ALARM!!! Codex Alimentarius

Ayur Weda, medycyna, yoga, naturalne metody leczenia. "Naukowcy mogli zrobić postęp w medycynie, ale czy jest jakieś lekarstwo, które pozwoli nam stwierdzić: "Już nie ma więcej chorób?" Czy jest takie lekarstwo? Nie. Na czym więc polega postęp naukowców? Właściwie ilość chorób jedynie wzrasta. Pojawia się tak wiele nowych." - Śrila Prabhupad - Prawda i Piękno rozdz. 29
Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Re: otwieranie oczu

Post autor: Gauri » 12 sty 2009, 22:06

Martanda Dasa pisze:Hare Kryszna !

Bardzo Ci dziekuje za te artykuly, Arkadiuszu. Kilka dni temu Aindra Prabhu powiedzial mi o tych swinstwach, nie przyjalem tego zbyt powaznie, ale teraz wiemy o co im (demonom) chodzi. To tylko poczatek.
Polecam wszystkim wielbicielom dwie strony:

1.Zeitgeist oraz
2.End Game

ktore otwieraja oczy na to co demony planuja zrobic z tym swiatem, a oto linki:

http://video.google.com/videoplay?docid ... 0529&hl=en
http://video.google.com/videoplay?docid ... 9763&hl=en
http://video.google.com/videoplay?docid ... 2094&hl=en

Pierwszy link to co zrobili z chrzescijanstwa, mam na mysli ludzi o motywacjach politycznych. Drugi to: kto stoi za 9/11? Trzeci: kto kieruje polityczna sila? Wszystkie te filmy maja polskie napisy.

Nastepny film to End Game, ktory rozwija bardziej trzeci link powyzej. Niestety ten film jest po angielsku. A oto link:

http://video.google.com/videoplay?docid ... 3600562261


Sprawa jest prosta. Wielkie korporacje bankowe, szczegolnie Federal Reserve System w Stanach (ktory jest korporacja prywatna, a nie nalezaca do rzadu) oraz osobistosci z Europy dyktuja kroki politykom, oni wystepuja na scenie, zapewniajac ogol ludzi i spoleczenstwo o tych i tamtych posunieciach. Politycy kieruja sila militarna. Tak wyglada ta nasza materialna rzeczywistosc.

Pozdrawiam
Martanda dasa
Martanda'ji
szykuj nam jakis prosty pokoik w ziemi swietej,bo jak Oni To wszystko ustalą i wcielą w zycie to ja stąd spadam.
Pozdrawiam serdecznie! :lol: :D

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Re: otwieranie oczu

Post autor: Harry » 13 sty 2009, 10:43

Martanda Dasa pisze: Nastepny film to End Game, ktory rozwija bardziej trzeci link powyzej. Niestety ten film jest po angielsku. A oto link:

http://video.google.com/videoplay?docid ... 3600562261

wersja z polskimi napisami jest na YouTube (tam, jak to tam, poszatkowana na parę części). link do 1. cz.:

http://www.youtube.com/watch?v=sZhQJds4 ... re=channel

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 sty 2009, 12:01

Tak się podaje informacje a nie tak jak my, że wszyscy są zaniepokojeni. To demoniczne przecież wyrażać się tak, że inni są zaniepokojeni. Pólboska zasada mówi: mów że szklanka jest do połowy pelna a nie mów, że jest do połowy pusta. W sumie to mają rację w tym artykule...

http://wiadomosci.onet.pl/1903944,11,item.html
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 sty 2009, 13:39

Codex Alimentarius - czym to grozi, Dr R.Verkerk
http://www.youtube.com/watch?v=Ayvkr0CC3Dg

Obrazek
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 26 sty 2009, 16:03

Deczko się już denerwuję... :twisted:

1. czy osoba kompetentna (uczeni z Oxfordu mile widziani ;)) może się wypowiedzieć n/t szkodliwości: a) żywności genetycznie modyfikowanej, b) witamin,

2. nawiązując do irytacji np. Rafała w komentarzu do millenarystyczno-apokaliptycznych wizji, chciałbym zapytać, czy ktoś może wiarygodnie, bona fide, zapewnić, że takie rzeczy zaczynają się dziać, i to pod płaszczykiem np. agend ONZ??? (chodzi mi o to, czy istnieją udostępnione publicznie te wszystkie "źródłowe" materiały przewijające się przez te wszystkie YTube'owe filmiki, te wszystkie "protokoły ekologicznych mędrców i syjonów", czy ktoś widział te rezolucje, dokumenty zawierające - wprost? - przewidywania, jak się powiada, hekatomby setek milionów mieszkańców tej planety?)

czy to nie są tylko wyssane z palca sensacje z "Nie z Tej Ziemi", czy "Faktu" (w rodzaju, "spodek UFO i jego pasażerowie wraz z pięciogłową kozą przetrzymywani przez rząd USA w Guantanamo" itp.)?... jeśli to coś więcej, niż tego typu literatura, to chyba prędko to szydło wyjdzie z worka, nie?

