Tajne loty CIA w Polsce - kontrowersje w PE

Co cię porusza, boli, cieszy
naturalbeat

Tajne loty CIA w Polsce - kontrowersje w PE

Post autor: naturalbeat » 24 lis 2006, 21:35

Dodał, że mog? one znaleĽć odzwierciedlenie w końcowym raporcie specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego badaj?cej tę sprawę.

Przewłocka była w latach 2003-05 pełnomocnikiem ds. portu lotniczego w Szymanach i prokurentem zarz?du. "Eurodeputowani usłyszeli od pani Przewłockiej wiele nowych informacji, które stoj? w wyraĽnej sprzeczno?ci z tym, co mówi? władze polskie" - powiedział przedstawiciel Parlamentu Europejskiego.

"Jest wrażenie, że Polska traci wiarygodno?ć. Dzieje się co? bardzo dziwnego w tej sprawie, a szereg podejrzeń nabiera coraz większego prawdopodobieństwa, co zapewne znajdzie odzwierciedlenie w końcowym raporcie komisji" - dodał.

Przewłocka zdecydowała się przyj?ć zaproszenie na posiedzenie komisji, by - jak powiedziała - "ostatecznie wyja?nić pewne kwestie".

"Mam ?wiadomo?ć, że polskie władze mówi? co innego, ale nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Uważam, że należy rozwiać wszelkie w?tpliwo?ci i powiedzieć, co się działo w Szymanach" - dodała.

Eurodeputowanym podała szczegóły dotycz?ce podejrzanego ruchu samolotów na tym lotnisku od pocz?tku 2002 roku do wrze?nia 2003 roku. Powiedziała, że do l?duj?cych kilkakrotnie odrzutowców Gulfstream nie miały prawa zbliżać się służby lotniska ani służby celne. Raz wyl?dował także Boeing 737, choć lotnisko w Szymanach nie jest przygotowane na przyjęcie tak dużej maszyny.

"Dostawałam telefon z Kwatery Głównej Straży Granicznej, by nie zajmować się przyjęciem samolotu" - powiedziała. Dodała, że za wszystko - wbrew obowi?zuj?cym procedurom - odpowiadali na miejscu wył?cznie oficerowie Straży Granicznej, a personel lotniska nie miał prawa nic kontrolować.

Z jej relacji wynika, że samoloty zatrzymywały się w miejscu oddalonym od budynków portowych, po czym podjeżdżały do nich mikrobusy z wojskowymi numerami rejestracyjnymi. W jednym przypadku podjechała także wojskowa karetka pogotowia. "Nie widać było, czy kto? do tych samolotów wchodzi albo wychodzi" - dodała. Pasażerowie - o ile byli - nie przechodzili przez odprawę w terminalu lotniska.

"Samochody odjeżdżały potem w stronę Kiejkut" - powiedziała Przewłocka. Mie?ci się tam O?rodek Kształcenia Kadr Wywiadu.

Jej zdaniem "bardzo nietypowym elementem" towarzysz?cym l?dowaniom tajemniczych samolotów była forma płatno?ci - gotówk? w złotówkach, nie za?, jak jest to przyjęte przy tego rodzaju transakcjach, kartami kredytowymi. "Były to kwoty wielokrotnie wyższe od normalnie stosowanych stawek" - zaznaczyła.

"Płacili za milczenie" - skomentował jeden z członków komisji, eurodeputowany Józef Pinior (SdPl), dla którego posiedzenie z udziałem Przewłockiej było "jednym z najważniejszych w historii komisji".

"Do l?dowań samolotów w Szymanach dochodziło - jak wszystko na to wskazuje - niezgodnie z polskim prawem. Z jej słów wynika niezbicie, że CIA mogła robić na polskim terytorium, co tylko chciała" - powiedział Pinior.

"Konkluzje raportu wygl?daj? dla Polski coraz gorzej" - ocenił eurodeputowany.

Z takimi ocenami nie zgodził się inny członek komisji, Konrad Szymański (PiS). "Każdy wyci?gnie takie wnioski, jakie zechce. Na tym posiedzeniu nie usłyszeli?my nic nowego" - powiedział.

Jego zdaniem "niektóre wypowiedzi pani Przewłockiej s? potwierdzeniem atmosfery niejasno?ci wokół lotniska w Szymanach". "Ja jednak s?dzę, że takie rozumowanie ma słabe logiczne podstawy. Pani Przewłocka sama przyznała, że nie miała kontaktu wzrokowego z domniemanymi pasażerami samolotów" - powiedział eurodeputowany.

Wstępna wersja końcowego raportu komisji ds. domniemanych lotów i więzień CIA w Europie, przygotowana przez włoskiego eurodeputowanego Claudio Favę (socjalista), ma być zaprezentowana we wtorek w Brukseli.

Ľródło: onet.pl

ODPOWIEDZ