Kult ciała, rasizm i olimpiada

Co cię porusza, boli, cieszy
Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Kult ciała, rasizm i olimpiada

Post autor: trigi » 22 wrz 2012, 09:48

Zależy co komu potrzebne do czynienia postepu duchowego. Jeżeli obszerna budowa ciała jest
czynnikiem pomagającym w słuzbie oddania to jest ok, ale :
,,Śrila Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura nie lubił, gdy jego uczniowie stawali się
grubi po pewnym czasie. Bardzo się niepokoił, widząc że uczniowie ci stali się bhogi,
zadowalaczami zmysłów.'' [Canto 7, Rozdz 13, str 100]
,,Możemy zobaczyć, że w ostateczności, aby robic postęp w świadomości Kryszny,
neleży kontrolować wagę ciała. Osoby zbyt grube nie robią postępu duchowego. Śrila
Bhaktisiddhanta Sarasvati Thakura surowo karcił otylych uczniów.'' [Canto 4, Rozdz 28, str 214]
i odnośnie koncepcji piekna cielesnego (tzw. mody), mozna zobaczyć to na przykładzie
kanonu piekna kobiecego ciała które zmienia sie w stounku do miejsca i czasu. Raz jest to rubensowska piekność lub przysadne afrykanki, a raz wieszak na ubrania, raz blada jak gips mieszkanka Luwru, a raz pokryta opalenizną bywalczyni solarium.
,,Trudno wyobrazić sobie większy szok dla poczucia piękna niż próba
ozdobienia trupa. Wysiłek, by przyozdobić rzeczy tego świata przy użyciu naszych
doczesnych bogactw wielce przypomina próbę upiększenia martwego ciała. Rezultat jest
już przesądzony. Nasze upodobania estetyczne z jednej chwili, odrzucamy w następnej
chwili na korzyść innych, a one z kolei zastępowane są innymi.
Król prowadzący
najbardziej kosztowny styl życia, o ile widowiskowy przepych towarzyszący jego
królewskiej pozycji nie jest wciąż odnawiany, nie dba o niego więcej niż biedak o
swe podarte łachmany.''
Całe te oszołomienie zewnetrznym ciałem kończy się gdy uswiadomimy sobie różnicę bytu:
,,Skutkiem tego, przebudzona dusza mówi do ciała i umysłu: ,Nie jestem wami.
Nie chcę tego, czego wy żądacie. Tak długo wierzyłam, że jestem tożsama z wami i że
nasze interesy są wspólne. Ale teraz odkryłam, że jestem rzeczywiście i kategorycznie
różna od was. Ja jestem całym źródłem samoświadomości, wy zaś składacie się z
martwej materii. Będąc materią możecie działać i podlegać materii zgodnie z Prawami
Natury. Natura was stwarza i unicestwia, ale nie ma ona żadnej mocy nade mną. Nie
odnoszę korzyści, gdy się rozwijacie, ani nie ponoszę szkody, gdy giniecie. Wzrastacie
lub znikacie poprzez prawa rządzące waszym związkiem z tym fizycznym
Wszechświatem. Fałszywie utożsamiając się z wami, zmuszona byłam odczuwać ból
lub przyjemność z powodu zmiennych kolei losu, które was dotykały. Byłam w
wynaturzony sposób zniewolona przez wasze czynności takie, jak jedzenie, picie,
myślenie itd, itp., i zmuszona byłam uznać je za swoje własne działania,
przynoszące mi korzyści. Oczywiście, pozostanę z wami tak długo, jak zamierzyła to
Opatrzność, gdyż muszę ponieść konsekwencje tego nienaturalnego związku z wami.
Pozwolę wam czynić to tylko, co ja uważam za konieczne dla mojego dobra,
czyli by powrócić na moją naturalną pozycję wolnej egzystencji, nieskrępowanej
nienaturalnym oczekiwaniem materialnej przyjemności.
Nie chcę być dłużej niewolnikiem zmysłowych sklonności
ciała i umysłu.''- Promień Wisznu

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Kult ciała, rasizm i olimpiada

Post autor: ParamatmaDas » 11 paź 2012, 23:13

Kult ciała tez widac w kulcie "młodość" czyli tym ze osoby starsze są spychane na boczny tor. Inna rzecz dotyczy "piekna kobiecego" - czyli ze jest promowane wszedzie od reklme prszku do prania, po gazety, film itp. Takie nakierowanie na zewnatrze aspekty teortycznie jest na plus samym kobietom, ale ostatecznie powduje ze staja sie bardziej uprzedmiotowione niz kiedys.

gdyby tak umieć dostrzegać odrazu co sie kryje wewnatrz:) to by było.

ODPOWIEDZ