Jakie to forum?

Sprawy związane z rozwojem i utrzymaniem portalu
Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 23 sie 2009, 18:03

Zawsze są konflikty na tym polu, ponieważ zawsze są osoby, ktore chciałyby omawiać wiedzę wedyjską w oparciu o czasy w którym się zyje i są osoby, które chcą omawiać takie tematy pod kątem "historycznym".

Ponieważ wiedza wedyjska jest ponadczasowa, nie widzę powodu aby w pojęciu ogólnym analizować ją jako martwą wiedzę. Są ludzie, którzy słuchają tylko Bacha i Mozarta, ignorując muzykę współczesną z powodu jej niehistoryczności, są tacy, którzy nie boją się tworzyć, dlatego, że tworzenie, tak samo jak myślenie jest procesem aktywności duszy. Nie sentymentalizm ale samoświadomość. Wyrażamy czasy w których żyjemy. Jeżeli tą analizę mamy już za sobą, możemy zastanowić się czy jak na współczesne czasy nie da się zbliżyć dyskusji bliżej celowi idealnemu. Należy pamiętać, że nie mozna przeskoczyć sztucznie na taką platformę aby nie być sahajiya. Niezaspokojone problemy będą wtedy realizowane poza obszarem swiadomości Kryszny. A Prabhupad powiedzial: dodaj do tego co robisz Krysznę, niczego nie zmieniaj. Jakie jest forum zalezy od osob jakie się udzielają. Przepraszam za te tematy, wiem, że są one ciężkie, szczególnie dla kobiet, mnie osobiscie to przybija a równoczesnie chcę to wiedzieć, chcę też zasygnalizować innym to co widzę, i nie po to aby się bali, ale dlatego, że uważam, że mimo wszystko daję ludziom wiedzę aby mogli zrozumieć co się dzieje, jeśli coś konkretnie zacznie się wydarzać. Być może wtedy takie fora jak to zostaną wcześniej zablokowane a ze mną nie wiadomo co się stanie.

Uważam, że robię to aby pomóc zrozumieć świat innym, jest to forma mojej troski o innych, choć wiem, że te wiadomości mogą okazać się w jakieś częsci przynajmniej niespełnione. Jeżeli ktoś nie będzie miał co jeść, gdzie mieszkać itp. to trudno mu będzie być świadomym Kryszny. Nawet brahmaczarinowi. Nie chcę się wdawać w politykę ale chcę się troszczyć o przyszłość.

"Czynności w służbie oddania nigdy nie powinny być uważane za czynności materialne, choć czasem może się wydawać, że wielbiciele mają zajęcia podobne do zajęć zwykłych ludzi. Kto rozumie i kto jest zaznajomiony ze służbą oddania, ten będzie wiedział, że czynności te nie są materialne. Są one wszystkie czynnościami duchowymi, pełnymi oddania, niezanieczyszczonymi przez cechy natury materialnej."
B.G. 9.02.zn.

Wychodząc z naukowego punktu widzenia, jeżeli chcemy coś zrozumieć to zakładamy różne warianty, więc dlaczego odrzucać takie warianty, skoro są teoretycznie możliwe? Nie wrzucam tu wszystkiego co wiem na ten temat, ale staram się na ciekawsze rzeczy zwrócić uwagę czy poddać dyskusji.

Forum jest przeznaczone przede wszystkim dla kongregacji a nie dla klasztorów. Nasze światynie mają charakter misyjny, nie są klasztorami, każdy może przyjść do świątyni. Idąc dalej, po co historie wedyjskie, czy nie wystarczy filozofia? "Masz być dobry, nie rób tego, tego, tego..." Czy to by nie wystarczyło? Nasi aczaryowie nie mieli problemu z zaakceptowaniem Caitanya Caritamrity, mimo, że pochodzi z przed 500 lat. Po co biografia Prabhupada? Tam tyle pisze o hipisach. Kto to widział aby w Bhagavatam pisało o hipisach?

Inna sprawa to taka, że nie każdego wizje przyszłości interesują czy nie każdy wyciągnie inspirację do zwiększonego życia duchowego.

"B.G. 09.02 Wiedza ta jest królową edukacji, sekretem sekretów, wiedzą najczystszą i doskonałością religii, albowiem umożliwia nam bezpośrednie postrzeganie jaźni poprzez realizację. Jest ona nieprzemijająca, a spełnianie jej jest radością."

