Jak widać są tacy co myslą w KK

Co cię porusza, boli, cieszy
Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: Purnaprajna » 09 kwie 2012, 15:29

trigi pisze:Będąc zwolnionymi od obowiązku fizycznej pracy maja obowiązek pracy "intelektualno-duchowej" z którego to obowiązku sie nie wywiązują.
Nie przesadzajmy i bądźmy fair. Noszenie krzyża pańskiego i podnoszenie do ust kielicha z winem wymaga wysiłku fizycznego i posiadania końskiego zdrowia. Oczywiście, wraz z upływem wina, robi się coraz lżej, a i o krzyżu pańskim łatwiej jest zapomnieć. :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2012, 15:36 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: trigi » 09 kwie 2012, 15:36

Nie kuś , nie kuś, bo się rozpiszę o leżeniu krzyżem, o Boże! Gosposia wstać nie może! :oops:

mirek

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: mirek » 09 kwie 2012, 15:56

Trigi,
trigi pisze:Nalezy im sie z woli Najwyższego i z woli Najwyzszego beda gorzej cierpieć niż ci co daja na tacę.
Rozumiem przez to, że ci podatnicy, którzy nie mają ochoty łożyć na KK nie odbierają negatywnej karmy, kiedy państwo bez pytania ich o zgodę, zabiera ich pieniądze i rozdaje nieodpowiedzialnym reprezentantom KK, czyli tym zamieszanym w grzeszne czynności 8)

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: trigi » 09 kwie 2012, 17:53

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem:
Podatnicy których państwo zmusza do dawania pieniedzy na grzeszny KK nie odbieraja złej karmy?
Samo zmuszanie wyłacza odpowiedzialność, która spada na państwo. To nie zmuszani podatnicy odbierają złą karme KK tylko urzednicy: państwowi i KK odbierają karme zmuszanych obywateli. Jest powiedziane że głowa państwa (też apostolskiego) odbiera 1/4 poboznych i grzesznych czynów swoich obywateli, nie mówiąc o karmie z pieniędzy. Biorąc pod uwagę w co agażują się dzisiaj ludzie to sie nie dziwie szybkiemu pogarszaniu sie stanu zdrowia zasiadających głów państw.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: Purnaprajna » 09 kwie 2012, 19:14

Sprawdziłem w Manu-samhicie, która mówi, że władca/rząd odbiera, od każdego z osobna, i od całej populacji kraju dokładnie 1/6 duchowych korzyści jeżeli ich chroni, i 1/6 grzesznych reakcji jeżeli ich nie chroni. Jeżeli natomiast władca/rząd nakłada na obywateli podatki (1/6 ich dochodów), ale ich nie chroni, i nie daje z tego na cele dobroczynne i ofiary to udaje się wkrótce (po śmierci) do piekła, i bierze na siebie reakcje za wszystkie przewinienia (100% reakcji) poddanych/obywateli.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: Purnaprajna » 09 kwie 2012, 20:08

Odnośnie osób wolnych od płacenia podatków Manu-samhita mówi:

6.3.12.6 Obdarowywanie; ochrona braminów

Chociażby umierając (z pragnienia), królowi nie wolno narzucać podatków na Śrotriya (uczonych w świętej wiedzy Wed), a żaden Śrotriya zamieszkujący jego królestwo, nie może umrzeć z głodu. [v.7.133.]

Królestwo władcy, na terenie którego to imperium Śrotriya cierpi z głodu, zostanie niebawem dotknięte głodem. [v.7.134.]

Po ustaleniu jego uczoności w Wedach oraz (czystości) zachowania, król powinien dostarczyć mu środków na utrzymanie zgodnie ze świętym prawem, i powinien chronić go pod każdym względem, tak jak ojciec (chroni) swego własnego prawowitego syna. [v.7.135.]

Jakikolwiek chwalebny czyn (taki Bramin) wykona, pod pełną ochroną króla, tym samym, zwiększy się długość życia króla, bogactwo i rozmiar królestwa.[v.7.136.]

17.17.1.4 Obywatele nie podlegający podatkom

Upośledzony umysłowo, (kaleka), który porusza się z pomocą deski, człowiek w pełni 70 lat, i ten, który wspomaga Śrotrijów, nie powinni być zmuszani przez nikogo (króla) do płacenia podatków.[v.8.394.]

Powyższe powinno być punktem wyjściowym dla bhaktów, którzy chcieliby poważnie dyskutować prawidłowy stosunek rządu do opodatkowywania osób oddanych Bogu oraz jego obowiązków wobec tych osób.

mirek

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: mirek » 09 kwie 2012, 20:33

trigi pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumiałem
Tak, dobrze mnie zrozumiałeś Prabhu, dziękuję :).
Dlatego uważam, że jeżeli jestem zmuszany do dawania pieniędzy na organizację religijno-społeczną, dzięki której wciąż jest utrzymywana ignorancja, choćby w postaci niepotrzebnego zabijania zwierząt (utrzymywanie rzeźni), co według Wed jest grzesznym działaniem, to kojarzy mi się to z niesprawiedliwością religijno-społeczną (oczywiście nie w wykonaniu Najwyższego).

