe jednak, że gdy rodzice żądają od lekarzy lub Sanepidu
potwierdzenia na piśmie, że biorą na siebie pełną odpowiedzialność za
możliwe okaleczenie lub uśmiercenie dziecka szczepionką, wszyscy
odmawiają podpisania takiego dokumentu.

RACJONALNE MODELE SZCZEPIEŃ

Modele racjonalnego i bezpieczniejszego kalendarza szczepień istnieją
od dawna. Dziwne, że Polska wzoruje się w tym względzie na USA, które
stosują absurdalnie dużą liczbę szczepień i mają niewydolną,
marnotrawną i skorumpowaną służbę zdrowia, czego odzwierciedleniem
jest wysoka i wzrastająca śmiertelność niemowląt (około 7 na 1000
zdrowych urodzeń). W europejskich krajach zachodnich na ogół nie
szczepi się noworodków. Wzw B otrzymują tylko noworodki matek
zakażonych żółtaczką B, a BCG tylko niemowlęta z rodzin zagrożonych
gruźlicą lub regionów, gdzie zachorowalność na tę chorobę 8 przekracza
40 na 100 000. W Polsce średnio jest ona ok. 20/100 000. Skuteczność
szczepionki BCG jest zresztą dyskusyjna, ponieważ szereg badań
pokazało, że nie chroni przed gruźlicą, a może nawet zwiększać
zapalność na nią (Bull WHO 1979, 57:819-827; Can Respir J. 2005,
12(3):134-8; Am J Epidemiol. 2002,155(7):654-63; Arch Bronconeumol.
2008 Feb;44(2):75-800). W krajach skandynawskich, które od lat cieszą
się najlepszymi wskaźnikami zdrowotności społeczeństwa oraz
najmniejszą umieralnością niemowląt, szczepienia są dobrowolne i
niemowlęta otrzymują pierwsze szczepienia w 3 miesiącu życia lub
później; Euvac:
http://www.euvac.net/graphics/euvac/vac ... weden.html.
W pierwszych 12 miesiącach życia otrzymują one tylko 9 zalecanych
szczepień : DTaP, IPV i Hib, a w 18 miesiącu – dodatkowo MMR.
Czesi mają podobnie racjonalny kalendarz szczepień. Stosują wprawdzie
BCG w pierwszych 6 tygodniach życia, ale pozostałe szczepienia
zaczynają dopiero w 13 tygodniu. Prawdopodobnie w dużej mierze dzięki
temu umieralność niemowląt jest tam zbliżona do skandynawskiej i
wynosi około 3 na 1000 zdrowych urodzeń. By się przekonać o
szkodliwości wielu szczepień dla niemowląt, warto przeanalizować
amerykańską bazę danych VAERS dotyczącą powikłań poszczepiennych
zgłoszonych do CDC, które według szacunków
FDA stanowią od 1 do 10% wszystkich przypadków. Baza ta pod naciskiem Kongresu USA została udostępniona dla publiczności
(http://wonder.cdc.gov/vaers.html). Wynika z niej, że w latach
1990-2008 wskutek powikłań po szczepionkach DTP, HepB, MMR, Hib i IPV
w USA zmarło od 28 000 do 280 000 niemowląt do 6 miesiąca życia, a
ciężko okaleczonych (w tym neurologicznie) zostało od 127 000 do 1,2
miliona niemowląt. Są to ogromne liczby, których w żaden sposób nie da
się zmieść pod dywan ani zignorować. Ekstrapolując te dane na polską
populację, liczba poszczepiennycb zgonów niemowląt w ciągu 18 lat
mogła wynieść do 35 000. W przeliczeniu na rok byłoby to 1970 zgonów,
co może stanowić ok. 85% wszystkich zgonów dzieci (w 2007 wg. GUS było ich 2 300). Jak wynika z danych PZH (Państwowego Instytutu Higieny) oraz WHO (Światowej Organizacji Zdrowia), w Polsce pomimo wysokiego
odsetka zaszczepionych (ok. 98%), nadal tysiące dzieci każdego roku
chorują na choroby zakaźne: świnkę, różyczkę, szkarlatynę i krztusiec,
ale nikt dziś nie umiera na te choroby. Podobna jest sytuacja w
krajach Europy Zachodniej. W Finlandii, Szwecji, czy Norwegii
zachorowalność na krztusiec jest nawet znacznie większa niż w Polsce,
lecz i tam choroba ta nie jest śmiertelna
(http://www.who.int/vaccines/globalsumma ... tryprofile...).

