Fryderyk Nietsche

Co cię porusza, boli, cieszy
ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Fryderyk Nietsche

Post autor: ParamatmaDas » 06 lip 2012, 15:25

Czytałem właśnie fragmenty wypowiedzi Nietzschego. Oczywscie ma swoj geniusz.
W jednym z momentow pisze o "Konsupcjii intelektualnej". Mianowiscie stwierdza ze tak jak jest konscupcjionizm dubr doczesnych, dazaenie do posiadania jak najwiecej, podobnie w sferze intelektu kultura zachodu produkuje takich "Konsumentow filozficznych". Jest to grupa ludzi ktorzy wcale nie jest zbyt integentna. Wsztsy są za to po studjach, po doktarach ale sa jakby odbiorcami wartosci intektualnych.

Dla Fryderyka Nietschego, jest to oczywscei widziane negatywnie. Stwierdza tez ze w przyszlosci grupa takich wyksztalconbych konsumentow rozumu bedzie sie powiekszala.

(Z cyklu te i inne inspiracje)

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Arleta » 09 lip 2012, 05:22

Tego filozofa można chyba zaliczyć do najbardziej szkodliwych impersonalistów, którzy inspirowali takie demony jak Hitler, Himmler i inni. Najgorsze jest to, że wykorzystywał pewne fragmenty filozofii hinduskiej i starożytnej perskiej, przerabiał je i wykoślawiał w duchu materializmu i ateizmu. Skończył w domu wariatów, chociaż zamknęli go tam zdecydowanie zbyt późno.

A jakieś tam ciekawe uwagi można znaleźć u każdego filozofa, tylko czy warto tracić czas na czytanie jakichś z gruntu błędnych dywagacji i wymysłów? Każdy może wymyślić sobie jakąś teorię filozoficzną, nawet osoby tak bardzo chore psychicznie jak Nietsche- tylko co są warte takie teorie?
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: trigi » 09 lip 2012, 06:38

Świadomość jednostek jak i społeczeństw ewouluje, to z czym można było wyskoczyć i zadziwić swiat 100 czy 200 lat temu teraz przeszło by bez echa w natłoku informacji. Gdyby p. Nicze wyskoczył dziś ze swoimi przemyslunkami podaliby go conajwyżej w teleekspresie kącik "pozytywnie zakręconych". Lub tez mógły wykładać na KUL-u.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Arleta » 09 lip 2012, 17:23

trigi pisze:Świadomość jednostek jak i społeczeństw ewouluje, to z czym można było wyskoczyć i zadziwić swiat 100 czy 200 lat temu teraz przeszło by bez echa w natłoku informacji. Gdyby p. Nicze wyskoczył dziś ze swoimi przemyslunkami podaliby go conajwyżej w teleekspresie kącik "pozytywnie zakręconych". Lub tez mógły wykładać na KUL-u.
Dokładnie tak. Teraz jego teorie są raczej śmieszne. Kilkanaście lat temu przeczytałam jego "Tako rzecze Zaratustra" i chociaż dzisiaj szczegółów już nie pamiętam, to zostało mi wrażenie jakichś strasznych bredni o "nadczłowieku". To wszystko było męczące i chore.

Czy w ogóle taka filozofia jest potrzebna? Niektórzy (ci nowsi) filozofowie europejscy przynieśli tyle zła i zbrodni na ten świat (np. Wolter, Hegel, Marx, Lenin) lub w najlepszym wypadku nihilizm i zobojętnienie (np. Kierkegaard, Sartre), że takie filozofowanie powinno być zakazane.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

machu
Posty: 32
Rejestracja: 25 kwie 2011, 18:40

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: machu » 09 lip 2012, 17:27

jak dla mnie jego rozwazania zawarte w tak orzecze zaratustra, czesto pokrywaja sie z filozofia wedyjska.
Hitlera i spolke inspirowala zmieniona filozofia "Niczego" :D ktora poprostu zmienila tresc jego dziel, tak aby im sie podobaly

Awatar użytkownika
Misialina
Posty: 158
Rejestracja: 27 maja 2012, 21:50

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Misialina » 09 lip 2012, 17:36

Arleta pisze:Tego filozofa można chyba zaliczyć do najbardziej szkodliwych impersonalistów, którzy inspirowali takie demony jak Hitler, Himmler i inni. Najgorsze jest to, że wykorzystywał pewne fragmenty filozofii hinduskiej i starożytnej perskiej, przerabiał je i wykoślawiał w duchu materializmu i ateizmu. Skończył w domu wariatów, chociaż zamknęli go tam zdecydowanie zbyt późno.