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: trigi » 09 kwie 2012, 20:40

Purnaprajna pisze: Powyższe powinno być punktem wyjściowym dla bhaktów, którzy chcieliby poważnie dyskutować prawidłowy stosunek rządu do opodatkowywania osób oddanych Bogu oraz jego obowiązków wobec tych osób.
Dziękuję precyzja jest kluczem do sukcesu. Jak zwykle "polska" karma wymusza wysiłek w tłumaczeniu z angielskiego Manu-samhity.
9.13. Picie alkoholowego trunku, obcowania z bezbożnymi ludzmi, oddzielenie od męża, samotne wędrówki za granice, spanie w nietypowych godzinach i przebywanie w cudzych domach , są sześcioma przyczynami upadku kobiet.
To tak dla przykładu.

Arleta
Posty: 514
Rejestracja: 25 lis 2010, 10:05
Lokalizacja: Katowice

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: Arleta » 09 kwie 2012, 23:40

Wydaje mi się, że Szanowni Bhaktowie zapędzili się trochę za daleko na manowce teorii. Nie można zapominać w jakich konkretnie warunkach przebywamy. A są to warunki bardzo dalekie od ideałów wedyjskich. Czyli alkohol piją i mięso jedzą niemal wszyscy, a nie tylko duchowni. Można się oburzać na utrzymywanie KK z pieniędzy wszystkich podatników, ale tak samo można się oburzać na dofinansowanie z naszych podatków przemysłu mięsnego w Polsce.

Czy KK jest moralnie winny temu upadkowi moralności? Częściowo pewnie tak, ale z drugiej strony robi dużo w dobrym kierunku, np. propaguje posty i dni bezmięsne, zwalcza alkoholizm itp. Z bramińskiego punktu widzenia to niewiele, ale w polskich warunkach to całkiem dużo.

Z pewnością też wysiłek duchownych chrześcijańskich nie ogranicza się do podnoszenia kielicha z winem. Wielu z nich bardzo ciężko pracuje, np. zakonnice- co sama kiedyś miałam okazję obserwować w domu opieki.

A Trigi jak widzę znowu cytuje jakieś teorie, które mało mają wspólnego z rzeczywistością, bo teraz większość bhaktinek "samotnie wędruje za granicę, przebywa w cudzych domach, oddziela się od mężów". A także śpi w nietypowych godzinach, jeśli musi.
Najważniejszy jest człowiek, a nie idea.

Awatar użytkownika
trigi
Posty: 2068
Rejestracja: 09 sie 2011, 13:38
Lokalizacja: UK

Re: Jak widać są tacy co myslą w KK

Post autor: trigi » 10 kwie 2012, 06:30

Arleta pisze:. Można się oburzać (ja nie kwestionuje płacenia na KK, kwestionuje zużytkowanie środków i hipokryzje w stwierdzeniach "my tego nie chcemy,o nie,nie!") na utrzymywanie KK z pieniędzy wszystkich podatników, ale tak samo można się oburzać na dofinansowanie?(prywatne zakłady finansowane przez mięsożerców) z naszych podatków przemysłu mięsnego w Polsce.(poza tym kościół to nie rzeżnia - oczekiwać można wiecej niż kupy samochodów transportowych pod zakładem, wycia zarzynanego bydła, rzeki krwi i tamicznej atmosfery- uszczypliwa alegoria)

Czy KK jest moralnie winny temu upadkowi moralności? Częściowo pewnie (sporna kwestia leży w części) tak, ale z drugiej strony robi dużo w dobrym kierunku, np. propaguje posty i dni bezmięsne, zwalcza alkoholizm(jasne...sadzi kwiatki i przeprowadza staruszki) itp. Z bramińskiego punktu widzenia to niewiele, ale w polskich warunkach to całkiem dużo. (Czyli chcemy zostać w "polskich warunkach" są całkiem, całkiem)

Z pewnością też wysiłek duchownych chrześcijańskich nie ogranicza się do podnoszenia kielicha z winem. Wielu z nich bardzo ciężko pracuje, np. zakonnice- co sama kiedyś miałam okazję obserwować w domu opieki. (ci na dole zasuwają, aż miło w dni bezmięsne i postne; mozesz podac procentowy odsetek tych "ciężko pracujących" do tych co zwalczają alkoholizm?)

A Trigi jak widzę znowu cytuje - pierwszy raz zacytowałem Manu samhite, akurat ten mi sie udało w miare przetłumaczyć przy użyciu translatora; (jest tam mowa o przyczynach,które moga spowodować; nie o tym, że każda upadnie jak wyjdzie z domu i strzeli kielicha to napewno złapie kolege przytulankę - niejedna by miała potem pretensje : spałam w obcym domu, wyjechałam za granice, opróżniłam butelczyne i gdzie ten chłop?) miej pretensje do Manu,żę wymyśla takie nieżyciowe bzdety. Wnieś interpelacje następny wezmie to pod uwagę :wink:

ODPOWIEDZ