Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Ayur Weda, medycyna, yoga, naturalne metody leczenia. "Naukowcy mogli zrobić postęp w medycynie, ale czy jest jakieś lekarstwo, które pozwoli nam stwierdzić: "Już nie ma więcej chorób?" Czy jest takie lekarstwo? Nie. Na czym więc polega postęp naukowców? Właściwie ilość chorób jedynie wzrasta. Pojawia się tak wiele nowych." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz. 29
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 18 lut 2009, 01:06

Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo

Post autor: Vaisnava-Krpa » 28 sty 2011, 22:39

AIDS - naukowe oszustwo
http://www.youtube.com/watch?v=93ovuFQJ ... re=related

Prawdopodobnie celem jest kontrola urodzin poprzez strach i propagowanie zabezpieczeń. Jeden ze sposobów na zmniejszenie populacji oraz kontrolę medyczną. Ludzie ze strachu sami będą prosić o uleczenie. Taka moja teza. Nie będę jej bronił, bo jestem tym zmęczony. Mogę nie mieć racji itd. Nie ma sprawy. Chcę tylko pokazać ciekawy link.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Visakha
Posty: 33
Rejestracja: 02 lut 2010, 11:07

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo

Post autor: Visakha » 29 sty 2011, 12:52

:lol: :roll:
Przepraszam, że to piszę, ale można uśmiać się do łez z tego komentarza.
Ponieważ od dłuższego czasu czytam podobne wpisy, postanowiłam dodać też swój.
Cytat z blogu Radhanatha Maharaja:
"... wielcy święci Indii, którzy głoszą tak głęboką filozofię i wiedzę o nauce świadomości Boga. Nie prezentują jakiegoś sentymentalnego przekonania. Opisują prawdę oraz istnienie Boga w oparciu o głębokie, niepodważalne, naukowe, filozoficzne i logiczne fakty."
Wielcy święci Indii przedstawiają szereg naukowych argumentów i mają podstawy je przedstawiać, ponieważ mają odpowiednie kwalifikacje.
Dlaczego tak usilnie podważasz naukę, nie mając kompletnie żadnej wiedzy na ten temat? Jeśli chcesz krytykować innych, to spędź choć pół życia, żeby poznać dogłębnie daną dziedzinę wiedzy, a później dopiero później przedstawiaj krytyczne uwagi.
Niektóre wpisy o tematyce medycznej - oczywiście różnych autorów, moim zdaniem, w negatywnym świetle przedstawiają sympatyków Ruchu Hare Kryszna, jako osoby o skrajnych i śmiesznych podlądach. Ja z takimi poglądami się nie identyfikuję, a te komentarze na tematy medyczne nie mają nic wspólnego z przepiękną filozofią Indii.
Nie chcę być źle zrozumiana, ale proszę o przemyślenie.
V.

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo

Post autor: Adam Katowice » 29 sty 2011, 13:20

Film jednak nie podwaza istnienia AIDS jako choroby tylko podwaza wartość testow na HIV i znaczenie samego HIV (o ile jego istnienie w ogole) oraz wskazuje na wyniszczajace watrobe (i smierc) leczenie obecnymi preparatami.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 29 sty 2011, 16:53

Przepraszam, że to piszę
Nie przepraszaj. Rozumiem.

Obrazek
można się uśmiać do łez
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." — Mahatma Gandhi

"Każda prawda przechodzi przez trzy etapy. Najpierw jest wyszydzana, potem gwałtownie zwalczana, a w końcu zostaje uznana za oczywistą." - Arthur Schopenhauer

Jak juz pisalem, jestem tym zmęczony, czuję się jak robak butami zdeptany, wbity w ziemię i zeschnięty jak kamień. To tylko taki mój odjechany link, bo jestem cyniczny i niemoralny, więc nie znam tematów tabu oraz czerpię energię z podkręcania emocji. Ale jak się mnie wstydzisz to przecież każdy żyje sam i odpowiada za siebie i sobą daje przykład. Nie jesteśmy komunistami. Nie jesteśmy tacy sami.

