Odchudzanie

Ayur Weda, medycyna, yoga, naturalne metody leczenia. "Naukowcy mogli zrobić postęp w medycynie, ale czy jest jakieś lekarstwo, które pozwoli nam stwierdzić: "Już nie ma więcej chorób?" Czy jest takie lekarstwo? Nie. Na czym więc polega postęp naukowców? Właściwie ilość chorób jedynie wzrasta. Pojawia się tak wiele nowych." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz. 29
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Odchudzanie

Post autor: Vaisnava-Krpa » 05 lut 2010, 19:48

Jestem lekarzem - Proszę o umieszczenie w portalu ostrzeżenia dla Vaisnawów - - Europejska Agencja Leków (EMA) zawiesiła dopuszczenie do obrotu na terenie Unii Europejskiej leku na odchudzanie SYBUTARAMINA - znanego jako Meridia, Reduktil, Reduxadae, Zelium, Efibon, Ectiva, Lindaxa, Meissa, Minimacin, Obesan, Sibutral, Sibutril, Siluton, Sitrane, Zelixa - z powodu 18% wzrostu ryzyka zawału serca i udaru mózgu, ze zgonami włącznie po długotrwałym zażywaniu leków. W związku z częstymi zapytaniami bhaktów o ten lek i jego pochodne uważam za stosowne poinformować o istniejącym niebezpieczeństwie dalszego brania leku.

Rasa Rasika Rasi
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Re: Odchudzanie

Post autor: Green_lake » 06 lut 2010, 08:07

Arkadiusz pisze:Jestem lekarzem - Proszę o umieszczenie w portalu ostrzeżenia dla Vaisnawów - - Europejska Agencja Leków (EMA) zawiesiła dopuszczenie do obrotu na terenie Unii Europejskiej leku na odchudzanie SYBUTARAMINA - znanego jako Meridia, Reduktil, Reduxadae, Zelium, Efibon, Ectiva, Lindaxa, Meissa, Minimacin, Obesan, Sibutral, Sibutril, Siluton, Sitrane, Zelixa - z powodu 18% wzrostu ryzyka zawału serca i udaru mózgu, ze zgonami włącznie po długotrwałym zażywaniu leków. W związku z częstymi zapytaniami bhaktów o ten lek i jego pochodne uważam za stosowne poinformować o istniejącym niebezpieczeństwie dalszego brania leku.

Rasa Rasika Rasi
UE różne rzeczy zabrania, np ostatnio produkowac żarówki analogowe. Nie chce też aby kupczyło się ziołami etc Ja tam UE nie wierzę - może po prostu koncerny nie zapłaciły licencji?
Ale tak btw to jestem wielkim przeciwnikiem medycyny tzw zachodniej i leczenie się pigułami - a tym bardziej odchudzaniu metodami farmakologicznymi.
W ogóle z tym odchudzaniem to jest tak jak ze wszelkimi wynalazkami na porost włosów - nabijasz kabze tylko firmom, a efekt żaden. Jedyne lekarstwo jakie znam na ww przypadłości naszej nędznej egzystencji to nie przejmować się wyglądem!
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Visakha
Posty: 33
Rejestracja: 02 lut 2010, 11:07

Wycofane leki np. Meridia to niesteny nie wymysł UE

Post autor: Visakha » 11 kwie 2010, 09:09

Od wielu lat wprowadzane są na odchudzanie leki, które w badaniach rejestracyjnych dają obiecujące wyniki przy niewielkim odsetku powikłań. Natomiast późniejsze analizy lub zaobserwowanie poważnych działań niepożądanych powoduję, że leki te zostają wycofane. Tak stało się w przypadku Meridii i jej odpowiedników. Ja wczaśniej słyszałam też o wycofaniu innych preparatów na odchudzanie, np. takich które powodowały, że tłuszcze nie wchłaniały się z przewodu pokarmowego.
W przypadku takich powikłań, jak zawały czy powstawanie zakrzepów, prawdopodobnie do końca nie wiadomo, czy spowodowały je same leki. Wiadomo, że sama otyłość predysponuje do powstawania takich powikłań. Lek, być może, też nasila już istniejącą skłonność do takich chorób.
W związku z tym szczerze polecam odchudzanie oparte na odpowiednio dobranej diecie i na aktywności fizycznej. Dobrego zdrowia nie można sobie zagwarantować tylko poprzez kupienie leków w aptece. Potrzebne jest jeszcze nasze zaangażowanie.
Pozdrawiam.
Edyta W.
V.

Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 14 kwie 2010, 08:54

A może by tak po prostu przestać jeść tyle mięcha, różnych boczków, smalców itp. Zacząć się troszkę ruszać, zdrowiej się odżywiać. Wydaje mi się, że ludzie po prostu idą na łatwizne. Chcą łyknąć tabletkę, która wszystko za nich załatwi.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 14 kwie 2010, 10:00

John pisze:A może by tak po prostu przestać jeść tyle mięcha, różnych boczków, smalców itp. Zacząć się troszkę ruszać, zdrowiej się odżywiać. Wydaje mi się, że ludzie po prostu idą na łatwizne. Chcą łyknąć tabletkę, która wszystko za nich załatwi.
Mam kolegę. Nie je mięsa, boczku, smalcu. Jest wegetarianinem. Biega, chodzi na siłownię, pływa, zimą jeździ na nartach a latem na rowerze. I za groma nie może schudnąć. :) Co byś mu radził?

Dodam, że ja też nie jestem za tabletkami i innymi wynalazkami na odchudzanie.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 14 kwie 2010, 15:40

Mathura pisze:
Mam kolegę. Nie je mięsa, boczku, smalcu. Jest wegetarianinem. Biega, chodzi na siłownię, pływa, zimą jeździ na nartach a latem na rowerze. I za groma nie może schudnąć. :) Co byś mu radził?

Dodam, że ja też nie jestem za tabletkami i innymi wynalazkami na odchudzanie.
Moze czas zminimalizowac weglowodany?
Zero makaronu, slodyczy, cukru, chleba, czapati, nalesnikow, halawy, a takze tluszczy, tlustych serow i schudnie bez problemu. Jak chleb, to tylko pelnoziarnisty lub jakies platki. Idzie wiosna i lato, wiec taka dieta nie powinna byc problemem.

Polecam tez bieganie/aerobik minimum 1-2 godzine dziennie i podnoszenie sztangli ;-).

Jak nie schudnie to moze ma problem medyczny i warto sie zbadac u lekarza. Ja tak zrzucilam ponad 10 kg w przeciagu 2-3 miesiecy i efekt utrzymuje sie ponad rok.
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 14 kwie 2010, 17:26

Czego to on już nie próbował. Co trochę zrzuci kilogramów to szybko odrabia. Gdy byliśmy we Vrindavan codziennie zaliczał parikram w okół Govardan. Trochę schudł, ale co z tego. Po powrocie do Polski wrócił do normy. :)
Człowiek jest aktywny i dużo pracuje. Ja myślę, że to ma związek właśnie z tą jego aktywnością. Może to sprzeczne ale według mnie gdyby uregulował swoje czynności i nie robił kilku rzeczy na raz to i jego ciało by się ustabilizowało. Ale to taki typ. Ciągle coś załatwia, gdzieś jedzie, dzwoni, potem na rower, obiad, szybko na pływalnie i tak w kółko.
A ja mu mówię: Daj sobie na wstrzymanie. Żyj tak jak ja. Nie pracuj wiele. Praca nie zając. Pieniądze jakie masz zarobić, zarobisz. I zobacz ile ja ważę. Grama tłuszczu, choć sie nie głodzę. No chyba, że w Ekadaszi :)

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 14 kwie 2010, 17:44

Mathura pisze:Czego to on już nie próbował. Co trochę zrzuci kilogramów to szybko odrabia. Gdy byliśmy we Vrindavan codziennie zaliczał parikram w okół Govardan. Trochę schudł, ale co z tego. Po powrocie do Polski wrócił do normy. :)
Ja w sumie schudlam jak bylam zestresowana i robilam 10 rzeczy na raz, ale prawda, ze moze to czasem wplywac negatywnie na metabolizm. Moze to tez zalezec od wieku. A on powazna ma te nadwage czy miesci sie w normie?