Nie jest to dziwne, bowiem statystyki demograficzne USA pokazują, że
umieralność na te choroby spadła na wiele lat przed wprowadzeniem
szczepień. Kiedy się zestawi wskaźniki umieralności niemowląt z
różnych krajów z programem ich szczepień, rzuca się w oczy fakt, że
kraje, które stosują powszechne szczepienia noworodków, mają znacznie
wyższe wskaźniki śmiertelności niemowląt (powyżej 6/1000), niż te
które na ogół nie szczepią noworodków (ok. 3/1000). Wskaźniki te
wydają się być niezależne od zamożności krajów. Co więcej, kraje
skandynawskie, które stosują pierwsze szczepienia po 3 miesiącu życia
i dawno wyeliminowały thimerosal, mają znacznie niższy odsetek dzieci
z autyzmem (1:3000), niż kraje, które szczepią swe noworodki i nadal
stosują thimerosal (USA, Polska), gdzie na autyzm cierpi obecnie 1 na
150 dzieci. Istnieją więc dowody, że nadmierne, zbyt wczesne oraz
toksyczne szczepionki są przyczyną zgonów oraz fizycznych i
neurologicznych okaleczeń milionów dzieci. Moje opinie na ten temat
nie są pochopne, ani nie wynikają z nacisków żadnych grup interesu.
Wynikają z dogłębnego zapoznania się z tym problemem i przestudiowania
wielu dokumentów z różnych wiarygodnych źródeł. Widziałam ciężko
okaleczone szczepionkami dzieci (i dorosłych), rozmawiałam z ich
rodzicami i żadne zaklęcia nie przekonają mnie, że szczepionki są dla
wszystkich bezpieczne. Jako doświadczony naukowiec świadomie odrzucam
publikacje, o których wiadomo, że zostały napisane na zamówienie
szczepionkowych grup interesu. Być może nie przypadkowo właśnie one są
przytaczane przez reprezentantów PTW jako „najbardziej
wiarygodne”, mimo że - jak wykazały niezależne badania -
publikacje sponsorowane przez firmy farmaceutyczne najczęściej są
pozbawione wiarygodności (Melander et al. “Evidence biased
medicine—selective reporting from studies sponsored by
pharmaceutical industry: review of studies in new drug
applications”. BMJ 2003, 326:1171-1173; Sameer & Chopra
“Industry Funding of Clinical Trials: Benefit or Bias?”
JAMA 2003, 290:113-114; Marcia Angell “The Truth About Drug
Companies: How They Deceive Us and What To Do About It”. 9
Random House, 2007). Mechanizmy produkcji oszustw naukowych w celu
zagłuszania prawdy i chronienia zysków korporacji kosztem dzieci
opisane są w liście kongresmana i lekarza Dave’a Weldona, M.D. z
października 2003 do dyrektor CDC, Dr Julie Gerberding
(http://www.thinktwice.com/fraud.htm). I takie właśnie zafałszowane są
praktycznie wszystkie publikacje „świadczące” o rzekomym
