NAMA-HATTA

Od dłuższego czasu mam problem z kolanem. Częste bóle i ogólny brak sprawności. Lekarz obok tradycyjnych ćwiczeń i magnetroniku proponował kwas hialuronowy podawany bezpośrednio w rzepkę. Czy ktoś z was miał jakieś podobne problemy z kolanem lub przygodę z kwasem hialuronowym ?

Ja osobiscie nie miałem takich problemow,ale polecam lampy -naswietlenia ,lampą bioptron z Firmy zepter.Osobiscie uzywam i choc byłem sceptyczny jej efekty naswietlen poprostu przechodzą moje najsmielsze oczekiwania.naprawde polecam.
Nieznam sie na medycynie,ale podejrzewam ze to stadium schorzenia jest dosc powazne w twoim przypadku. Jednak mojego synka czekała operacja na oko ponaswietlałem mu pare razy i lekarze byli w szoku, bo wszyscy mowili zetrzeba dac narkoze. Nie było potrzeby,mi tak samo ,guz-narosl na głowie wyraznie sie zmniejszyła po naswietlaniu,a chirurg juz chciał tam grzebac. Wiec moze warto????

John pisze:Od dłuższego czasu mam problem z kolanem. Częste bóle i ogólny brak sprawności. Lekarz obok tradycyjnych ćwiczeń i magnetroniku proponował kwas hialuronowy podawany bezpośrednio w rzepkę. Czy ktoś z was miał jakieś podobne problemy z kolanem lub przygodę z kwasem hialuronowym ?

Witaj John,
ja też mam "od dłuższego czasu problem z kolanem. Częste bóle i ogólny brak sprawności." U mnie to jest związane z kontuzją, którą miałam kilkanaście lat temu i tym, że miałam wtedy krwiaka w kolanie. To, co mogę Ci poradzić, to żebyś poszedł na dobre badanie USG. Na takim badaniu powinni dokładnie zdiagnozować, jaki masz problem. Mi np. zdiagnozowali uszkodzenie łąkotki i wg lekarza nic mi na tym etapie nie pomoże poza wycięciem uszkodzonego kawałka (artroskopia).
Pozdrawiam i powodzenia

No słyszałem o artroskopii też. Zobaczę co pomoże magnetronik. Lekarz proponując kwas hialuronowy wspomniał że 4 dawki kosztują 400 zł i mam wątpliwości, czy to pomoże, czy chce po prostu zarobić kasę, bo opinie o tym leku są mieszane.

Z tego, co słyszałam, kwas h. jest chyba czymś w stylu żelatyny

A ja z racji pracy 'siedzącej' też miałem problem z kolanem. Pomogły igiełki u dobrej Chinki, czyli akupunktura. We wrześniu miałem kontuzję prawego kolana - w trakcie gry w piłkę kość przesunęła się i wskoczyła z powrotem, jednak cały staw naderwany i obolały i nie mogłem w ogóle chodzić przez kilka dni.

Później kilka wizyt u pani "igiełki" oraz wyjazd na narty na sylwestra, po odpowiednim przygotowaniu - codzienne przysiady.

Kolano naprawione.

Mat, tylko jak tu znaleźć 'dobrą panią igiełkę'? Masz kogoś godnego polecenia w Pl?

Tikszna Rupa Prabhu podobno jest dobry w akupunkturze.

Divyakisori pisze:Mat, tylko jak tu znaleźć 'dobrą panią igiełkę'? Masz kogoś godnego polecenia w Pl?

Niestety w PL nie korzystałem z igiełek, więc trzeba poszperać po innych forach, albo 'ryzykfizyk'

Kolega polecał mi też kriokomorę, zastanawiam się czy może pomóc, podobno wielu ludziom pomaga.