Tez zalezy kiedy je te posilki i jakie porcje. Moze objada sie na noc po pracy? Dlaczego plywa po zjedzeniu obiadu - przeciez to moze byc nawet niebezpieczne.
Moze nie trzyma sie diety i raz sie glodzi, a raz przejada? Wynika z Twojej wiadomosci ze to moze byc problem u niego - brak stabilizacji i konsekwencji w diecie. Nie wolna sobie 'popuszczac' po tygodniu, choc wiem ze jest trudno.

No i niestety swiatynne prasadam moze zle wplywac na diete, nawet jak raz w tygodniu, chyba ze mowimy o popoludniowej salatce owocowej od Gaura Nitai :) W NRR to byla moja ulubiona czesc dnia :)

Ja sprobuje zrobic sobie znowu takie Ekadasi przez pare tygodni tego lata. Czulam sie fenomenalnie, no i sadze ze wplynelo to dobrze na sadhane. Na gorace dni to i tak najlepszy wybor, a tu w Mississippi juz robi sie goraco - 28C od paru tygodni.
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 14 kwie 2010, 20:31

To taki typ, który choćby nie wiadomo co robił i tak nie schudnie. No chyba żeby drastycznie ograniczył jedzenie. Ale na coś takiego to on raczej nie będzie miał siły.
Nadwagę ma i dlatego odradzałem mu bieganie. Ma za duży brzuch. Może sobie zniszczyć kolana.
Kiedy ostatnio byłem u niego zjedliśmy obiad i zaraz potem on wybierał się na pływalnię. Rano bieganie po południu pływalnia albo siłownia.
Trzeba mieć zdrowie aby tak wydziwiać :)
jestem ciekawy co z tego wyniknie. Jak znam życie długo tak nie pociągnie. Nie w tym sensie, że opuści ciało, tylko że zabraknie mu determinacji do utrzymania takiego rygoru. Inne obowiązki go połkną.

Visakha
Posty: 33
Rejestracja: 02 lut 2010, 11:07

odchodzanie

Post autor: Visakha » 14 kwie 2010, 23:10

Ja z powodzeniem stosowałam dietę niskokaloryczną, zawierającą dużą ilość warzyw (nie smażone na tłuszczu, ale duszone z niewielką ilością dobrej klasy oleju z różnymi ziołami, przyrządzanych odpowiednich, nieprzywierających naczyniach), duże ilości surówek np. z cykorii, pomidorów, liści szpinaku z dodatkiem np. oleju lnianego lub z dyni, nasion słonecznika, dyni, różnych orzechów, z różnorodnymi kiełkami. Czasami do gorących potraw dodawałam chudy biały ser. Czasem niewielką ilość produktów sojowych. Bardzo rzadko jogurt - też ma trochę kalorii. Zamiast pieczywa stosowałam płatki owsiane, albo jęczmienne, zalewane gorącą wodą, z niewielką ilością chudego (0% lub 0,5 %) mleka - powodują wypełnienie przewodu pokarmowego i nie chce się tak jeść. Nie jadłam w ogóle słodyczy. Do tego trochę owoców i od czasu do czasu świeżo wyciskane soki. Niestety nie miałam czasu na ćwiczenia fizyczne. Pierwsze 2-3 tygodnie czułam się głodna i częściej musiałam jadać płatki owsiane, ale później organizm się przyzwyczaił i teraz nie muszę jeść dużo i czuję się syta. Czuję się dużo lepiej. Polecam też częste ważenie się, wtedy nożna od razu sprawdzić po czym się przytyło (każdy grzeszek zostaje zauważony na wadze).
V.

ODPOWIEDZ