"Wielki problem małych ludzi
Co pomyśli o was ktoś
Uciec szybko do swej klatki
Tak, by się nie wydało coś
Cicho oddychać, cicho żyć
Niech nie wiedzą o was nic
Paranoja, ciągły strach
Ktoś szpieguje, wsypią was

Wielki problem małych ludzi
Zdobyć dobre stanowisko
Zdobyć spokój, zdobyć krzesło
Stracić nic - to znaczy wszystko
Wygodne układy i pieniądze
O to drżycie dzień i noc
Paranoja, ciągły strach
Ktoś szpieguje? wsypią was

Przymykacie czasem oczy
Czasem zamykacie usta
Lepiej jest się nie wychylać
Kartoteka będzie pusta
Cicho oddychać, cicho żyć
Niech nie wiedzą o was nic
Strach w domu, strach w biurze
- tchórze."

Religia to nie identyfikacja, to uczestniczenie, praktyka, aktywne zaangażowanie wewnętrzne i zewnętrzne. Nauczaj, przyciągniesz sobie podobnych. Będę odsyłał ich do ciebie.
Cytat z blogu Radhanatha Maharaja:
"... wielcy święci Indii, którzy głoszą tak głęboką filozofię i wiedzę o nauce świadomości Boga. Nie prezentują jakiegoś sentymentalnego przekonania. Opisują prawdę oraz istnienie Boga w oparciu o głębokie, niepodważalne, naukowe, filozoficzne i logiczne fakty."
Trochę poszerzony cytat ciekawiej zabrzmi:

Obrazek

Pisz. To jest forum. Forum nie stanowi oficjalnej wykładni MTŚK ale zgodnie z regulaminem prywatne opinie użytkowników. Piszą co ich porusza, boli, cieszy, inspiruje, niepokoi. W Wedach nie ma nic o AIDS, trudno więc wymagać jednego zdania i żeby to świadczyło (poza propagandą) o wartości wed. Kiedyś bym pisał podobnie jak ty. Straciłem jednak wiarę... Ale rozumiem jak trudno zrozumieć współczesną rzeczywistość i dlatego nie chcę tracić już energii. Nikt za nikogo nie wykona pracy domowej. Takie linki to jedynie inspiracja aby sobie poszperać w temacie i dla zdrowia przyjrzeć od innej, ciekawej strony, którą ktoś ciekawy podnosi. Dośc mam cudzych emocji, dlatego urlopuję trochę od jakiegoś czasu pod kątem wypowiadania się.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Adam Katowice
Posty: 177
Rejestracja: 25 lis 2006, 20:11

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Adam Katowice » 29 sty 2011, 17:49

Arkadiusz pisze:"Czy Jezus był kłamcą?
Czy Abraham i Mojżesz byli kłamcami?
Czy Prorok Mahomet nim był?
Wszyscy Oni prowadzili wspaniałe życie w czystej prawości"
Tak odnośnie Mahometa, co lubiany jest być stawiany obok Jezusa, pozwolę sobie na przytoczenie kilku faktów w kontekście jego wspaniałego życia w czystej prawości...

Mahomet poślubił sześcioletnią dziewczynkę, którą łaskawie zgwałcił kiedy miała lat dziewięć. Nieustannie nawoływał do mordowania w imię Allaha, i sam zajmował się mordowaniem i grabieżą.

