Fryderyk Nietsche

Co cię porusza, boli, cieszy
Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Mathura » 18 lip 2012, 09:49

Kilka dni temu spotkałem bhaktę. Czytał sobie "Ferdydurke" Gombrowicza. Powiedział, że bardzo ciekawa. I co? Bardzo zasłużony i bardzo aktywny w nauczaniu bhakta.

Palić nie. A zezwolić na dalsze drukowanie pornografii, innej filozofii, całej tej masy powieści o miłości, tęsknotach, kryminałów i reszty "nonsensów" ? Co z tymi, którzy nie chcą być bhaktami i chcą telewizji z reklamami, filmów z ludkamii biegającymi z pistoletami tu i tam? Co z nimi wszystkimi? Zabronić im tego? Zmusić pod groźbą kary do brania udziału w mangala i śpiewania pieśni, których nawet nie będą rozumieć? A co z nauczaniem w szkołach? Co tam będzie nauczane? Tylko Śrimad Bhagavatam?

Łatwo jest określać każdego w koło demonem, materialistą, chorym psychicznie itp. A ja się zapytam: za co każdy z nas jest w materialnym świecie? Za niewinność? Tacy już jesteśmy "czyści", że możemy innymi pogardzać i stawiać się wyżej?

Arleto, czy Twój mąż jest bhaktą? Czy jest wegetarianinem? Czy w domu nie macie innych książek poza bhaktowskimi? Czy nie oglądacie telewizji? Czy dzieci w szkole nie uczą się tych wszystkich "demonicznych, materialistycznych pierdół". Czy nie uprawiasz z mężem seksu? Przecież kilka dni temu napisałaś, że seks to najgorsza niewola. Wybacz, że pytam, ale skoro nieomal każdego określasz jako demona (aż już tego czytać nie idzie), to jak to jest z Twoim życiem?
Bhagavad - Gita stwierdza, że są tylko dwie klasy ludzi: demony i półbogowie. Bhaktowie oczywiście są półbogami. Reszta więc to demony. Zatem zgodnie z tą klasyfikacją, nasi rodzice, jeśli nie byli bhaktami, a moi nie byli, to demony, nasze rodzeństwo to demony, chyba, że są bhaktami, nasze dzieci, jeśli bhaktami nie zostaną, to demony, i tak dalej w koło. Wszyscy to demony, materialiści. Jest napisane, że lepiej przebywać w klatce z tygrysem, niż przebywać z materialistami. Czy porzucicie towarzystwo rodziny, bo to demony i materialiści? Zrobicie to? Dlaczego tego nie zrobicie teraz, w tej chwili, od razu? Co Was powstrzymuje? Czy przestaniecie chodzić do pracy, rozmawiać z ludźmi?
Jeśli Twój mąż nie jest bhaktą to mieszkasz z demonem. Chyba, że jest, to wtedy jest półbogiem.
Łatwo jest przyklejać innym nalepi, a co z sobą?
Arleta pisze:Dla mnie Nicze jest dokładnie tyle samo wart co Marx, Lenin, Kierkegaard, Kant, Kartezjusz, Sokrates
Pamiętam wykład Suhotry Maharaja, w którym on mówił, że Prabhupada uważał Sokratesa za najmądrzejszego człowieka swoich czasów. Zatem skoro tak uważał Prabhupada, to oznacza, że czytał go. Musiał wiedzieć co Sokrates mówił i jakie miał poglądy. Po co takiemu zaawansowanemu bhakcie było czytać Sokratesa?
Goswami przestudiowali wszystkie pisma objawione świata, po to aby poznać ich konkluzje i ustanowić wieczne zasady religijne dla korzyści wszystkich. Dlaczego je studiowali skoro wszystko jest w Śrimad Bhagavatam i innych pism nie potrzeba?

Pytanie jest otwarte: co zrobiliby bhaktowie gdyby przejęli władzę? Jak w praktyce będzie wyglądało takie rządzenie poddanymi? Teraz i tutaj, a nie kiedyś tam w przeszłości.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: trigi » 18 lip 2012, 10:03