Dusza składa się z sat, cit i ananda. Jażeli nie ma cit (wiedzy) nie ma pełnego szczęscia. Nie mówię o łykaniu śmieci w postaci papki medialnej jako wiedzy, ale o zrozumieniu rzeczywistości, w której się obracamy. Szczegóły są nieistotne. Jeżeli wiemy o co chodzi w świecie i na podstawie nieprzyjemnych zdarzeń pamiętamy, że tu nie jest tak super to zaczynamy myśleć o tym aby nie zapomnieć, że jesteśmy tu na kilkadziesiąt lat a potem wszystko co budujemy musimy porzucić. Ciągle nam trzeba przypominać, że szczęście, które tak budujemy kiedyś się skończy, że istnieją tu trzy rodzaje nieszcześć, w tym nieszczęscia wyrządzane przez inne żywe istoty.


Są różne działy, rzadko kiedy ktoś interesuje się wszystkim, ale są różni ludzie. Są różne działy na forum, można czytać tylko dział Kryszna Katha, czemu nie jest najbardziej aktywnym? - nie wiem. Zapraszam do wspóltworzenia a proporcje się zmienią. Jeżeli mój poziom swiadomości Kryszny obecnie jest za niski, mogę się nie odzywać ale żeby się nie okazało, że forum będzie martwe. Nie chodzi mi o codzienną dawkę informacji, bo to jest sztuczne i może zniżyć poziom do rodzaju czatu czy rozmów na gadu gadu. Ludzie tu piszą co ich boli, co czują, myślą, czego się boją i co ich cieszy. Mozemy pracować nad tym aby coraz mniej nas wytrącało z równowagi to co na zewnątrz, ale ja sam nie jestem w stanie tego zrobić. Zapraszam fanów rozrywek Kryszny i innych transcendentalnych historii do dzielenia się swoim nastrojem z innymi.

"Myśli Moich czystych wielbicieli zawsze pogrążone są we Mnie, życia ich są podporządkowane służbie dla Mnie, a rozmowy o Mnie – którymi oświecają się nawzajem – są dla nich źródłem ciągle wzbierającej radości i szczęścia."
B.G.10.09

Niech to będzie zachęta do procentowej zmiany proporcji tematów.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 25 sie 2009, 16:32

Nikt nie ciagnie tematu to jeszcze ja dołożę:

"01.01.19 Znaczenie: Jest wielka różnica pomiędzy światowymi opowieściami, fikcją, czy historiami, a transcendentalnymi rozrywkami Pana. Opowieści z całego wszechświata zawierają wzmianki o rozrywkach inkarnacji Pana. Ramayana, Mahabharata i Purany są historiami z minionych wieków zapisanymi w związku z rozrywkami Pana, i to jest właśnie powód, dlaczego zachowują one świeżość nawet po wielokrotnym czytaniu. Na przykład, ktoś może wielokrotnie w ciągu całego życia czytać Bhagavad-gitę czy Śrimad-Bhagavatam, a pomimo to ciągle znajdzie w nich nowe światło. Światowe wieści są statyczne, podczas gdy wieści transcendentalne są dynamiczne. Natura ducha jest bowiem dynamiczna, podczas gdy materia jest statyczna. Ci, którzy rozwinęli smak do zrozumienia tematów transcendentalnych, nigdy nie są znużeni słuchaniem takich opowieści. Łatwo można się nasycić czynnościami światowymi, ale nikt nie jest przesycony czynnościami transcendentalnymi, czyli służbą oddania. Uttama-śloka odnosi się do tej literatury, która nie jest przeznaczona do kultywowania niewiedzy. Literatura światowa jest w gunie ciemności, czyli ignorancji, podczas gdy literatura transcendentalna jest całkowicie odmienna. Literatura transcendentalna jest ponad guną ciemności, a jej światło staje się bardziej promienne wraz z postępem w czytaniu i realizacji transcendentalnych treści. Tak zwane wyzwolone osoby nigdy nie są usatysfakcjonowane powtarzaniem słów aham brahmasmi. Taka sztuczna realizacja Brahmana staje się banalna i wskutek tego, aby zasmakować prawdziwej przyjemności, wracają oni do opowieści Śrimad-Bhagavatam. Ci, którzy nie mają tyle szczęścia, wracają do altruizmu i światowej filantropii. Jest to więc oczywisty dowód na to, że filozofia Mayavada jest filozofią doczesną, podczas gdy filozofia Bhagavad-gity i Śrimad-Bhagavatam jest transcendentalna."
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Re: Jakie to forum?