Asma bint Marwan, poetka z Medyny, pisała wiersze krytykujące mieszkańców Medyny "Słuchacie obcego (Muhammada) który zachęca Was do mordowania za łupy. Jesteście zachłannymi ludźmi. Czy nie ma honoru między Wami?'. Słysząc te słowa Muhammad powiedział "Kto pozbędzie się dla mnie tej kobiety?". Umayr, żarliwy muzułmanin, zdecydował się spełnić życzenie Proroka. Tej nocy zakradł się do domu Asmy, która spała w otoczeniu swoich małych dzieci. Jedno z nich było przy jej piersi. Umayr odstawił ssące dziecko a następnie wbił miecz w ciało poetki. Następnego dnia w meczecie Muhammad, który został poinformowany o zabójstwie, powiedział "Pomogłeś Allahowi". Umayr rzekł "Ona miala pięcioro synów, czy powinienem czuć się winny?". "Nie" - odpowiedział Prorok. "Zabicie jej było równie nieznaczące jak dwie kozy tłukące się głowami"

Biograf Mahometa, At Tabari wylicza, aż 27 wielkich najazdów zbrojnych dokonanych na rozkaz Proroka. Po raz pierwszy Mahomet przelał krew, gdy w styczniu 624 roku jego ludzie napadli na karawanę z Mekki i zabili jednego z kupców. Wywołało to wielkie wzburzenie wśród mieszkańców Medyny, gdzie mieszkał wówczas Mahomet, ponieważ działo się to w świętym miesiącu radżab, w którym dokonywanie zabójstw było zabronione. Prorok otrzymał jednak objawienie, zgodnie z którym mordowanie w świętym okresie może być usprawiedliwione powagą grzechów dokonanych przez niesprawiedliwych.

Wkrótce potem doszło do znacznej potyczki z mekkańczykami pod Badr. Ponieważ szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę, Mahomet, by zmobilizować swoich ludzi, obiecał im, że każdy, kto zostanie zabity w tej bitwie, natychmiast trafi do raju. To zapewnienie sprawiło, że rzucili się oni do walki z nieposkromionym zapałem i pokonali nieprzyjaciół. Po bitwie Prorokowi przyprowadzono dwóch jeńców z pytaniem, co z nimi zrobić. Odpowiedź Mahometa znajduje się w 68. wersie sury 8. Koranu: "Nie jest odpowiednie dla Proroka, aby brał jeńców, dopóki on nie dokona całkowitego podboju ziemi". Mekkańczyków więc ścięto przed obliczem Proroka. Jeden z nich, Oqba bin Abi Mu'ait, prosił o litość i płacząc, pytał: "Co się stanie z moimi dziećmi?", na co Mahomet odrzekł krótko: "Ogień piekielny".

Po triumfalnym powrocie do Medyny z inspiracji Mahometa zabici zostali jego ideowi przeciwnicy: wspomniana poetka Asma Bint Marwan i poeta Abu Afak. Prorok publicznie pochwalił ich zabójców, a zarazem swych towarzyszy: Umajra Ibn Adiego i Salima Ibn Umajra. Innego poetę, który podważał misję Mahometa, Kaba Ibn al Szarafa zwabiono podstępem w odludne miejsce, odcięto mu głowę i rzucono ją pod nogi Proroka. Będąc świadkiem zabójstwa, udzielił on mordercom swego błogosławieństwa. Zaaprobował też zastosowanie kłamstwo, którego użyli, by oszukać przeciwnika.

W kolejnym przypadku Mahomet zaaprobował nawet bluźnierstwo. Wysłał bowiem swego człowieka Adb Allaha Ibn Unajsa, aby wkradł się w łaski przywódcy wrogiego plemienia - Sufajna Ibn Chalida, a następnie go zabił. Tak też się stało. Zanim jednak wysłannik Proroka zdobył życzliwość wodza i wykonał zadanie, musiał udawać wroga Mahometa. W tym celu bluźnił przeciw największym świętościom religii islamskiej, ale Prorok rozgrzeszył go z tego, gdyż osiągnięcie celu usprawiedliwiało użyte środki.

Hadisy, czyli opowieści o życiu Mahometa, wspominają, że jego ofiary nie były przypadkowe, lecz starannie przez niego wybierane. Zazwyczaj byli to ludzie, którzy podważali jego posłannictwo, zwłaszcza zaś ci, którzy drwili z niego lub zadawali mu zbyt kłopotliwe pytania, np. stary mędrzec żydowski Abu Rafi.