A jakieś tam ciekawe uwagi można znaleźć u każdego filozofa, tylko czy warto tracić czas na czytanie jakichś z gruntu błędnych dywagacji i wymysłów? Każdy może wymyślić sobie jakąś teorię filozoficzną, nawet osoby tak bardzo chore psychicznie jak Nietsche- tylko co są warte takie teorie?
Zupełnie zgadzam się z Arletą ;)
bhajahu re mana sri-nanda-nandana-abhaya-charanaravinda re
durlabha manava-janama sat-sange taroho e bhava-sindhu re

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: ParamatmaDas » 09 lip 2012, 22:05

Prznajmniej dziéki Arlecie watek sie ruszyl. Wiec wielke Ci dzieki.

Oczywiscie nie jest prawda co sie mowi o Nim i NAzizmie. Przedewsztskim Nietsche nienawidzil "Niemcow i niemieckosci". Juz w wieku 26 lat zrzekl sie obywatelstwa niemieckiego. Mowil ze to zbytni "zamordyzm". Nawet wystapil o POlskie o bywatelstwo, chcial zminic nazwisko na NICKI. Uwazal ze czlowiek powinien miec trszke dyscypliny ale nie tyle co Niemcy. W Polskich Sarmatach- widzial cos jakby ideal. I oczywscie w starztnej Grecji.

Jego idea NAD-Czlowika, jesli dobrze sie przjzec w pewnym elentach przyponine idee wyzwolnego bhakty. Kogso czstego, szczesiwego, i odwaznego. Nie mial byc to kltos zly.

Potem gdy Hitler odszedl do wladzy, ale Nietchego jzu dawano nie bylo, Hitrel tak zaczol przekrecac filozfie ze niby NIetche chaby by tak wlasnie bylo. To tak samo jak uzyl Sfastyke by sluzla niemcom, choc ona sama w sobie miala zupnie inny sens.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: Arleta » 09 lip 2012, 23:13

Nie chcę się tutaj wymądrzać, ale zwróć uwagę Prabhu, że Nietsche nie mógł zrzec się obywatelstwa niemieckiego dla polskiego, bo Polski wtedy po prostu nie było (on umarł w 1900 r.) To całe mówienie o jego jakichś polskich korzeniach wydaje się mocno przesadzone- on całe tamto swoje życie przeżył jako Niemiec.

Druga sprawa- ten filozof stworzył podstawowe pojęcia ideologii nazistowskiej: "wolę mocy" i "nadczłowieka". Chociaż pisał raczej mętnie i niezrozumiale, to jednak podkreślił, że "nadludzi" (rasę tzw. panów) nie obowiązuje żadna moralność i żadne zasady religijne lub społeczne. Przy okazji lżył chrześcijaństwo nazywając je "religią niewolników-podludzi". Postulował też "hodowlę nadludzi" jako główne zadanie dla ludzkości. To mi raczej wygląda na parodię i karykaturę zasad wedyjskich.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: ParamatmaDas » 10 lip 2012, 01:29

Jakjuz mowilem w wieku 26 lat, bedac jednoczesnie profesrem na uniwerstecie zrzekl sie obywatlestwa Niemieckiego. Jest to cala dluga procedura. I dostal list z pozytwnym rozpatzreniem. Stal sie bez- panstwowcem/ Co pokazuje jego stounek do Niemcow i nie wiem jak mozna myslec ze byl inny. To tak jakbys uznala ze stsnek Hitera do sfastyki dowdzi czegos o samej sfastyce.

