Śmigus-dyngus

Co cię porusza, boli, cieszy
Aniruddha das
Posty: 2455
Rejestracja: 26 lut 2007, 21:45

Śmigus-dyngus

Post autor: Aniruddha das » 28 mar 2016, 15:51

Śmigus-dyngus, czyli popularny Lany Poniedziałek, to dzień w którym wszystkie dziewczyny powinny bardzo uważać!
Ta świąteczna tradycja wywodzi się z czasów dawnych Słowian.
Zwyczaj początkowo związany był z obrzędami Słowian praktykowanymi poprzez radość po odejściu zimy i nadejściu wiosny. Śmigus głównie polegał na oblewaniu się zimną wodą, co symbolizowało wiosenne oczyszczenie z brudu i chorób, a w późniejszym czasie także i z grzechu. Tak zwane "dyngusowanie", to zwyczaj możliwość wykupienia się pisankami od podwójnego lania. Słowianie uważali, że oblewanie się wodą miało sprzyjać płodności, dlatego oblewane były w szczególności panie i tak pozostało do dziś, choć przyjemność czerpiemy w dalszym ciągu z pryskania wodą kogo się da!
Skąd nazwa śmigus-dyngus? Na początku Śmigus i Dyngus były dwoma zwyczajami, tak zbliżonymi do siebie, że z czasem przestano je odróżniać.
Słowo dyngus pochodzi od niemieckiego słowa dingen, które oznacza nic innego jak "wykupywać się". Chodzi tutaj o składanie darów kolędnikom.
Śmigus to ponoć rozwinięta forma słowa Schmackostern (smakować, smagać). Istnieje również teoria, w której słowo śmigus związane jest tylko i wyłącznie z polskim rzadko używanym słowem "śmigać" - oznaczającym smaganie.
Jedno jest pewne - cel, jaki przyświeca tej tradycji to frajda z wzajemnego oblewania się wodą.

Smagać - o wietrze lub deszczu (wodzie): uderzać podmuchami, strumieniami.

Jeśli jest mowa o Słowianach, to jesteśmy bliscy zwyczajom wedyjskim. Oblewanie się wodą i różnymi innymi płynnymi substancjami często miało miejsce po zakończeniu ofiar, albo innych uroczystości, jak w trakcie obchodu urodzin Kryszny.

Kryszna Źródło Wiecznej Przyjemności:
"Gopi dotarłszy w końcu do domu Maharajy Nandy, wszystkie pobłogosławiły Krysznę: "Drogi chłopcze, żyj długo i chroń nas." Udzielając takiego błogosławieństwa, ofiarowały Mu mieszaninę przygotowaną z turmeriku, oleju, jogurtu, mleka i wody. Spryskały tą mieszaniną nie tylko ciało Kryszny, ale i wszystkie inne obecne tam osoby. A całą pomyślność tych uroczystych chwil wdzięcznie dopełniał zespół doskonałych muzyków, zaproszonych przez Maharaję Nandę. Tymczasem pasterze, podochoceni zabawą pasterek, wybuchnęli jeszcze większą radością, i w odpowiedzi również zaczęli obrzucać je jogurtem, mlekiem, oczyszczonym masłem i wodą. Wtedy obie strony zaczęły obrzucać się nawzajem masłem. Oglądanie tych rozrywek pasterzy i pasterek sprawiło wiele radości Nandzie Maharajy i w tym szczęśliwym nastroju hojnie obdarzał darami różnego rodzaju śpiewaków, którzy zgromadzili się w tym dniu w jego domu."

"W Dvarace Pan Kryszna do oblewania wodą swoich żon używał przyrządu podobnego strzykawce. „Z głów żon Śri Kryszny opadały piękne kwiaty, zdobiące ich włosy. Kiedy Pan Kryszna spryskiwał je wodą, zbliżały się do Niego pod pretekstem odebrania Mu tego podobnego do strzykawki instrumentu.”

„Kobiety i mężczyźni Hastinapury, Indraprasthy, ubrani byli w barwne szaty, przystrojeni girlandami, klejnotami i ornamentami, a ich ciała posmarowane były perfumami i olejkami kwiatowymi. Widać było, że wszyscy cieszą się ceremonią. Beztrosko oblewali się wodą, olejem, mlekiem, jak również obrzucali się wzajemnie masłem i jogurtem. Niektórzy nawet smarowali nimi ciała innych. W ten sposób wszyscy bawili się znakomicie… Wszystkie płynne substancje wymieszane były z kurkumą i szafranem, dzięki czemu nabrały połyskującej, żółtej barwy.
Chcąc zobaczyć przebieg tej wielkiej ceremonii, żony półbogów przybyły swymi samolotami, które krążyły po niebie. Podobnie królowe z różnych królewskich rodów przybyły w swych palankinach wspaniale przystrojone i otoczone strażą przyboczną. Zobaczywszy, że Pan Kryszna, kuzyn Pandavów, i Jego najbliższy przyjaciel Arjuna, zaczęli obrzucać je płynnymi substancjami, królowe zawstydziły się i jakby trochę zatrwożyły, lecz jednocześnie piękne uśmiechy rozjaśniły im twarze. Sari, które miały na sobie, zostały całkowicie przemoczone substancjami rzucanymi na nie przez Krysznę i Arjunę… Również królowe przyniosły wiadra pełne płynnych substancji i zaczęły spryskiwać nimi swych szwagrów. Kiedy zajęte były tymi radosnymi czynnościami, ich włosy rozplatały się, a kwiaty zdobiące ich ciała zaczynały opadać.”

ODPOWIEDZ