Najbardziej krwawym epizodem w dziejach Mahometa wydaje się jednak masowy mord dokonany z jego rozkazu na Żydach z Medyny. Kiedy w 622 roku Mahomet zamieszkał w tym mieście po ucieczce z Mekki, mieszkały tam trzy żydowskie plemiona: Banu Kurajza, Banu an Nadir i Banu Kajnuka. Prorok zawarł z miejscowymi Żydami tzw. umowę medyńską, która była aktem przymierza między jego zwolennikami a plemionami izraelickimi. Dokument mówił o wzajemnej przyjaźni arabsko-żydowskiej i nakazywał obopólną pomoc. Kiedy Mahomet zawierał przymierze z Żydami, jego pozycja w Medynie była jeszcze słaba. Z czasem, gdy jego wpływy rosły coraz bardziej, zmieniał się jego stosunek do miejscowych wyznawców judaizmu, którym zaczął okazywać coraz większą wrogość.

Sprzeczka na miejscowym targu, podczas której muzułmanin zabił Żyda, posłużyła Mahometowi jako pretekst do rozprawy z najsłabszym plemieniem mojżeszowym - Banu Kajnuka. Po dwóch tygodniach oblężenia ludzie Proroka zdobyli twierdzę Żydów, a Mahomet postanowił zgładzić wszystkich jej obrońców. Uratował ich zdecydowany sprzeciw jednego z medyńskich wodzów, sojusznika Mahometa - Abd Allaha. Miał on jeszcze zbyt silną pozycję, by przywódca muzułmanów mógł wchodzić z nim w otwarty konflikt. Żydom darowano więc życie, ale wygnano ich z miasta i odebrano cały majątek.

Po pokonaniu Banu Kajnuka Mahomet wystąpił przeciw kolejnemu plemieniu żydowskiemu, Banu an Nadir, któremu dał dziesięć dni na opuszczenie Medyny. Kiedy Żydzi nie posłuchali i zabarykadowali się w swej twierdzy, nakazał wyciąć wszystkie palmy w ich oazie. Czyn ten nosił znamiona wojny totalnej, ponieważ do tamtej pory kodeks wojenny mieszkańców Półwyspu Arabskiego zabraniał wycinania palm. W pustynnym krajobrazie były one dobrem wspólnym, które nie podlegało działaniom wojennym. Rozkaz ten wzburzył nawet wielu Arabów, ale wkrótce się uspokoili, ponieważ Mahomet otrzymał kolejne objawienie, w którym Allah potwierdził słuszność jego postępowania. Pozbawieni palm, a więc na dłuższą metę podstaw egzystencji w swej oazie, Żydzi z plemienia Banu an Nadir złożyli broń i zostali wypędzeni z miasta.

Najdłużej broniło się przed Mahometem w Medynie plemię Banu Kurajza. Zostało ono oblężone, a następnie zmuszone do kapitulacji. Prorok nie miał dla pokonanych litości. Doszło do eksterminacji Żydów. Wszystkich dorosłych mężczyzn spędzono na targ w centrum Medyny, gdzie ścięto im głowy, kobiety i dzieci sprzedano w niewolę, a majątki rozdzielono między muzułmanów.

Medyna stała się strefą wolną od Żydów, ale Mahomet bał się, że wygnańcy z Banu Kajnuka i Banu an Nadir, którzy schronili się w Chajbarze, zechcą dokonać zemsty za śmierć swych towarzyszy. Wysłał więc do nich poselstwo z zaproszeniem na rokowania pokojowe. Żydowski wódz Usajr Ibn Razim przyjął ofertę i razem z trzydziestoma mężczyznami wyruszył na negocjacje z Mahometem. Żydzi nie dotarli na miejsce, gdyż na rozkaz Proroka zostali wymordowani przez towarzyszących im muzułmanów.

Jezus nauczał przeciw wszelkim gwałtom. Mahomet jednej nocy obciął głowy ośmiuset jeńcom i wziął na gwałt do swojego namiotu kobietę, której ojca i brata chwilę wcześniej zabił... Prorok, czy psychopata?