bezpieczeństwie thimerosalu. Od dawna wiadomo, że thimerosal, podobnie
jak inne związki rtęci, jest silnie toksyczny i zabija neurony w
nanomolarnych stężeniach, więc twierdzenie, że jest bezpieczny dla
niemowląt, urąga naukowym faktom. Formuła konferencji, którą
zorganizowałam 25 i 26 października, 2008, była taka, jaka odpowiada
tematowi mego projektu badawczego, fundowanego przez KE. Jego celem
jest zbadanie rozwojowej neurotoksyczności thimerosalu na modelu
zwierzęcym oraz korelacji szczepień z autyzmem i rtęcią w przydatkach
skórnych dzieci. Oceniając naukową wartość mojego projektu, panel
niezależnych recenzentów stwierdził: „Zaproponowane badania są
wysoce oryginalne, a równocześnie solidnie oparte na poprzednich
wynikach Autorki i innych badaczy. Autorka jest jedną z pionierów
badań nad neurosterydami i jest powszechnie znana ze swych
prac…. Jeśli hipoteza [Autorki] zostanie potwierdzona przez
planowane badania, będą one miały wielki wpływ na publiczne zdrowie
… i niewątpliwie przyczynią się do lepszego zrozumienia
czynników powodujących autyzm”. Na konferencję zaprosiłam
niezależnych (od korporacji) naukowców z USA, UE i z Polski, którzy
prowadzą własne badania dotyczące toksyczności thimerosalu, do których
mam zaufanie. Zaprosiłam też kilkoro doświadczonych klinicystów z
kraju i zagranicy, którzy leczą autystyczne dzieci. To zrozumiałe, że nie zaprosiłam ludzi produkujących na zamówienie publikacje, mające na celu zamaskowanie toksyczności thimerosalu. Udzielenie im głosu na mojej konferencji byłoby policzkiem wymierzonym w naukę oraz w rodziców okaleczonych szczepionkami dzieci. Protestowanie przez PTW przeciwko konferencji, na której zebrali się ludzie prowadzący badania nad pokrewnymi tematami oparte na określonej hipotezie naukowej, godzi w zasady demokracji i wolność nauki. Moja krótka wypowiedź w TV w związku z konferencją nastąpiła w wyniku wielokrotnych próśb i nalegania o wywiad na temat mojego projektu badawczego. Lakonicznie wyraziłam w niej swoją przemyślaną opinię (do której mam prawo), a Państwa przedstawiciele wypowiedzieli się w tejże audycji. Jest to powszechnie
przyjęta forma publicznej dyskusji. Rzetelne informowanie rodziców o
korzyściach, ale i potencjalnych zagrożeniach dla dzieci ze strony
szczepień jest obowiązkiem każdego, kto dysponuje wiedzą na ten temat.
Wielu rodziców posiada tę wiedzę niezależnie, gdyż jest ona dostępna w
Internecie. Rodzice, których dzieci zmarły lub zostały okaleczone
przez szczepienia „wiedzą swoje” i komunikują się ze sobą.