Mimo iz post w wiekszosci jest do Arlety to sie wcisne bo uwazam ze filozofia ateistyczna Niczego dosc juz zabrudziła atmosfere i rzeczywiscie trzeba wykopac drzwi tej stęchłej salki.
Mathura P. pytanie o seksualne pożycie na forum jest przesadą bo nie wiem kogo to interesuje. Mnie nie.
Rozumowanie zero-jedynkowe jest bez sensu tez i Ty o tym wiesz. Dlatego wrzucanie wszystkiego do 2 worków boskie i demoniczne jest bez sensu. A pokłamię sobie trochę i Nicze zostanie w worku bezsensownej ateistycznej filozofii.
A co zrobili by jakby?
Harinam, wykład i ucztę dla 7 mld ludzi x 365 dni x 10000 lat a jak sie da to dłużej.
Kto nie chce ten traci.
Nicze podzielił by na 3 grupy i jedna wyrzucił (podludzi co ich jest wiekszośc) ludzi szkolił swoja folozofia a nadludzi wielbił. Dziekuje za to.
Lepiej dla wszystkich :golokera prema-dhana, hari-nama-sankirtana, nie rozgraniczając na pod-nad-ludzi.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Mathura » 18 lip 2012, 10:33

Mnie życie seksualne kogokolwiek nie obchodzi. Arleta wcale nie musi na pytanie odpowiadać. Tak samo jak nie obchodzi mnie na co zmarł Nicze i jemu podobni, a Wy to międlicie w kółko. Jednak jeśli ciągle czytam, że ten czy tamten to demon, materialista, chory psychicznie itd to osobą, która tak nieomal nieustannie innych określa, trzeba potrząsnąć a być może zastanowi się nad samym sobą i nie będzie zawracać sobie głowy innymi. Taki to ma cel.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Arleta » 18 lip 2012, 13:38

Rozumiem, Prabhu Mathuro, że pisząc tak chciałeś po prostu zażartować. Zbyt dobrze Ciebie znam, żeby wierzyć, że szczerze to napisałeś. Wiem, że jesteś na to zbyt inteligentny, żeby tak dzielić wszystko na czarne i białe. Ani ja, ani Prabhu Trigi nie pisaliśmy o paleniu książek i zabranianiu komukolwiek czegokolwiek. Pisaliśmy z pozycji wielbicieli Kryszny, którzy (to rzecz zdawałoby się oczywista) nie cenią sobie w ogóle żadnej filozofii materialistycznej. A już szczególnie nie nazywają takich "filozofów" geniuszami.

Materialistycznie uwikłani ludzie (do których oczywiście ja się też zaliczam) zawsze będą robili i czytali rzeczy szkodliwe dla rozwoju duchowego. Tu nie pomogą żadne państwowe zakazy i nakazy. Ale przynajmniej staram się nieudolnie to zmienić i dzięki bezprzyczynowej łasce Kryszny może w końcu mi się to uda.

Materialistyczna nauka, filozofia i literatura są niestety konieczne w określonych warunkach i w określonym celu. Ale mimo pewnej przydatności praktycznej ich wartość dla rozwoju duchowego jest zerowa, a nawet mogą być niebezpieczne. Śrila Prabhupada ocenił dzieła Sokratesa jako użyteczne w określonej epoce i dla określonej grupy ludzi.

To, że oceniam Niczego jako osobę chorą i niezbyt mądrą, a Hitlera jako demona, nie świadczy o jakimś zarozumialstwie i wywyższaniu się, bo każdy może wypowiadać jakieś swoje prywatne opinie. Nie jestem jeszcze na takim stopniu rozwoju duchowego, żeby być ponad takie przyziemne tematy.

Nie wiem, po co piszesz ciągle o jakimś panowaniu bhaktów nad światem? O ile wiem, to bhaktowie nie dążą do takiego celu, a nawet przewidują stopniowy zanik bhakti yogi w epoce Kali yugi.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Mathura » 18 lip 2012, 13:53

ehh...szkoda pisania.

Pozdrawiam ciepło.

Awatar użytkownika
padmak
Posty: 730
Rejestracja: 24 lut 2009, 01:01
Lokalizacja: Birmingham/Milanówek
Kontakt:

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: padmak » 18 lip 2012, 14:52

Pan Caytania w rozmowie z Rupą Goswamim opisał cały podział żywych istot będących w świecie materialnym. Nie zrobił przy tym rozgraniczenia na "białe i czarne".