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Post autor: Green_lake » 26 sty 2009, 17:31

A ja napiszę tak, a jakie to właściwie ma znaczenie czy będziemy jedli żywnośc modyfikowaną czy też nie poza rzecz jasna trudnymi do przewidzenia tego skutkami, które dotyczyć będą i tak kwestii fizycznej a nie duchowej.
T samo dotyczy picia czy nie picia ziół.
Umrzeć wcześniej czy później i tak trzeba i to jest jedyna pewna rzecz.
A poza tym, uważam, że jesli coś się wydarza tzn, że taka po prostu jest kolei rzeczy.
A tak właściwie to nie wiadomo komu ufać i kto w tym racje. Od lat bowiem ludzie modyfikowali zywność, przecież niektóre owoce, warzywa to są sztucznie szczepione odmiany.
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 26 sty 2009, 18:32

Ale napisałeś teraz... Poczytaj archiwalne dyskusje na ten temat.

Harry, masz wielką wiarę w państwo. Ja też taką miałem. Państwo to my. Jak otwierają markety to najbardziej w kość dają polscy szefowie, którzy chcą się wykazać i dlatego stają się bestiami a nie zagraniczni. Jeżeli my się zmienimy jako naród to nie będzi tak źle. Polityka jest rzeczą niezależną od nauki i nie ma z nią nic wspólnego. Politycy mogą ale nie muszą sluchać naukowców. Nauką można manipulować ludzi tak samo skutecznie jak faraonowie kontrolowali ludzi wiedząc kiedy będą zaćmienia i straszyli ludzi boskim gniewem.

"Głupi ludzie wierzą w głupie bzdury,
mądrzy ludzie wierzą w mądre bzdury" - Dezerter

Można coś ułożyć tak, że będzi to brzmiało jak należy, kwestia użycia słów. Jak wprowadzają inne przepisy to też wnikasz jakie paragrafy konkretnie o tym mówią? Ja z racji wykonywanego zawodu gdzieś miałem coś na ten temat ale nie potrafię odnaleźć. Mirliśmy ostatnio w firmie kontrol i dowiedzieliśmy się, że musimy ograniczyć informacje na temat tego jak korzystne są produkty zdrowotne, mimo posiadania badań klinicznych na to. Nauka nie stoi ponad prawem.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 26 sty 2009, 21:29

W państwo? W życiu! (zawsze byłem antypaństwowcem, a od i od dawna już "prawicowym" ;))

natomiast wierzę w ludzi i w (ich) zdrowy rozsądek, że jakaś jego resztka musi w nich drzemać...

ta afera wydaje się być taka, że jej smród powinien roznosić się na wiele mil dookoła...

więc dziwi mnie, że jeszcze nie słychać zewsząd skarg na ten swąd...

więc się tylko pytam, czy ten swąd jest prawdziwy, czy nie?

tzn. wiem, że świat gnije powoli, ludzie bliscy są szaleństwa, ale podstawowa kwestia jest taka, czy system się trzyma, czy już się rozkłada i stąd ten fetor...

gdyby wprowadzono te "reformy", to byłoby to samobójstwem systemu, zrzuceniem masek... takie rzeczy dzieją się w thrillerach i anty-utopiach ;)

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 27 sty 2009, 00:51

Ja kiedyś też zadawałem sobie takie pytania przy okazji onnych rzeczy. Nawet jak trafiłem na Świadomość Kryszny to myślałem, że w ciągu 10 lat wszyscy w Polsce będą bhaktami, bo nie ma mocnych, nie ma nic lepszego na tym świecie...:)

W dzisiejszych czasach jesteśmy tak przekarmieni informacjami, że trudno się wybić jeśli tematu nie podnoszą główne media. A głównych mediów jest tylko kilka. A nawet jeśli jest typu np. tygodnik NIE, który nie wiem jak teraz ale kiedyś był bardzo poczytny i wysoko sprzedawalny, pisal o nieprawidłowościach na prawicy czy kościele, to w innych gazetach nie było słowa, ponieważ, żadna nie chciała cienia oskarżeń o lewicowość. Pomijam, że nie były to gazety lewicowe. Za komuny jak Dezerter wydawał płyty, to nakład nie mógł być większy niż 5000 egzemplarzy, żeby nie robić rewolucji społecznej a równocześnie stworzyć wentyl bezpieczeństwa i dać kontrolowaną wolność zbuntowanej młodzieży. Widzimy więc, że małe nakłady nie zrobią rewolucji w systemie kontrolowanym.