Post autor: Mathura » 26 sie 2009, 09:18

Green_lake pisze: No cóż, niektórzy uwielbiają się bać i uwielbiają straszyć się nawzajem :)
Świat duchowy nazywany jest Vaikuntha - Miejscem Wolnym Od Niepokoju. Każdy z nas nosi w sobie pragnienie aby tam się znaleźć. Mogę tak powiedzieć przynajmniej o sobie. Nie wiem jak Ty. Chcę tam pójść nie dlatego, że lubię się bać, a wręcz przeciwnie.
W tej chwili jednak jestem tu i nie będę pozował na wyluzowanego wesołka, któremu wydaje się, że wszystko w koło jest fajne, a świat jest piękny. Nie jestem też sparaliżowanym przez strach, wszędzie widzącym zagrożenie. Żyje całkiem normalnie jak na istniejące tu warunki. Lubię jednak wiedzieć co się dzieje i dobrze, że jest na tym forum miejsce, w którym przeczytać mogę takie ciekawe rzeczy.
Kryszna mówi, że materialny obszar jest miejscem cierpienia, niezależnie dokąd się udasz w jego obrębie. Radzi Arjunie aby ten porzucił go i odnalazł Wieczną Siedzibę. Powiesz Mu, że lubi straszyć?
Zamykanie oczu na pewne fakty, z którymi mamy do czynienia i udawanie, że one nie istnieją nie zmieni niczego.
Jeśli ktoś Ci powie w dobrej wierze, że zmierzasz w kierunku przepaści i za następnym krokiem w nią wpadniesz zakpisz z niego? Powiesz, że niepotrzebnie straszy czym odbiera Ci przyjemność oglądania ładnych widoków? Owszem - można i tak sobie żyć. Wolny wybór. Jednak pozostaw innym również prawo do informowania się o tym co ich interesuje.
Dział forum, w którym zamieszczone są tematy wymienione przez gndd nosi nazwę "Świat, w którym żyjemy". Jeśli Ciebie on nie interesuje, lub uważasz, że jesteś niepotrzebnie straszony to po prostu nie zaglądaj tam. Na tym forum jest wiele innych działów i z całą pewnością znajdziesz coś co Cię zainteresuje.

Pozdrawiam

Mathuranatha d.

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 05 wrz 2009, 13:22

Arkadiusz pisze:Zawsze są konflikty na tym polu, ponieważ zawsze są osoby, ktore chciałyby omawiać wiedzę wedyjską w oparciu o czasy w którym się zyje i są osoby, które chcą omawiać takie tematy pod kątem "historycznym".
Jeżeli ma się to odnosić do mojego tekstu/moich tekstów w tym wątku, to chyba się trochę rozmijamy. Moim zdaniem omawianie wiedzy wedyjskiej ma swoje uzasadnienie bez względu na to czy robi się to pod kątem historycznym czy też w oparciu o czasy, w których żyjemy. Problem leży raczej w tym, że i jedno i drugie można robić na różne sposoby. Można się przyglądać temu pod kątem ekonomii, kwestii społecznych, politycznych, kulturowych, etc. Można używać różnych metod, teorii, mieć różne spojrzenia na te same kwestie.

Można też omawiać te kwestie na podstawie własnych doświadczeń. Najlepiej jeżeli mamy wówczas świadomość tego, że ktoś inny może mieć zupełnie inne doświadczenia - lub innaczej je odbierać, interpretować.

A można jeszcze inaczej - złapać się za karty Tarot, iść do wróżki, wróżyć z fusów, czytać i interpretować przepowiednie Nostrodamusa, czy jakieś inne przepowiednie typu biblioteka liści palmowych, i widzieć świat przez te "okulary".

Można wyszukiwać w internecie różnych strony czy artykułów poświęconych różnym teoriom spiskowym tych czy innych grup.

Można jeszcze inaczej: widzieć świat przez pryzmat Bhagawadgity, wiedzy ponadczasowej. Zresztą nie tylko Bhagawadgita jest ponadczasowa. Jeżeli np. mowa o naturze ludzkiej, to do myślenia może skłonić tak Mahabharata jak i dzieła Szekspira, chociaż ich ponadczasowość może być nieco innej natury.

O to mi trochę chodziło: moim osobistym zdaniem za dużo jest na tym forum przepowiedni i spisków. Ja tam wolę analizy typu tych z pierwszego czy ostatniego (patrz wyżej) paragrafu tego tekstu.