Wiecznie uwarunkowane żywe istoty można podzielić na dwa typy –
1. Ruchome i nieruchome. Te żywe istoty, które nie mogą się poruszać – jak drzewa na przykład – pozostają w jednym miejscu i są zaliczane do istot nieruchomych. A te, które się poruszają – takie jak ptaki i zwierzęta – są nazywane jangama (istotami ruchomymi) i są dalej dzielone na trzy kategorie:
2. Unoszące się w powietrzu, pływające w wodzie, i chodzące po ziemi. Spośród wielu milionów i trylionów żywych istot zamieszkujących ląd,
3. Istoty ludzkie stanowią jedynie niewielką część. Spośród tej niewielkiej liczby istot ludzkich, większość jest całkowicie nieświadoma życia duchowego, jest nieczysta w swoich zwyczajach i nie ma wiary w istnienie Najwyższej Osoby Boga. Krótko mówiąc, większość istot ludzkich żyje niczym zwierzęta. Te osoby w rzeczywistości mogą zostać odjęte od liczby istot ludzkich, które
4. Prowadzą ludzkie czy cywilizowane życie. Bardzo trudno jest znaleźć kilka takich istot ludzkich, które wierzą w pisma objawione i istnienie Boga, i, co za tym idzie, postępują odpowiednio. Ci, którzy rzeczywiście wierzą w wartość tych rzeczy, są znani jako arya. Słowo to określa osoby, które wierzą w postęp w życiu duchowym. Wśród tych, którzy wierzą w wartość pism świętych i postęp ludzkiej cywilizacji, są dwie klasy –
5. Prawi i nieprawi. Ci, którzy są prawi, na ogół spełniają jakieś czynności karmiczne po to, aby osiągnąć jakieś dobre rezultaty dla zadowalania zmysłów. Spośród wielu takich osób, które angażują się w prawe czynności dla zadowalania zmysłów, jedynie niewielu dochodzi do poznania Absolutnej Prawdy. Ci są nazywani:
6. Jnani, czyli filozofami empirykami. Spośród wielu setek i tysięcy takich filozofów empiryków, jedynie garstka w rzeczywistości osiąga wyzwolenie.
7. Mukta. Ten, kto jest wyzwolony, teoretycznie rozumie, że żywa istota nie jest skomponowana z elementów materialnych, ale jest duszą, różną od materii. Ktoś może być nazywany wyzwolonym jedynie przez teoretyczne zrozumienie tej doktryny. Ale w rzeczywistości mukta, dusza wyzwolona, to ten, kto rozumie, iż jego konstytucjonalna pozycja to wieczne służenie Panu. Takie wyzwolone dusze angażują się z wiarą i oddaniem w służbę dla Pana i są one nazywane
8. Krsna-bhaktami, czyli osobami świadomymi Kryszny.

Oczywiście każdy z tych typów żywych istot można jeszcze dokładniej dzielić na pośrednie grupy i rodzaje.

Padło pytanie Co by było, gdyby bhaktowie rządzili światem (ziemią) Z literatury wedyjskiej wiemy, że w takiej sytuacji spada zainteresowanie materią, a ludzie są bardziej przyciągnięci do duchowości. Jednak nadal będą jednostki zainteresowane "pospolitą literaturą i materialnymi filozofami" Taka jest natura - natury materialnej. Ignorancja zawsze ściąga w dół, w głąb materii. Natomiast siła dobroci może wznieść ostatecznie do duchowego zrozumienia.

Myślę, że filozofie Nietzsche możemy jedynie ocenić z pkt. trzech sił materialnych, posiłkując się nawet tylko samym opisem zawartym w BG, gdzie Krsna dokładnie opisuje różne czynności i cechy poprzez pryzmat dobroci, pasji i ignorancji. Jeżeli filozofia Nitzsche otrzyma miano dobroci - może wznieść świadomość, jeżeli miano pasji - może wznieść ignorantra, ale nadal może uwikłać w materie, jeżeli miano ignorancji - jedynie ściągnie świadomość w głąb materii.
Teraz jeżeli ParamatmaDas Prabhu czuje się na tyle silny by przeprowadzić takie badanie (nie ulegając wpływowi badanego przedmiotu) i dla dobra ogółu wyda właściwy werdykt - to chwała mu za to. Kolejne osoby będą mogły skorzystać z jego opinii.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: ParamatmaDas » 18 lip 2012, 18:31

Czasami sie przadje ostracyzm spoleczny. W przadku gdy Tigi zacytwal kogos kto sciemnial cos na temat Swiadkow Jehowy to zadzialo. Poprostu zadnie ze to wazne jakie jest zrodlo wiedzy. Tygi jakby sie wycofal. Szybko. Zamiast wchdzic w dyskusjie.

Tutaj tego ostracyzmu nie bylo. A powinnien byc. Powinna nastapic odrazu reakcja ze falszowanie danych na temat Nichego nie jest dobre. i temat powinien sie zamlknac w jedej stronie.