Druga sprawa, to zwykła psychologia. Większość ludzi interesuje się żeby mieli gdzie spać, co jeść w przyziemnym znaczeniu tego pojęcia, nie chcą myśleć, nie mają takiej natury, bo to budzi w nich niepokój z którym żyć nie potrafią a wtedy zaczynają pić, żeby zapomnieć. Kryszna mówi w Bhagavad Gicie: cokolwiek uczyni wielki człowiek, zwykli ludzie podążą za nim. Zwykli ludzie czytaj klasa pracująca, która potrzebuje przywódcę. Nawet jeśli jest zły ale ma siłę/władzę, to daje to bezpieczeństwo/strach przed władzą i działają tak aby było dobrze tu i teraz a nie po walce czy nie daj boże po śmierci. Bunty chłopskie wybuchają kiedy coś zbyt nagle zostaje wprowadzone. Jeśli stopniowo to ludzie się przyzwyczajają. Jest werset, że żywa istota przyzwyczaja się do każdych warunków życia. Indra przyzwyczaił się do tego, że został przeklęty i był świnią i nie chciał wracać na planety niebiańskie. Jeśli jestem zainteresowany seksem w sobotnie wieczory, dobrym kinem itd. to jest to inny rodzaj smaku, który kłóci się z chęcią rewolucji. Kolejną rzeczą zniechęcającą do działania jest poczucie braku wpływu na demokrację, która jak wszyscy widzą mocno szwankuje, niezależnie kto wygra wybory. Dlatego frekwencja jest niska a ludzie głosują często przeciw czemuś niż za czymś, lub za mniejszym złem. Inną sprawą jest to, że zwykły dziennikarz wie co może pisać a co udać, że nie ma problemu. To widać czasami gołym okiem, że coś musi przejść bo stoi za tym coś bardzo wielkiego. Dziennikarze mają też swoich redaktorów, którzy kontrolują profil i treść pisma czy wiadomości. Jak się nie podoba to szukaj nowej pracy.

Każdy z nas zna Zakazaną Archeologię. Nie spowodowało to zmiany sposobu nauczania w Polsce, poza większym uświadomieniem społeczeństwa, poza tym, że ksiązka jest hitem, może sukcesem jest to, że sprzedaje się systematycznie, bo każdy student archeologii musi ją przerobić.

Jeśli uda nam się zrobić wystarczająco szumu, a wiedzmy, że aktywistów jest zawsze mało, to z czasem coś z tego wyjdzie, że w telewizji zaczną mówić.

Teraz jest wielka moda na filmy Bollywood. Co tydzień w jakieś gazecie jest dołączony film z Bollywodu. Ale w telewizji Polskiej cisza, Hollywood rządzi. Ale gazety dodają te fily, bo się cieszą powodzeniem. Tak więc normalne jest, że cięzko dojśc do najwyższych mediów. Jakby to były przepisy zabraniające picia alkoholu to byłoby głośno. A tak co obchodzi przeciętnego obalacza monoplou państwowego, który kieliszek po kieliszku radzi sobie z systemem, że jakiś ziół chcą zakazać, jak on łyka kolorowe pigułki, co go obchodzą inne zakazy jak on od dawna nie wnika co je.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Gauri
Posty: 313
Rejestracja: 29 lis 2006, 16:49

Post autor: Gauri » 27 sty 2009, 11:13

Harry pisze:W państwo? W życiu! (zawsze byłem antypaństwowcem, a od i od dawna już "prawicowym" ;))

natomiast wierzę w ludzi i w (ich) zdrowy rozsądek, że jakaś jego resztka musi w nich drzemać...

ta afera wydaje się być taka, że jej smród powinien roznosić się na wiele mil dookoła...

więc dziwi mnie, że jeszcze nie słychać zewsząd skarg na ten swąd...

więc się tylko pytam, czy ten swąd jest prawdziwy, czy nie?

tzn. wiem, że świat gnije powoli, ludzie bliscy są szaleństwa, ale podstawowa kwestia jest taka, czy system się trzyma, czy już się rozkłada i stąd ten fetor...

gdyby wprowadzono te "reformy", to byłoby to samobójstwem systemu, zrzuceniem masek... takie rzeczy dzieją się w thrillerach i anty-utopiach ;)
Wystarczy popatrzec na to co pokazują w TV i troszke pojezdzić po Polsce porozmawiać z ludźmi. Ktoś w zeszłym roku robił wyliczenia że na każdy dzień roku wypadała co najmniej jedna manifestacja w Warszawce, przeciwko czemuś.
A kiedy akcje juz naprawdę się zaogniają i grozi pospolite ruszenie narodu, tak jak to było z górnikami swego czasu na górnym śląsku, to uwage opini publicznej odwrocono jakimś innym syfem pt. sex afera w samoobronie. Tak jest za kazdym razem. Narod jest ogłupiony i większość ma własnie ten nastrój, że już nie wie komu ufać i w co wierzyć.
Babcie wtedy właczają radio maryja, troche młodsi piją piwo i nie tylko, a jeszcze młodsi zadawalają sie grami w komputerach i jakos smród nie śmierdzi, kazdy żuje przeżute, a nikczemni parweniusze macą i modyfikują a to żywność, a to ceny energii elektrycznej ropy i waluty.
To musi pierdyknąć!

ODPOWIEDZ