Hinduizm Janusza Palikota
: 14 sty 2012, 23:30
Niedawno Janusz Palikot, obecnie polityk, wyznał w wywiadzie dla Gazety Wyborczej, że blisko mu do hinduizmu, wierzy w reinkarnację i nie jada mięsa. Pełny tekst:
http://www.ruchpalikota.org.pl/wiadomos ... o-palikota
Tutaj fragmenty:
Blisko jestem platonizmu i hinduizmu. Sądzę, że dusza wielokrotnie wraca na ziemię w postaci różnych ciał i że w tym sensie jest nieśmiertelna i nie ginie razem z ciałem, a to oznacza, że problem aborcji jest problemem ciała, a nie duszy.
No tak, ale kto jest podmiotem ? Matka z ojcem czy zygota? Moim zdaniem jedyna logiczna odpowiedź brzmi: rodzice. Bo to oni są zdolni do zachowań świadomych, etycznych, a to oznacza, że jesteśmy podmiotem. Zna pani choć jeden przypadek uczynku moralnego zygoty ?
Jeśli jednak już do tego dochodzi i powstaje ciąża, która jest niechciana, to osobiście wierzę w to, że dusza wybiera "gotowe" ciało i że to się dzieje dopiero po urodzeniu. Jest to jednak kwestia metafizyczna i tu nauka niewiele pomoże.
Przestrzegam też przed uznawaniem, że aborcja nie nakłada żadnych duchowych ciężarów na tego, kto to robi. Taka decyzja ma charakter duchowy, jest problemem tej osoby i jej sumienia, a nie ustawy.
Dziś łatwo mylimy życie duchowe z życiem psychicznym. Życie duchowe, najkrócej mówiąc, wiąże się z naszą samoświadomością, a nie z naszymi emocjami. I to świadomość-bo tak rozumiem duszę-różni człowieka od zwierzęcia. Skutkiem tej samoświadomości jest język.
Powiedział pan ,że wierzy w reinkarnację duszy.
Tak, tylko to przecież nie oznacza wiary w Boga ! To, że dusza trwa dłużej niż ciało, też nie oznacza, że jest nieśmiertelna, a nawet gdyby tak było, to też przecież jeszcze wcale nie prowadzi do Boga.
Co ma bóg do Palikota ?
Nic. Czyste nic. Nigdzie nie widać żadnych znaków, aby coś miał chcieć. Tym bardziej, że go najzwyczajniej nie ma...
Co pana fascynuje w Indiach ?
To ostatnia starodawna kultura o bardzo rozbudowanych funkcjach duchowych. Na tle Indii Europa jest martwa duchowo. Odpowiada mi też ich kultura dbania o ciało i o oddech. Ponieważ nie jadam mięsa, Indie są dla mnie także niekończącym się źródłem inspiracji w gotowaniu.
Przyznaję, że dziwny jest ten jego hinduizm. Nie wierzy w Boga, ani bogów. Wg niego, dusza wybiera ciało po urodzeniu. Zwierzęta nie mają świadomości. Jest wegetarianinem. Wierzy w pewną wersję reinkarnacji. Bardzo mocno podkreśla granicę pomiędzy nauką i religią, ciałem i duszą, państwem i kościołem. Zaskoczył mnie jego pogląd, że problem aborcji jest problemem ciała. Można powiedzieć, że ma rację: duszy nie da się zabić. Ale tym samym, odczytuje przekaz Gity w sposób jaki oburzał wielu krytyków Gity: twierdzono niejednokrotnie, że dualizm ciała i duszy, jak w Gicie, jest źródłem czynów niemoralnych. Zaraz potem jednak sugeruje, że dusza może być śmiertelna.
Jego wyznanie wiary może rzucić też cień na filozofie i religie Indii. Palikot ma wielu wrogów. Hinduizm może być przez niektórych kojarzony z wiarą Palikota.
Jak sądzicie ? Palikot jest hinduistą ? Co myślicie o takim przedstawieniu filozofii Indii ?
http://www.ruchpalikota.org.pl/wiadomos ... o-palikota
Tutaj fragmenty:
Blisko jestem platonizmu i hinduizmu. Sądzę, że dusza wielokrotnie wraca na ziemię w postaci różnych ciał i że w tym sensie jest nieśmiertelna i nie ginie razem z ciałem, a to oznacza, że problem aborcji jest problemem ciała, a nie duszy.
No tak, ale kto jest podmiotem ? Matka z ojcem czy zygota? Moim zdaniem jedyna logiczna odpowiedź brzmi: rodzice. Bo to oni są zdolni do zachowań świadomych, etycznych, a to oznacza, że jesteśmy podmiotem. Zna pani choć jeden przypadek uczynku moralnego zygoty ?
Jeśli jednak już do tego dochodzi i powstaje ciąża, która jest niechciana, to osobiście wierzę w to, że dusza wybiera "gotowe" ciało i że to się dzieje dopiero po urodzeniu. Jest to jednak kwestia metafizyczna i tu nauka niewiele pomoże.
Przestrzegam też przed uznawaniem, że aborcja nie nakłada żadnych duchowych ciężarów na tego, kto to robi. Taka decyzja ma charakter duchowy, jest problemem tej osoby i jej sumienia, a nie ustawy.
Dziś łatwo mylimy życie duchowe z życiem psychicznym. Życie duchowe, najkrócej mówiąc, wiąże się z naszą samoświadomością, a nie z naszymi emocjami. I to świadomość-bo tak rozumiem duszę-różni człowieka od zwierzęcia. Skutkiem tej samoświadomości jest język.
Powiedział pan ,że wierzy w reinkarnację duszy.
Tak, tylko to przecież nie oznacza wiary w Boga ! To, że dusza trwa dłużej niż ciało, też nie oznacza, że jest nieśmiertelna, a nawet gdyby tak było, to też przecież jeszcze wcale nie prowadzi do Boga.
Co ma bóg do Palikota ?
Nic. Czyste nic. Nigdzie nie widać żadnych znaków, aby coś miał chcieć. Tym bardziej, że go najzwyczajniej nie ma...
Co pana fascynuje w Indiach ?
To ostatnia starodawna kultura o bardzo rozbudowanych funkcjach duchowych. Na tle Indii Europa jest martwa duchowo. Odpowiada mi też ich kultura dbania o ciało i o oddech. Ponieważ nie jadam mięsa, Indie są dla mnie także niekończącym się źródłem inspiracji w gotowaniu.
Przyznaję, że dziwny jest ten jego hinduizm. Nie wierzy w Boga, ani bogów. Wg niego, dusza wybiera ciało po urodzeniu. Zwierzęta nie mają świadomości. Jest wegetarianinem. Wierzy w pewną wersję reinkarnacji. Bardzo mocno podkreśla granicę pomiędzy nauką i religią, ciałem i duszą, państwem i kościołem. Zaskoczył mnie jego pogląd, że problem aborcji jest problemem ciała. Można powiedzieć, że ma rację: duszy nie da się zabić. Ale tym samym, odczytuje przekaz Gity w sposób jaki oburzał wielu krytyków Gity: twierdzono niejednokrotnie, że dualizm ciała i duszy, jak w Gicie, jest źródłem czynów niemoralnych. Zaraz potem jednak sugeruje, że dusza może być śmiertelna.
Jego wyznanie wiary może rzucić też cień na filozofie i religie Indii. Palikot ma wielu wrogów. Hinduizm może być przez niektórych kojarzony z wiarą Palikota.
Jak sądzicie ? Palikot jest hinduistą ? Co myślicie o takim przedstawieniu filozofii Indii ?