Kogo On bardziej przypomina, Judhisthire, czy Duryodhane?

Visakha
Posty: 33
Rejestracja: 02 lut 2010, 11:07

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Visakha » 30 sty 2011, 03:39

"Prawdopodobnie celem jest kontrola urodzin poprzez strach i propagowanie zabezpieczeń. Jeden ze sposobów na zmniejszenie populacji oraz kontrolę medyczną. Ludzie ze strachu sami będą prosić o uleczenie".
A jednak śmierć z powodu AIDS czy też z głodu w Afryce to nie fikcja, jeśli nawet pozostało jeszcze wiele do odkrycia w aspekcje diagnostyki i leczenia AIDS. Według mnie propagowanie zabezpieczeń to, oprócz profilaktyki przed niektórymi chorobami, również posiadanie dzieci w najbardziej optymalnym dla nich i oczekiwanym czasie. Zapobiega to wielu tragediom rodzinnym, oddawaniu dzieci do domów dziecka, aborcji itd.
Stwierdzenie: "Takie linki to jedynie inspiracja aby sobie poszperać w temacie i dla zdrowia przyjrzeć od innej, ciekawej strony, którą ktoś ciekawy podnosi." jest dla mnie zrozumiałe, ale wcześniejsze (odnośnie AIDS) wydaje się nie na miejscu.
V.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Mathura » 02 lut 2011, 11:39

Visakha pisze::lol: :roll:
Przepraszam, że to piszę, ale można uśmiać się do łez z tego komentarza.
Ponieważ od dłuższego czasu czytam podobne wpisy, postanowiłam dodać też swój.

Dlaczego tak usilnie podważasz naukę, nie mając kompletnie żadnej wiedzy na ten temat? Jeśli chcesz krytykować innych, to spędź choć pół życia, żeby poznać dogłębnie daną dziedzinę wiedzy, a później dopiero później przedstawiaj krytyczne uwagi.
Niektóre wpisy o tematyce medycznej - oczywiście różnych autorów, moim zdaniem, w negatywnym świetle przedstawiają sympatyków Ruchu Hare Kryszna, jako osoby o skrajnych i śmiesznych podlądach. Ja z takimi poglądami się nie identyfikuję, a te komentarze na tematy medyczne nie mają nic wspólnego z przepiękną filozofią Indii.
Nie chcę być źle zrozumiana, ale proszę o przemyślenie.
A mnie rozśmiesza postawa tzw. ekspertów, do których jak mniemam zaliczasz siebie, którzy dla siebie tylko uzurpują prawo do wypowiadania się na tematy zarezerwowane ich zdaniem dla nich i im podobnych. Przecież ci inni nie mają zielonego pojęcia o czym piszą więc najlepiej jakby siedzieli cicho.. A dlaczego to niby mamy siedzieć cicho? Bo Ty i Tobie podobni tak chcą? Jak już napisał Arek, to jest forum i każdy może zabrać głos w dyskusji, nawet jeśli nie jest fachowcem czyi też nie spędził pół życia nad omawianym zagadnieniem.
Idąc tokiem Twojego rozumowania o samochodach prawo rozmawiać mają tylko mechanicy i kierowcy, o pogodzie meteorolodzy, o piłce nożnej piłkarze, o dzieciach rodzice, gotować mogą tylko kucharze no i tak dalej. A o medycynie oczywiście pisać i mówić mogą tylko lekarze. Reszta niech zamknie buźki i słucha grzecznie ekspertów.
Uhahahahahahaha koń by się uśmiał.