Wielu boi się szczepień, gdyż wie, iż w razie tragedii zostaną
pozostawieni sami sobie. Ukrywanie prawdy o szczepieniach sprawia, że
stracili oni zaufanie do polskiego establiszmentu szczepionkowego, o
czym świadczą liczne wypowiedzi na forach dla rodziców. Podobnie jest
w USA, gdzie po ujawnieniu udziału CDC w fałszowaniu szczepionkowych
danych, instytucja ta utraciła wiarygodność w społeczeństwie. Sądzę,
że zaufanie społeczeństwa do szczepień można odbudować tylko wówczas, gdy da się rodzicom swobodny wybór - szczepienia lub nie - swoich dzieci (taki, jaki istnieje w krajach zachodnich UE), uczciwą
informację o korzyściach, ale i zagrożeniach ze strony szczepień, oraz
zaproponuje się maksymalnie bezpieczny kalendarz szczepień.
Doświadczenia krajów zachodnich pokazują, że mimo dobrowolności,
utrzymuje się tam wysoki (80 do 95%) odsetek wykonywania zalecanych
szczepień.

PROPOZYCJA ZMIANY PROGRAMU SZCZEPIEŃ W POLSCE

Propozycja zmiany programu szczepień w Polsce, oparta na analizie
programów w innych krajach UE (Euvac.net) oraz konsultacjach z
pediatrami - jest następująca:
• wyeliminowanie wszystkich szczepionek z thimerosalem; •
zrezygnowanie ze szczepienia noworodków szczepionkami Wzw B
(szczepienie tylko noworodków z grupy wysokiego ryzyka, czyli od matek
zakażonych żółtaczką). Zaoszczędzone
na tych szczepionkach pieniądze przeznaczyć na higienę szpitali, by
nikt się w nich nie zarażał.
• zrezygnowanie ze szczepienia noworodków BCG (stosować tylko u
dzieci z regionów, gdzie odsetek chorych na gruźlicę wynosi powyżej 40
na 100 000);
• w pozostałej grupie dzieci rozpoczęcie szczepień od 4 miesiąca
życia;
• zrezygnowanie ze szczepionki krztuścowej pełnokomórkowej;
• zrezygnowanie z podawania więcej niż trzech rodzajów
szczepionek w jednym dniu;
• zrezygnowanie z podawania szczepionek zawierających żywe
wirusy lub podawanie ich pojedyńczo w bezpiecznych odstępach czasu;
• udostępnienie szczepionek monowalentnych;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do przeprowadzenia wstępnego wywiadu z rodzicami odnośnie alergii, astmy i innych chorób typu autoimmunologicznego oraz powikłań poszczepiennych u członków rodziny, co pozwoli przewidzieć, czy u danego dziecka mogą wystąpić groźne reakcje poszczepienne. Takie dziecko powinno mieć opracowany indywidualny, bardzo ostrożny program szczepień;
• zobowiązanie szczepiącego lekarza do monitorowania stanu
zdrowia dzieci po szczepieniach, by w porę uchwycić stany zagrażające
życiu lub zdrowiu dziecka; • stworzenie narodowego programu obowiązkowej rejestracji
powikłań i zgonów poszczepiennych. Dane te powinny być raportowane do WHO (a nie są) i informacje o powikłaniach powinny być zamieszczane w książeczkach zdrowia dziecka.

Jako obywatelka demokratycznego kraju i niezależny naukowiec nie
powiązany z żadnymi grupami interesu, mam pełne prawo do wyrażania
własnych poglądów naukowych. Próby dezawuowania mnie przez lobby
szczepionkowe przypominają mobbing tegoż lobby wobec niezależnych
naukowców z USA czy UE, którzy odważyli się podjąć badania nad
bezpieczeństwem szczepionek. Obowiązkiem naukowców jest dociekanie
prawdy - jakkolwiek byłaby ona dla niektórych niewygodna - i działanie
na rzecz dobra społeczeństwa. Primum non nocere nadal obowiązuje w
medycynie. Ponieważ szczepionki są podawane zdrowym niemowlętom, muszą być one maksymalnie bezpieczne i nie mogą być zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Jestem zdumiona, że Zarząd PTW zamiast włączyć się do poważnej dyskusji nad szczepieniami, która od lat toczy się na
świecie, bezkrytycznie podpisuje się pod propagandą producentów
szczepionek, którzy zalecają szczepić na wszystko – wszystko co
się rusza, i których jedynym interesem jest zysk. Polska nie jest już
zaściankiem za żelazną kurtyną, więc liczenie, że polscy rodzice są
nadal naiwni w sprawie szczepień jest w najlepszym razie arogancją.
Trwałe okaleczenia i ciężkie choroby będące następstwem toksycznych
szczepień, wydają się dziś większym problemem i zagrożeniem dla
społeczeństwa niż przejściowe, uleczalne choroby zakaźne.
Robert Kennedy Jr. zakończył swój artykuł oskarżeniem „Nasi
przedstawiciele ochrony zdrowia publicznego świadomie pozwolili
przemysłowi farmaceutycznemu zatruć całą populację amerykańskich
dzieci i ich działania stanowią jeden z największych skandali w
historii amerykańskiej medycyny”. To samo tyczy wielu innych
krajów.

