Odchudzanie

Ayur Weda, medycyna, yoga, naturalne metody leczenia. "Naukowcy mogli zrobić postęp w medycynie, ale czy jest jakieś lekarstwo, które pozwoli nam stwierdzić: "Już nie ma więcej chorób?" Czy jest takie lekarstwo? Nie. Na czym więc polega postęp naukowców? Właściwie ilość chorób jedynie wzrasta. Pojawia się tak wiele nowych." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz. 29
Awatar użytkownika
John
Posty: 511
Rejestracja: 16 maja 2008, 14:09
Lokalizacja: Opolskie

Post autor: John » 17 kwie 2010, 09:33

A mnie Purnaprajana narobił smaka tym zdjęciem zupy z kukurydzy.
Hare Krsna Hare Krsna Krsna Krsna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
Rama Rama Hare Hare

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 17 kwie 2010, 12:08

yogamaya pisze:co najczęściej chrupałeś, przegryzałeś po tych 3 godzinach?
Będąc aktywnym, w ruchu, pracując, czasami coś trzeba przekąsić "w locie".
Jaką metodę miałeś na takie chwile? 8)
W "locie" dobra jest zwykła kanapka. W domu cokolwiek, byle licząc kalorie. W książce Toma Venuto jest też lista pożywienia które "spala" tłuszcz, i pożywienia które zamienia się w tłuszcz. No i zawsze ze sobą obowiązkowa butelka z wodą (używałem takiej plastikowo-sportowej).

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 17 kwie 2010, 12:08

Rasasthali pisze:Chcialam tylko zwrocic uwage, ze takie zdjecia niesamowicie pomogly by w udowodnieniu Twojej propozycji diety i sluzylyby jako niezastapiona inspiracja dla tych dazacych do podobnego celu :)
Zdjęcia znajdziesz pod linkiem do uprzednio polecanej książki: http://www.burnthefat.com/ Oczywiście, nie moje, ale innych "mołodców". :)
Rasasthali pisze::(
A co proponujesz? :)

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Post autor: Green_lake » 18 kwie 2010, 09:17

John pisze:A może by tak po prostu przestać jeść tyle mięcha, różnych boczków, smalców itp. Zacząć się troszkę ruszać, zdrowiej się odżywiać. Wydaje mi się, że ludzie po prostu idą na łatwizne. Chcą łyknąć tabletkę, która wszystko za nich załatwi.
To tak ci się tylko wydaje...
Znam ludzi którzy mało jedzą chodzą na jakieś zajcia a i tak sa grubi.
A znam takich co żrą dosłownie wszystko i to w wielkich ilościach i narzekają wręcz na swą niedowagę.
Generalnie problem nie leży tylko w ilości czy składzie jedzenia i ruszania się. W dużym stopniu zalezy od naszej genetyki (czyt. karmy).
Jedzenie czy nie jedzenie tłustych mięs w ogóle tutaj nie jest argumentem, bo od zbóż i cukrów to dopiero się tyje! A np wiesz ile taki zwykły banan ma kalorii, a w dodatku zawiera tucząca skrobię? Owoce także są zdradliwe. Z tego co słyszałem jedynie truskawki można jeść do woli.
Oczywiście można sie katować i odmawiać sobie to czy tamto, ale czy takie życie ma sens?
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 19 kwie 2010, 01:53

Green_lake pisze: Oczywiście można sie katować i odmawiać sobie to czy tamto, ale czy takie życie ma sens?
Sadze ze tak. Bhakti-yoginowi nie jest obce tapas (i nie mowie tu o hiszpanskich przystawkach ;-) ).
http://actinidia.wordpress.com/

ODPOWIEDZ