Co do gadania ze chcial byc Polakiem. Prawdopodbnie Nietche tylko tak gadal. Zeby zagrac na nosie dla nacjonaisto wniemickich/ W okupowanych czesciach Europy wciaz mozna bylo miec narodowosc- Polak. Mimo ze Polski nie bylo. Ogolnie wynika to z pewnego postanowinia. Wedlog Fryderyka NItchego (W dziele "narodziny tragedii") dzieli on kulture Greca na dwa elemnty; djonizyjski i Apollinski. Jeden to elemnt spontaniczny, gry, zabawy i orgie, drugi to elemnt boga spokoju i filozfii i rozsadku. Wedlog Nietchego kultra Grecka byla idealna bo miala te 2 elemnty; element powagi i rozasadku i jednoczsnie elemnt spontanicznosci i zabawy. Wedlog niego taki jest ideal/ Natomaist kultra Niemiecka to postawinie wsztskiego na jedna karte; na karte racjonalizmu i sztywnych zasad./ Dlatego Nietche zrzekl sie obywatelstwa. Dlatego by zagrac na nosie wsztskim zaczol rozglaszac ze ma Polskie korzenie (co bylo klamstwem) niemniej rozglszal to wszem i wobec co dowdzi jego zalu w tej sprawie.

Co do kfestii nad -czlowika./ Mysle ze poplniasz wlasnie typowy blad widznia go poprzez Hiltera. No szkoda. Sam zas Nietche mial taki oto koncept.

Ludzie dziela sie na 3 etapy rozwoju indywidualnego (A nei rasy jako calej, ale na idnywidualnsci)

-Czlowiek Osiol
-Czlowiek Lew
-Nad czlowiek

ad1.
Czlowiek Osiol to wedlog niego ktos kto pracuje od rana do nocy> Nosi cieszkie bagaze, tobolki ale nie wie po co robi to. Nie wie po co zyje, ani kim jest. Pracuje jak osioli wydaje mu sie ze jest szczesiwy. W rzeczywstosci dla zycia mowi on "nie"./

ad2/
Czlowiek LEw, to ktos kto zrywa ze swoja osla natura. Mysli "po co mam nosic te bagarze caly czas, moze jestem przeznaczny czemu innemu?" JEDNAK czlowiek LEW nie wie kim chce byc jeszcze/ Wie tylko to kim nie chce byc/. Nie chce byc oslem. Ale nie ma pojecia kim zostac/. Boi sie byc oslem, i zaczna walczyc ze swoja osla natura choc nie wie co bedzie robil gydby wygral. Czlowiek LEw nie mowi dla zycia Tak, ale mowi "Nie dla mowinia dla zycia Nie". Mowie nie dla osla. Ale nie wie nic wiecej. Sam nietche siebie plasowal w tej wlasnie grupie budzacych sie.

ad3./
Nad- czlowiek. Ma to byc ktos kto juz sie obudzil. Nie musi juz waczlyc bo wie kim jest/.Jest spontaniczny, szczery, zabawny. Jest jak dziecko. Jest odwzny, romatyczy/ Nie ma moralnosci niewolnika ale ma moralnosc wolnego czloieka/. ma byc jak dziecko. Nietche doknca nie wiedzial jak on bedzie sie zachwaywal bo jak sam pisal on byl dopiero na 2 poziomie/

Jego filozfia to dazenie do rozwoju czloieka. Na nieszczsie wielu ludzi pomieszalo te pojecia wlasnie pod wpywem Hiltera. To doladnie tak jak se sfastyka i tym ze Hilter sie intswal wedami itp. No ale to kfestja raczj uprzedzen niz kogos kto byl calym soba przewcko Niemcom jako takim.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Fryderyk Nietsche

Post autor: trigi » 10 lip 2012, 06:19

Przede wszystkim nie wiem czy jest sens az tyle pisac o gościu który kipnął na syfilis.
Syfilis nie paczy czy to człowiek czy nadczłowiek.
Koncepcje jaka miał była materialna i dlatego obarczona błędem. Kazdy kto opierał sie na tej koncepcji geniusza syfilisu tez pogrążał sie w oceanie błędu. Nieważne czy była to "dobra" czy "zła" koncepcja, efekt był ten sam, jaki miewał autor:
Pierwsze bóle głowy wystąpiły u Nietzschego w 1856 roku, przybierając w późniejszym okresie formy nawet kilkudniowych ataków migreny, połączonych z wymiotami i bólem oczu, co groziło mu ślepotą. Próby kuracji nie dawały rezultatu, Nietzsche uznał zresztą, że sam będzie dla siebie najlepszym lekarzem.
Ból głowy. Niech mu ziemia lekką będzie.

ODPOWIEDZ