Mam nadzieję, że trochę jaśniej wyjaśniłam o co mi chodziło.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 05 wrz 2009, 16:09

Zawsze możesz w odpowiedzi na taki tekst skomentować go świadomie Kryszny po swojemu. Możesz np:

Prahlad Maharadż wypił truciznę, którą podał mu ojciec przez matkę, a ponieważ był podporządkowany w 100% Krysznie, więc powiedział, że jak Kryszna będzie chciał to go uratuje a jak nie to zginie. I Prahlad Maharadż wypił i przeżył, trucizna nie zadziałała, więc może my też tak próbujmy?

Polecam wcześniej zrobić próbę z ogniem, wtedy będziemy wiedzieć czy mamy taką czystość i wiarę, że ogień nie robi nam krzywdy. Wtedy niczego nie będziemy się już bać jeżeli próba się powiedzie.

Prabhupad skrytykował Gandiego za to, że był ostrzegany, że jak pójdzie gdzieś to zostanie zabity a on zlekceważył i poszedł.

Ja ze swej strony przepraszam za mój niski poziom świadomości Kryszny, przydałoby mi się trochę wsparcia i pocieszenia bo naprawdę się martwię, a mam to w naturze. Trudno mi też nie być sobą. Wolę działać na zasadzie: strzeżonego Pan Bóg strzeże, Kryszna pomaga tym, którzy pomagają sobie samym.

Widać u ciebie uprzedzenia i ignorancję tematów, o których piszesz. Jednak nalezy dać też ludziom tolerancję. Jeżeli ktoś opisuje życie to można komentować to zycie tak jak to robił Prabhupad. Kiedyś Prabhupad z uczniem lecieli samolotem i w samolocie puszczale Churli Cheplina. Uczeń odwracał głowę, że maya a Prabhupad oglądał i się śmiał. Ale nie każdy tak potrafi widzieć coś w związku z Kryszną. Ja uważam, ze należy o trudnych sprawach mówić. Prabhupad powiedział, że lepsza najczarniejsza prawda niż najsłodszy fałsz. Że jeżeli będziemy prawdomówni to ludzie nas docenią. Mówię to co uważam za ważne i lub inspirujące. Że żyjemy w czasach niezbyt korzystnych nie poradzę. Ale tak jak ktoś może powiedzieć, ze nie należy mówić o śmierci bo to nieprzyjemne, a w wedach jest napisane o tym, tak trzeba mówić o zagrożeniu, o niepokojach jakie mogą wystąpić. W ciągu 5 lat zachorowania na choroby z powietrza stały się 3 przyczyną zgonów na świecie, powinno się o tym trąbić, że coś złego się stało, jakaś pandemia, a tu nic, tylko jakaś panika z powodu łagodnej wersji grypy...

Jeżeli ktoś z wielbicieli Kryszny posiada jeszcze ignorancję co do astrologii to nie poradzę, że jest nie na bieżąco. Jeżeli ktoś nie odróżnia wróżenia z fusów czy tarota opierających się bardziej na tantrze od astrologii, wg której działa wszechświat to nie poradzę. Są na to i wersety i wypowiedzi Prabhupada i książki, trzeba kupić i przeczytać. Nie jest to coś różnego od naszej filozofii. Przepowiednie też są w Bhagavatam.

Zapraszam Mataji do podejmowania super tematów na forum, które nas awansują do pozycji transcendentalnej. Krytyka mnie niewiele mi teraz pomoże szczerze mówiąc. Potrzebuję przykładów i inspiracji oraz wiedzy, która mnie oświeci i moja ciemność automatycznie zostanie rozproszona. Masz zielone światło.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 05 wrz 2009, 20:26

Mam wrażenie Arek, że poczułeś się urażony moimi tekstami. Jeżeli tak, to przepraszam - nie było to moim zamiarem. Jeżeli chodzi o początkowe akapity Twego tekstu, to w ogóle nie rozumiem, o co w nich chodzi, co chcesz powiedzieć. Jeżeli chodzi o tolerancję, to ten nie wiem o co Ci chodzi: że ja nie jestem tolerancyjna? że inni nie są tolerancyjni? W stosunkku do kogo i do czego?