Czmeu nie bylo tego ostracyzmu? Bo nie mial kto tego wykonac. Wiekszoci uztwkonikow wsztsko jedno. A moze nawet nie lubia NIetchego. A skoro sie nie lubi kogos to trudno go bronic nawet jelsi to sa klamstwa. Czesc uztkownikow uznala ze nei warto, czesc ze sie nie zna, czesc sama nie wiedziala. I wtedy jakby klamstwo triumfuije. Tak jak Hitler doszedl do wladzy- jedni byli obojetni, inni go lubili inni nie, inni gloswali za praca itp/:0

Co do innych temat;
a) Czy kryszna dawal wzor czy nie?
b) czy mozna czytac inne ksiazki.
c)czy wladza bhaktow oznaczala by palenie gambrowidcza

Mam wrazenie ze cofamy sie w rozwouju. Nei wiem czy to dlatego ze mamy tu samych poczatkujacyhc bhaktow, niesty nie znam trudno to ocenic. Ale te tematy prznajmij jak mniemam sa znane wsztskim juz od 15-20 lat. Dla mnei wypowiedzi tygiego to jakas masakra.:)

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: trigi » 18 lip 2012, 20:29

ParamatmaDas pisze:Mam wrazenie ze cofamy sie w rozwouju. Nei wiem czy to dlatego ze mamy tu samych poczatkujacyhc bhaktow, niesty nie znam trudno to ocenic. . Dla mnei wypowiedzi tygiego to jakas masakra.:)
Ostracyzm zadziałał i ukrzyzowali Jezusa. Ludzkość uczyniła krok do przodu.
Jak mówił Nicze na szczęscie to był pierwszy i ostatni chrzescijanin .
Nastepne przypadki wandlalizmu społecznego zwiedzinego tłumu juz takie doniosłe nie były.
Viva la vox populi.
padmak pisze: Teraz jeżeli ParamatmaDas Prabhu czuje się na tyle silny by przeprowadzić takie badanie (nie ulegając wpływowi badanego przedmiotu) i dla dobra ogółu wyda właściwy werdykt - to chwała mu za to. Kolejne osoby będą mogły skorzystać z jego opinii.
Doprawdy?
trigi pisze:
Mathura pisze:ehh...szkoda pisania.
Pozdrawiam ciepło.
i pokłony uniżone

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Arleta » 18 lip 2012, 22:35

No cóż... Mnie wypowiedzi Prabhu Trigiego bardzo się podobają, zawsze ma coś naprawdę ciekawego do przekazania. Jest jednym z najważniejszych forumowiczów.

Ale posty Prabhu Paramatmy też czytam zawsze z przyjemnością, chociaż z powodu niezliczonych błędów ortograficznych takie czytanie staje się prawdziwą tapasyą :)

Nie obrażaj się Prabhu za to nielubienie Niczego. To, że ktoś go nie lubi nie oznacza, że musi być złym bhaktą. :)
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Bolito
Posty: 839
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:06
Lokalizacja: Kraków

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Bolito » 18 lip 2012, 23:26

Mathura pisze:
Arleta pisze:Dla mnie Nicze jest dokładnie tyle samo wart co Marx, Lenin, Kierkegaard, Kant, Kartezjusz, Sokrates
Pamiętam wykład Suhotry Maharaja, w którym on mówił, że Prabhupada uważał Sokratesa za najmądrzejszego człowieka swoich czasów.
[...]
Pytanie jest otwarte: co zrobiliby bhaktowie gdyby przejęli władzę? Jak w praktyce będzie wyglądało takie rządzenie poddanymi? Teraz i tutaj, a nie kiedyś tam w przeszłości.
Też mnie zastanawia, co w tym zestawie robi Sokrates ? Marks i Lenin- wiadomo, chociaż Marks chyba nie przewidywał, jak jego poglądy wykorzysta taki właśnie Lenin. Kierkgaarda nie znam, Kant mi się źle nie kojarzy. Do Kartezjusza można mieć zastrzeżenia za traktowanie zwierząt jak biologicznych mechanizmów, których cierpieniem nie ma się co przejmować.

A gdyby nasi przejęli władzę teraz... to mogłaby być niezła jazda. Mogliby rządzić tacy, którzy po prostu promowaliby nasze nauki, wierzenia, uczty; ale na zasadzie " nikogo nie ciągniemy na siłę, jak nie chcesz to nie przeszkadzaj". Ale mogliby też dorwać się do władzy radykałowie "albo jesteś z nami - albo do piachu, demonie". Jak to ujął ktoś mądry "władza absolutna deprawuje absolutnie". A co do książek - nie chciałbym żyć w świecie, gdzie ktoś stosuje "zasadę Umara": "Jeśli znajdziecie tam coś, czego nie ma w Koranie - spalcie, bo to herezje. Jeśli znajdziecie coś, co jest w Koranie - spalcie, bo po nam to?" (Kalif Umar o Bibliotece Aleksandryjskiej)
Nie jedz na czczo (grafitti)

ODPOWIEDZ