Apeluję do polskiego establiszmentu szczepionkowego o uczciwą dyskusję
oraz poparcie racjonalnych zmian w polskim programie szczepień, które
przywrócą do niego zaufanie rodziców i uchronią dzieci przed
okaleczeniami. Konieczne jest też prowadzenie niezależnych (od
korporacji) badań nad zasadnością stosowania wszystkich obecnie
zalecanych szczepień. Coraz liczniejsze badania prowadzone w USA,
Nowej Zelandii, Niemczech, Holandii czy Japonii, które porównują
zdrowie dzieci szczepionych i nieszczepionych pokazują, że
nieszczepione są na ogół zdrowsze, znacznie rzadziej chorują na
choroby psychoneurologiczne, astmę, alergie oraz inne choroby typu
autoimmunologicznego, i lepiej radzą sobie z chorobami zakaźnymi
(Epidemiology. 1997 Nov;8(6):678-80; Arerugi. 2000 Jul;49(7):585-92;
http://www.generationrescue.org/survey.html).

Nie ma też przekonujących dowodów na to, że w krajach rozwiniętych
masowe szczepienia zmniejszają współcześnie śmiertelność dzieci, a
jeśli uwzględni się liczby zgonów poszczepiennych (VAERS), to wydaje
się, że może być raczej odwrotnie.


Zatem twierdzenie, że w obecnym czasie w krajach rozwiniętych szczepionki ratują życie i zdrowie wydaje się bezpodstawne. Nawet CDC stał się dziś otwarty na takie badania, więc ataki na naukowców, którzy badają bezpieczeństwo szczepionek wydają się być obarczone konfliktem interesów. Eliminacja zbędnych lub szkodliwych szczepień nie tylko może uchronić wiele dzieci od chronicznych chorób i okaleczeń, ale i zaoszczędzi wydatków na ich długotrwałą opiekę. Nie jest dziś tajemnicą, że firmy farmaceutyczne na wielką skalę defraudują systemy opieki zdrowotnej na całym świecie. Agresywne promowanie coraz większej liczby szczepionek u dzieci i młodzieży wpisuje się w ten właśnie modus operandi.

http://www.bmj.com/cgi/content/full/329/7472/940-e
http://www.bmj.com/cgi/content/full/328/7452/1333-a
http://www.organicconsumers.org/politic ... 121905.cfm
http://www.pubmedcentral.nih.gov/articl ... tid=524098

prof. dr Maria Dorota Majewska
Kierownik Katedry Marii Curie Komisji Europejskiej
Zakład Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego Instytut Psychiatrii
i Neurologii
Ul. Sobieskiego 9
02-957 Warszawa, Polska

Do wiadomości:
Minister Zdrowia dr Ewa Kopacz
Minister Edukacji – K. Hall
Główny Inspektor Sanitarny – dr med. A. Wojtyła
Rzecznik Praw Dziecka – Marek Michalak
Przewodnicząca Rady naukowej IPiN – prof. A. Członkowska
Dyrektor IPiN – Prof. dr hab. D. Ryglewicz
Konsultant Krajowy w Dziedzinie Pediatrii – prof. A. Dobrzańska

Konsultant Krajowy w dziedzinie epidemiologii – prof. Andrzej
Zieliński
Konsultant Krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży –
prof.
Irena Namysłowska
Konsultant Wojewódzki w dziedzinie pediatrii – prof. A.
Radzikowski
Red. Marek Nowicki - TVN



cdn...

dr n. med. Krzysztof Piotr Michalak
----
Aby otrzymywać Biuletyn, należy wejść na stronę www.drMichalak.pl i
wpisać swój email.
---
Jeśli uważasż, że komuś z Twoich znajomych przydałyby się informacje z
tego Biuletynu - prześlij mu teraz tego mejla...
---
Przypominam, że biuletyn zawiera w większości wiedzę nie uznawaną
przez medycynę akademicką.
---
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