Nie mam też nic przeciwko mówieniu o śmierci czy o trudnych sprawach, a odbieram Twoje teksty jako sugestię, że ja bym sobie poruszania trudnych spraw nie życzyła, i nie wiem skąd u Ciebie takie wrażenie. Z mojego punktu widzenia jest w tym świecie mnóstwo trudnych spraw, które mogą niepokoić. Nie ma potrzeby uciekania się do przepowiedni i teorii spiskowych w tym względzie. Sądzisz, że jak ktoś ma wątpliwości co do teorii spiskowych o rozpylaniu trucizny przez rządy nie nieświadome (z chwalebnymi wyjątkami) populacje, to znaczy, że nie dostrzega czy nie chce widzieć żadnych problemów?

Co do książek, które trzeba kupić i przeczytać, to ja sobie wybieram własną lekturę i pewnie różni się ona od Twojej. To naturalne. Temat musi mnie interesować, żebym chciała o nim czytać.

Nie roszczę sobie pretensji do wznoszenia ludzi do poziomu transcendencji, natomiast chciałam zasygnalizować, że jak pewnego ranka weszłam na stronę główną portalu, to linki do forum mogły sugerować, że jest to forum portalu "Teorie spiskowe" czy coś w tym stylu. Zasygnalizowałam, może ktoś się nad tym zastanowił, ma takie a nie inne przemyślenia. Ja nie mam zamiaru nikogo na siłę przekonywać. Wyraziłam tylko swoje zdanie i wątpliwości.

Peace.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Vaisnava-Krpa
Posty: 4935
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 06 wrz 2009, 10:33

OK. Przyjalem do wiadomości. Wszyscy współtworzymy forum w zależności od zaangażowania. Ja akurat jestem taki. Staram się dać to co najlepsze ze mnie.
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Awatar użytkownika
Green_lake
Posty: 396
Rejestracja: 30 kwie 2007, 17:25
Lokalizacja: z jeziora, z zielonego jeziora
Kontakt:

Re: Jakie to forum?

Post autor: Green_lake » 24 lip 2010, 15:53

Do niczego to nowe forum. W ogóle nie potrafię się w nim odnaleźc + nie ma nowych wątków na stronie głównej. Generalnie nowe forum jest brzydkie i postuluję za powrotem starego!!!
[i]"Jedyną stałą rzeczą jest zmiana"[/i]

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Jakie to forum?

Post autor: ParamatmaDas » 23 wrz 2012, 15:02

gndd pisze:
Redukcja Populacji - Chemtrails (1)

Zobacz ostatni post jezus był wegetarianinem (0)

Zobacz ostatni post burza geomagnetyczna (2)

Zobacz ostatni post Trucizna rozpylana na ludzi z nieba. (7)

Zobacz ostatni post Masowe groby dla ofiar grypy? Krematoria mogą działać non st (2)
Ja mam pytanie. Powyżej mamy tytuły ostatnio aktywnych wątków pewnego forum. Ktoś może pokusił by się o analizę i powiedział jaki o czym jest dane forum, jaki jest jego profil, czego dotyczy? Jaki ma cel?
Govindanandini Matadzi to jednak integetna osoba. Brak nam tutaj Ciebie. Wogle szkoda trszke ze bhatowie tak sie dziela i wtedy jedno ida tu inni tam i na tym ostetecznie traca ci mlodsi i mniej integetni bo nie maja sie od kogo uczyc. Takie czasy niesty. Kali yuga wsztsy sie dziela i kuca;) trudno wytzrmac razem: no na Vrindzie to samo jeszcze gorzej moze.

A co do tematu rzeczywscie wyglada to jak zbior zaintesowan innych niz Swiadome Kryszny. Ale mysle ze kazdy moze miec jakies swoje zaintesowania> Nie jest to bezposrednio Kryszna, ale ktos moze uzyc te zaintesrwania w Sluzbie dla Kryszny. Arek jak pisal daje najlepsze co moze z siebie samego.

Choc to wcale nie znaczy ze np za 10 czy 20 lat nie spojrzy krytycznym okiem na taki zestaw tematow. No tak czy siak fajna uwaga heh

ParamatmaDas
Posty: 619
Rejestracja: 16 maja 2012, 04:06

Re: Jakie to forum?

Post autor: ParamatmaDas » 30 paź 2012, 23:27

Wlasnie tam im dluzej jestem tutaj, nie uwazacie ze mozna by zamknac lub ograniczyc tematy polityczne? To trszke wyglada tak jakby forum sie glownie zajmowalo polityka? Mozna by nawet przepis wprwadzic ze bez polityki. Co myslicie?

ODPOWIEDZ