Medycyna to fajna dziedzina. Mało kto za cokolwiek odpowiada. Jest oczywiście wielu dobrych lekarzy, którzy rzeczywiście z sercem wykonują swoją pracę. Ale jest też wielu zwykłych wyrobników, którzy dla wygody i spokoju nie wychylą się poza oficjalne, narzucone im i wbite do głowy na uczelniach metody leczenia, czyli pigułki, zastrzyki. Znam kilku takich. Sami schorowani, mimo, że nie są wcale starzy, a innym chcą doradzać. Gdybym szedł w ich ślady a nie używał swego rozumu to pewnie wyglądał bym tak jak oni: gruby, poruszający się ociężale, ze schorowanym sercem, cukrzycą i nie wiadomo czym jeszcze. Ich praca polega na codziennym pójściu do gabinetu, przyjęciu iluś tam pacjentów, wypisaniu iluś tam recept i fajnie jest. Nie zapobiegać, nie edukować ludzi, wypisywać recepty, to głównie ich zajęcie. A co tam. Nie ma znaczenia czy te pigułki pomogą mu czy nie. Czy ma sens ich przyjmowanie. Aby do przodu.
Gdy tak myślę to nie mogę znaleźć osoby pomiędzy swoimi znajomymi, który został by tak do końca wyleczony po tym jak raz zmuszony został do pójścia do szpitala. Każdy z nich bierze jakieś leki. Tak to działa. Raz wejdziesz w ich łapki to tak szybko nie wypuszczą.
Mi kiedyś składali złamana rękę. Nie mogę jej do końca zgiąć w łokciu, bo chirurg źle ją poskładał. Zaproponowali ponowną operację: złamanie ręki i jej złożenie. Podziekowałem.
Później dowiedziałem się, że chirurg, który tę rękę składał nie przystępował do operacji zanim sobie nie strzelił kielicha.
Nie generalizuję co do medycyny, ale od ognia, powodzi, chorób, wszelkich innych nieszczęść i od Służby Zdrowia chroń nas Panie.

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: padmak » 03 lut 2011, 11:42

Kali-yuga to wiek hipokryzji.

Adam przytoczył opisy działalności proroka Mahometa.

W temacie zdrowia to poprzednim ministrem zdrowia był Zbigniew Religa. W Wikipedii podają:
Przez wiele lat był nałogowym palaczem tytoniu. Przyznał też publicznie, że w latach 70. i na początku lat 80. nadużywał alkoholu. Skończył z tym, gdy zaczął u siebie podejrzewać, że zaczyna być uzależniony
Podobnie linki, które Arek zamieścił a dotyczące AIDS mogą być "usłyszane" i "zrozumiałe" tylko przez otwarte umysły. Te otwarte umysły zastanowią się czy aby na pewno AIDS i HIV są tym za co się ich uważa. Czy za 100 lat nasze prawnuki nie będą się śmiały z naukowców nam współczesnym, opisującym AIDS. Pewnie potraktują nas tak, jak my traktujemy zacofanych starożytnych Egipcjan straszonych zaćmieniem słońca jako karą Ra.
Słowo 'naukowy' jest różnie rozumiane. Obecnie słowo 'naukowy' łączone jest z prawdą, z autorytetem, z niepodważalną doktryną. Obecne społeczeństwo szuka schronienia w 'nauce'. Osoby parające się 'nauką' są takimi współczesnymi kapłanami, którzy wmawiają nam, że AIDS i HIV są karą Ra-ka.
Moje zrozumienie słowa 'nauka' jest takie, że 'naukowe' znaczy 'udowodnione'. A to co nie jest 'udowodnione' jest tylko 'teoretyczne'.
Dlatego też dla mnie 'naukowcy' są oszustami w każdym przypadku, w którym używają stwierdzenia: 'naukowa teoria' czyli 'udowodnione nieudowodnione'.
Zatem Vishaka, każdy ma prawo do 'otwartego umysłu' i wyrażania swoich poglądów. Czasem dzięki takim 'otwartym poglądom' rodzą się nowe idee i nowe, bardziej otwarte spojrzenie na świat.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Czym jest Aids - naukowe oszustwo?

Post autor: Vaisnava-Krpa » 04 lut 2011, 14:14

Masowa Kontrola Umysłu [Warto to wiedzieć!]
http://www.youtube.com/watch?v=_XWOFMEI ... re=related
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

ODPOWIEDZ